Kazdy marzy zeby jego los wygral na loterii i wielu sie to udalo. Wygrali duzo i tyle samo stracili w wielu przypadkach. Zart losu! Chciales to masz, a potem nie masz nic i gdzie tu wygrana? Czy jest sens zeby byc bogatym, jak nie dojrzeliśmy do mądrego zarządzania pieniędzmi? Wygrana  to nie tylko loteria, to tez szczescie i talent poparty praca albo strzała amora. Gwiazdy wielkiego formatu dorabiają sie milionów dolarów, a potem zdarza sie ze tracą i uwaga! znowu los puka do nich z wygrana, aby po raz kolejny udowodnic, ze z losem to ty nie wygrasz, wiec sorry! You are looser again! A co powiecie jesli zwykly , przeciętny czlowiek wygrywa dwa razy??
Szczescie! Oszukanie przeznaczenia? Matematyka ? Jest w czym grzebać, co?  Zaskoczę Was tak jak zycie zaskakuje nas niespodziewanym obrotem wydarzeń.
Ja w swoim zyciu poznalam faceta, ktory dwukrotnie trafił „6" na loterii i wiecie co? Calkiem niezle sobie radzi, zainwestował w ludzi, biznes i swoje ukochane miasto a do tego wcale mu nie odbiło. To dopiero szczescie! Wygrać i pozostać skromnym w swoim żywocie wewnętrznym. Czlowiek jak wielu, ktorych widzicie na ulicy. Juz slysze te krzyki. Pewnie oszust! No tak bo jak bogaty, to od razu trzeba go zniszczyc, tylko dlaczego, bo nam sie nie udalo? Wkurwia mnie to ciagle patrzenie na bogatych z osadem. Kazdy czlowiek to czlowiek. Ma problemy nawet jak jest bogaty., moze nawet i gorsze. Ja nigdy bogata nie chcialam byc, ale szczesliwa.
Dla mnie los to nie pieniadze, a wygrać mozna cos lepszego i ja wygrałam doklanie podwójnie jak nasz szanowny Pan co trafił „6".
Moja wygrana to dwa zyczenia wypowiedziane pod wpływem potrzeby serca „ rodzina" i „ milosc". Te 2 slowa usłyszał wszechświat i przysłał osobki, ktore byly spełnieniem marzen jak w „złotej rybce", bo czymże jest wygrana jesli nie jest z nami przez cale zycie?
Widzicie ??? Nawet w mroku odwróconych kart, jedna potrafi przebić wszystkie swoja mocą i nastała światłość!
W zyciu spodziewaj sie nie spodziewanego.
Czyz znowu nie zadrwił los, ale tym razem oświetlił wszystkie niepowodzenia na dlugie lata.
Nieudane zwiazki, niespełnione marzenia, nie zrealizowane cele zostaly absolutnie pokonane poprzez pojawienie sie na swiecie „ dzieci".
Ileż radosci i milosci potrafia nam dodac.
Milosc przyszla pod postacią malych stworzonek z rozbrajajacymi usmiechami zamiast księcia z bajki. No tak rodzina i milosc powiedzialam i zabrzmialo jak jedna calosc. A gdzie ta druga wygrana? Druga dzieje sie teraz, wiec nie moge Wam powiedziec, bo zapesze.
Moge Wam zdradzić jedno, milosc pojawia sie w naszym zyciu pod roznymi postaciami, moja jest niewidzialna. Tym razem to nie robot wróżek czy magia wiedźm , ale Aniol zesłał.
Jesli przypatrzeć sie temu wszystkiemu, to mamy Droge mleczna, ktora jest bardzo elastyczna i zmienia nam koniugacje gwiazd.
Cokolwiek bysmy nie mowili, przepowiednia sie spełniła, to byl glos Wyroczni i sprawił, ze do dzisiaj nie moge sie nacieszyć tym co bylo mi przeznaczone.
W tym calym bałaganie egzystencji te dwa szczescia sa moja wygrana i nikt nie jest w stanie mi zabrac , bo sa w moim sercu.
Zadajcie sobie pytanie tearaz? Czy chcialbys byc bogaty? Ja jestem. Moj tata w rozmach życiowych zwykł przytaczać powiedzenie „ dlaczegoś biedny? Bom bogaty! Dlaczegoś bogaty? Bom biedny.  Czyż nie trafne stwierdzenie? To co wygrałeś los na loterii czy nie?