Gracie czasem w pasjansa? Talia pieknie sie rozklada, a Wy podekscytowani czekacie na ten moment, zeby zaczac układać ja z nadzieja, ze tym razem to na bank Wam sie uda.
No, poczatek jest imponujący, idzie gladko jak z górki, a im blizej konca tym bardziej zaczyna sie komplikować, ale to nic włącza Wam sie tryb pt. No, ja tego nie zrobie? No jak nie, jak tak! I wtedy wlasnie trafia Wam sie taka karta, ze ni huja dalej nie pojedziecie. A mogłobyc tak pieknie, po amerykańsku. Dokladnie tak samo jest w moim zyciu. Cos tam sobie dziecko wymarzylo w latach szczenięcych, tylko wypowiedziało odwrotnie! Taki smiech przez lzy, tylko nie wiadomo czy ze szczescia czy z bolu. A teraz uwaga, bo to jest najlepsza czesc układanki. Dziecko uznało, ze bolu nie ma.
Nachodziło sie ma zajecia sztuk walk wschodnich i wdrożyło lekcje Sen Seia pt. „ Bol nie istnieje" i tak kuzwa dotrwała do pol wieku! A pozniej ... hmm pozniej, to Wam powiem co pozniej bylo.
Na razie zatrzymajmy sie na tych odwróconych zdarzeniach.
Pierwsze symptomy przyszly w szkole średniej, ale to byla tylko zapowiedź tego co wydarzy sie w kolejnych latach.
Dziewczyna z zamkniętej romantyczki wpatrującej sie godzinami w pieknych chłopców, pisząca im kartki pocztowe z pozdrowieniami w stylu „zakochalam sie w Tobie" i zastanawiająca sie czemu kuzwa wszyscy lubia glownie blondynki stala sie obiektem pożądania nie wiadomo kiedy i jak.
Przeciez to, Jolka zawsze wielbiona przez szkole, osiedle i czort wie jeszcze gdzie, miss roku, kazdego roku byla gwiazda. Chude to jak kurczak, zero rozumu, ale blond dlugie wlosy robiły cala robote. Na Boga! Czemu chlopcy sa tak malo oryginalni! No kuzwa po 8 latach jej czas sie skonczyl! Teraz ja króluje na salonach! Romantyzm zniknal, poczulam jak latwo manipulować tymi testosteronie i robilam to z czysta satysfakcja. Srednia dlugosc zwiazku 6 m - cy i next! Pieprzony trafic jak w L. A.
Potem doszły ekscesy pt. Chyba Twoj przyjaciel bardziej mi sie podoba teraz, wiec jak bedziesz trenował pilke nożna to ja sie pobawię z Twoim kumplem.
Co za ironia! Marzyła o romantycznym zwiazku , ale wybrala hulaszcze zycie przerywane czasem epizodem zazdrosnej laski z osiedla, ktora z chorej zawiści, ze nie moze posiąść najprzystojniejszego boya, bo jest Moj postanowila wylać swoje uczucia wypisując regularnie na 2-och piętrach w klatce „ Jestes kurwa" itd . Potem poszla o krok dalej, ogłosiła poprzez dlugi jezyk, ze bedziemy sie o niego bic!
Kompletnie odjechała na punkcie mojego chlopaka. No i ruszyła maszyna! Atak pytan osiedlowych ciekawskich jak na pieprzonej konferencji prasowej. Bedziesz sie z nia bic? Nie boisz sie? Kiedy solowa? Tym razem mialam Asa I rozjebalam wszystkim rozrywke!
Zlapalam to niedojrzala gowniare na podwórko i pytam: Slyszalam, ze chcesz sie ze mna bic o Pawła? Mam lepsza propozycje, oddam ci go jak sama go zdobędziesz, oczarujesz itp. Jesli tak sie nie stanie, to juz nie moja wina, ze nie jest toba zainteresowany. Tym sposobem zakończyłam wszystkie sezony noweli milosno- zazdrosnej. Nic sie kurwa nigdy wiecej nie wydarzyło, malo tego ta mala znowu jebana blondyneczka chciala sie ze mna zaprzyjaźnić. Jak tylko widzialam ja na osiedlu uśmiechała sie do mnie, jakbysmy byly jakimis lewymi. Super drwina z mojego zycia nastolatkowego.
Rzucałam facetów bez zadnego poczucia winy, myslac ze ujdzie mi to na sucho i tutaj znowu sie oszukalam w swoich założeniach.
