Przerwana linia zycia

Kto bawi sie w wróżenie w Andrzejki?
Przelewanie wosku przez klucz, układanie butow, odkrywanie fusów itp...?
Ja postawiłam na cos bardziej personalnego, w bliskości ze soba. Wszystko musi łączyć sie ze mna, bo czesc mnie. Slowa, mysli, czyny itp.
Wróżenie tez musi miec cos z mojego Ja.
Linia zycia narysowana na dłoni. Nie da sie zmienic jej kształtu, nie da sie ani rozciągnąć, ani skrócić, po prostu jest wpisane w Ciebie cos na podobieństwo duszy.
Bedac mala dziewczynka zauwazylam ze gdzie w okolicy srodka moja linia zycia zaczyna sie przerywac, wyglada jak potłuczona tafla lodu niby sie trzyma , ale lepiej na nia nie stawać bo moze nas zatopić. Zyjesz z ta świadomościa ze cos sie wydarzy, chociaz nie wiesz co to bedzie.
Normalnie to boisz sie tego co najbardziej popularne czyli jakies choróbsko cie dopadnie, ale wypadek samochodowy. Na poczatku rozmyslasz a pozniej to juz nawet o tym nie pamietasz , bo pochłonęło cie zycie, ale pochłonęło sie tak, ze nie dostrzegasz, ze wlasnie znajdujesz sie doklanie w srodku linii, No bo kurwa kiedy to wszystko tak szybko minelo, wiec sie nie boisz , bo nie czujesz ze to ten moment. Wiekszosc wypowiedzianych slow sie spełniło, wiedźmy juz świętowały swoje czary, a tu Bum pękasz po cichu i nikt nie widzi , niby widzi, ale nie chce widziec, bo tak jest latwiej zaakceptować stabilność, po co komu jakis emocjonalna sinusoida. Ja nie mialam wyboru, mnie sie nikt nie pytal, po prostu czas nadszedł. Jak to mowia spodziewaj sie niespodziewanego, choć bylo zapowiedziane, zapisane w gwiazdach, narodziło sie wraz z Twoim losem.
Cale te gowno uczuciowe z ktorym czlowiek sie zmierza cale zycie postanowiło sprawic sobie biegunkę doprowadzając do stanu odwodnienia organizmu.
Byla milosc, nie ma milosci. Swiat runął z powodu pustki. Nastała nicość. Tyle lat walki ze stanem ducha, az zabral wygrana.
Kiedy myslisz ze wszystko jest ok, wtedy ktos ci puka wielokrotnie i jak mu nie otwierasz drzwi to w koncu je wywaza. No i wyjebalo moja długoletnia relacje małżeńska, bo tak mialo byc, bo to byla pomyłka i teraz przyszedl czas aby naprawic ta nielogiczna kombinacje partnerska.
Zrodziła sie z hormonów i umarla smiercia naturalna jak proces starzenia. Nadeszła smierc uczuciowa,aby odrodzić sie na nowo gdzie indziej.  Czasami trzeba doświadczyć złamanego serca z jedna osoba, aby serce otworzyło sie na nowo dla innej.
Ktos moglby powiedziec , wielki mi dramat, tyle serc na swiecie złamanych a ja tu urządzam jakas histerie publiczna,  no tak w sumie racja, tylko ze moje serce przestalo bic a ja ogladalam nadal swoje zycie jak widz w kinie, chyba w kinie jestes w stanie doznać wiecej uczuc niz ja mialam w sobie. Sama zdecydowałam, wiec cierpienie otrzymałam, bo od milosci do nienawiści podobno jeden krok.
Podobno to troche tak jak prawie, dla mnie to duza roznica. Kiedy kogos kocham nie potrafie krzywdzić , choć druga strona czuje sie skrzywdzona. Owszem, ale nie z powodu zlych czynów, ale świadomej decyzji, bo czymże jest zycie w roli nieszczęśliwego ducha, ktory obserwuje i postanawia zmienic sie duszka „kacpra" takiego co sie smieje i robi zarty.
Stalo sie nieodwołalnie , obudzilam sie ze śpiączki. Śpiączka nie byla farmakologiczna, ale jak udar. Wielkie bum! Bylo minelo, zrodziło sie nowe.
Pamietacie tych psychologów, co mi tak pieknie nakreślili droge zawodowa? A pamietacie, ze nie wypowiadałam sie w ciepłych słowach o nowoczesnych formach komunikacji poprzez technologie oraz o rankach w ciemno poprzez aplikacje? Pamietacie to wszystko???
Not to kurwa wszystko przylazł do mnie ze zdwojona sila. Właściwie to on, wybraniec Boga pojawił sie pod postacią krola i rzadzi jak on.
Wlazł na moj profil na insta, a potem zaczal kadzić , ze go zachwycił . Sama juz nie wiem czy moje oczy, czy zawartość mojego profilu.
Dostrzegł wyjątkowość w postaci mojego smutku i osamotnienia.
Nie umiem gadac z facetami, bo cale zycie mialam jednego, ktorego sama sobie wybralam, nagle sytucja sie odwróciła. On gada do mnie jak jakis wariat, ze niby mnie kocha i ze to przeznaczenie. A ja sobie mysle tak, no chyba kurwa nie! Nie znam czlowieka, nie wiem jak wyglada, wiec mu jasno artykułuje -GOsciu! Spadaj stad! Nie jestem do wzięcia, tak poprostu sobie smaruje swoje farmazony dla siebie na insta. A on wogole nie slucha , blokuje go, wyrzucam, a on kurwa jak jakis upierdliwy gamoń wraca i wraca i gada, ze ja jego ofiara jestem. Jaka kurwa ofiara? Moze jestem ale ofiara losu co najwyzej. Zadne kurwa gadanie nie pomaga, on jest jakis gluchy, albo lubi sie bawic w wyzwania. Ja mu ostrzej rzucam! Spierdalaj! A on mi sie smieje w twarz i mowi, zr on wie ze ja go pragne. Bezczelny typ!
Takiego jeszcze nie poznalam, wkurzajacego, czepialskiego i aroganckiego charakteru, ktory mi wmawia co ja czuje.
W koncu mowie sobie tak, dobra chcesz grac? To sobie zagram z Toba! I tutaj jest dobry moment , zeby wtrącić maly komentarz pt. Nie tym razem kochana! Ja sie nastawilam, ze go zmiażdżę na papkę, to sie odwali, ale on zna sztuczki. Co jest kurwa? Nikt mnie jeszcze nie pokonał? Zaczynam z nim czatować , a on kurwa mily jest jak jakis ksiaze z manierami.
Moje zycie małżeńskie w ruinie, nie chce dalej kontynuować tej historii, komunikuje mu jasno , ze jestem po przejsciach , trudna ze mnie sztuka, a on ze nie szkodzi, bo mnie lubi i chce sie ze mna zaprzyjaźnić i wiedziec wiecej.
Tak to dziala gadasz z kims i masz wrazenie, ze cie rozumie i czujesz sie super w tym towarzystwie. Matko! Co za odmiana, relacja zaczyna sie nie od seksu, nie od milosci ale od przyjazni. To dopiero nowość. Bez ciśnienia, bez nacisku, bez oczekiwań rozmawiamy o zyciu, wartościach, hobby, religii, relacjach. Ja polamana zyciowa odnajduje schronienie w kims kto mnie wysłuchuje i otula ciepłem bez dotknięcia reka, za to slowa ma przepiękne.
Znajdujesz ukojenie w kims kto mowi ze cie kocha, ale nie wymaga milosci z mojej strony.
Jest my dobrze kiedy jestem z nim i nie chce nic wiecej.
Juz widze Wasze miny i pytania pt. A gdzie tu milosc, bamietnosc, sex.
Odpowiem tak nadeszła kolejna niespodzinaka „pandemia" zjebala wszystko i wszystkich.
Mnóstwo dramatów partnerskich i rodzinnych w tym ja w oczekiwaniu na rozwód.
Milosc! Co to jest milosc? Milosc oceniamy wh stereotypów ktore pokazano nam w bajkach i rodzinach. Ja odkrylam nowa forme milosci najpiękniejszej jaka mozesz otrzymać , bo zrodzona z przyjazni. W zyciu najpiękniejsze jest kiedy nasz partnerem jest przede wszystkim naszym przyjacielem, bo to daje ci wiecej niz milosc sama w sobie. Przyjaciel to ktos kto cie nie zdradzi,wysłucha, nie ocenia, wspiera, martwi sie o Ciebie, daje ci poczucie bezpieczeństwa i zaufania , smieje sie z Toba i kiedy jestes juz w podeszłym wieku nadal mozesz liczyc na to wszystko.
najpiękniejsze w milosci jest to, ze chcesz pobyc z ta osoba nawet w milczeniu.
Wystarczy ci kubek kawy i jego obecnosc z rozbrajającym uśmiechem, ktory daje ci sygnały i przemawia slowami" Hej mala jestem przy Tobie, ale wiesz jakbys chciala to mozemy tez porobic cos przyjemnego".
I o to chodzi w milosci.
Psycholog okazał sie znawca duszy zranionej kobiety i zaprzeczył mojej opinii na temat psychologów, ktorzy swietnie rządzą sie czyms losem, bo skutki ich nie dotykają. Ten psycholog nawet mnie nie dotknął, ale poruszył moja dusze tak dogłębnie jak nikt nigdy tego nie zrobil.
Pokochałam jego przyjazn, ktora zrodziła podziw dla jego akceptacji mojej osoby i sytuacji życiowej.
Wczesniej kochalam kogos bezgranicznie, choć go nie lubilam. Tez tak mozna uwierzcie mi.
Dzisiaj kocham przyjaciela I podziwiam jego niezwykła osobowość i serce jakim mnie obdarzył nie wspominając o nieziemskiej cierpliwosci do moich inwektyw, ktore czesto padały z moich ust, aby obronić sie przed nim i zniechęcić go do głębszej relacji.
Czlowiek zraniony bardzo boi sie znowu pokochac, ale ten kto naprawde kocha nigdy nie pozwoli drugiej osobie odejsc i zawsze bedzie walczył o milosc.
Pokochałam psychologa i jestem w szoku co tu sie zadziało. Milosc trudna, nieujarzmiona i goraca , bo zrodzona z dwoch jednakowych dusz, ktore byly sobie pisane, wiec sie pisza dalej.
Gdzie jest tron? Dlaczego do niego nie doszlam?
Moze Wam powiem, moze nie??
Bo nic w zyciu nie jest pewne, nic nie jest zaplanowane wg naszych przesłodzonych życzeń.
To jak z tytułem tej ksiazki. Czytasz i mowisz:
Uwazaj, co mowisz. Ohhh! Pewnie jakis kryminał z dreszczykiem na wzor Stevena Kinga
Uppss! Zaskoczeni? Rozczarowani? Zawiedzeni?
Takie wlasnie jest zycie!!
Od nas samych zalezy jak przyjmiemy nasze przeznaczenie. Masz dwie opcje: przegrywasz i odchodzisz od stołu albo grasz dalej.
Ja gram dalej 🤣

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top