Na imprezie poznalam starszego o 5 lat goscia, prace mowiac byl juz facetem, takim co zarabia i ma doswiadczenie w lozku. Kompletnie mi sie nie podobal, ale gral na gitarze, ladnie śpiewał, byl bardzo zabawny i przypominał mi pewnego artyste z musicalu. Kręcił sie kolo mnie jak gowno w przeręblu i za nic nie chcial sie zatopić. Pomimo jasnych komunikatów z mojej strony „ sluchaj lubie Ciebie, ale nie jestes w moim typie i nie czuje nawet chemi, wiec nie rob sobie nadziei" nie odpuszczał. Chodzilismy codziennie na spacery przez 2 tyg glownie wieczorami z moim psem. Spacery trwały 2 cholerne godziny. Moj tyłek zamarzal mi przy -15 stopni na zewnatrz, ale tak zajebiscie nam sie gadało, ze zanim sie obejrzalam bylam juz jego dziewczyna. Nastepne 6 myc odkrywałam swoja nagość, jego penisa i to ze czesto znikał na 15 min w lazience po naszym zbliżeniu.
Robilismy wiele, ale nie pozwoliłam mu zamoczyć kutasa nawet na 2 cm w mojej cieplej cipce. Kiedy juz zadurzyłem sie w nim i wydawalo mi sie, ze to uczucie rowniez jest z jego strony, ruchal 16 latke dwie ulice dalej od przeszlo 2 miesiecy. Wszyscy kurwa wiedzieli, tylko nie ja. Naiwna dziewczynka chodzila sama na basen i mowila wszystkim, ze Robert ciezko pracuje i dlatego idzie sama. Gdzie ja kurwa wtedy mialam oczy? Nie widzialam tych współczujących spojrzeń, ktore ogarnelam po czasie. No wiec faktycznie moj chlopak ciezko pracował, zamiast tworzenia biżuterii, bo byl jubilatem , tworzył Kamasutre.
Tydzien wyłam i wydzwaniałam do niego pytając Why? Dlaczego skurwysynu mi to zrobiles, skoro ja cie przygarnęłam z litości jak jebanego pieska bezdomnego, a ty mnie teraz gryziesz?
No jak Wam sie podobaja karty, ktore wyciągnęłam z talii?
To teraz mamy higher level jak w grze Tetris, otoz pojawił sie ten jedyny, bynajmniej tak mi sie wydawalo wtedy.
Taki jakich lubie, maly, ciemne, krecone wlosy, usmiech jak z Holywood a do tego jak on tańczył. Tylko, ze tak naprawde to go poznalam jeszcze jak bylam z tym dupkiem co mnie zdradził i w sumie juz wtedy mialam ochote wyjsc z tym nowo poznanym, ale kuzwa on mial dziewczyne w innym miescie.
Uwaga! Teraz wyciągam jokera! Laska go rzuciła 2 mc e po tym jak go poznalam. Dwie zranione dusze zaczely leczyć swoje serca razem z tym ze u mnie to bardziej bylo, chce z nim stracić cnotę, bo tak mnie kreci jak nikt dotąd a do tego jest nieśmiały, kreci mnie to. Wieszczów koles, ktory sie nie popisuje durnymi tekstami tylko pieknie usmiecha. Wierzcie mi chcialam go wuruchac na wiele sposobów. W sumie rok trwał zwiazek koleżeńsko- przyjacielski nakrapiany seksem bez penetracji. Pytacie czemu? Obydwoje bylismy chórkami niewydymkami, ale to nawet mnie bardzie podkręcalo. Robilam z nim wszystko i patrzylam jak żałośnie spuszcza sie w spodnie nie mogąc poczuć mojej wilgotnej jamy. 4 lata zbierania trofeów jak jebanych pucharów w sporcie uległo zniszczeniu jednego dnia, chyba kurwa znowu los mi granat podrzucił. Wiosna, kwiecień, siedzimy w samochodzie żegnając sie przed jego dluga służba wojskowa a ja w panice, ze dystans i te sprawy wywalam jakies wyznania jak facet o tym ze go kocham. Facet zamknął sie w sobie. A ja kuzwa jak jakas samotna idiotka pozostawiona na rozdrożu nie wpadlam na to, ze chyba nie tak powinno to wygladac. W filmach wygladalo inaczej. Ja natomiast postanowiłam jak jakas mama dac mu czas do namysłu. Kolejne mce byly dziwne. On na koncu kraju, ja szykuje sie na dlugi wyjazd za granice. I to dopiero pokazało nam, ze za soba tęsknimy. Zajebiscie nie? Myslicie, ze teraz bedzie sielanka? No teraz to juz mega przegięcie losu. Najpierw plakal ze nikt jej nie kocha, potem kochała na wlasnych warunkach, a teraz jak wydawała sie, ze bingo pojawił sie drugi amant !!!
No kurwa zart! Mamy tzw. Trojkat.
Jak Wam sie podoba rozdanie kart? ??