Pierwszy krok? (Usui x Misaki)
Usui…-Wyszeptała dziewczyna
-NASTĘPNEGO DNIA-
Pewna brunetka, jak co dzień przechadzała się szkolnym korytarzem,ale tym razem było inaczej.Nie próbowała za wszelką cenę wytępić zapędów seksualnych licealistów, wręcz przeciwnie nie przeszkadzały jej. Szła spokojnym,wolnym krokiem w kierunku klasy, gdy nagle ktoś na nią wpadł. Był to drugoklasista, przerażony chłopak już chciał się płaszczyć przed dziewczyną. Rudowłosy padł na kolana i przepraszał z całych sił.
-Przepraszam,przepraszam,przepraszam,przepraszam…ja nie chciałem po prostu nie zauważyłem przewodniczącej….
-Nic się nie stało, następnym razem uważaj- Uśmiechnęła się życzliwie.
-Dobrze…-Zszokowany chłopak zachowaniem dziewczyny, udał się w stronę schodów.
-Bo inaczej… nie będę taka miła-Wycedziła przez zęby ze złości.
Chociaż nasza Misaki była w siódmym niebie, jej osobowość dawała czasami o sobie znać.Przechadzając się korytarzem, nie zauważyła pewnego przystojnego bruneta i przez przypadek na niego wpadła.Była bliska upadku,ale w pewnej chwili poczuła dłonie zielonookiego.
-Nawet z oka nie można ciebie spuścić-I czule pocałował ją w usta.
Dziewczyna od razu się od niego odsunęła i powiedziała oburzona- Co ty robisz?W miejscu publicznym…-Już chciała się od niego odsunąć,ale chyba nie było jej to dane. Usui szybkim i energicznym ruchem złapał dłoń złotookiej i wparował z nią do pierwszego, lepszego pomieszczenia.
-Co ty ro…
Młodzieniec nie dał jej skończyć, zachłannie wpił się w jej usta.Na początku nastolatce nie podobało się zachowanie ukochanego,ale z czasem zaczęła odwzajemniać pocałunki złotowłosego.Po 5 minutach chłopak zajął się szyją, potem obojczykiem, aż w końcu doszedł do dekoltu.Kiedy miał już ściągnąć jej bluzkę dziewczyna zatrzymała rękę chłopaka.
-Co jest?-Zdziwił się
-Na pewno chcesz tego?Wiesz jakie mogą być kon-konsekwencje….?-za jąkała się z podniecenia.
-Nie pragnę niczego bardziej, niż ciebie.-Przytulił ją do siebie.
-Naprawdę?-Nie wierzyła w jego słowa.
-Oczywiście-Wyszeptał jej wprost do ucha
Po dziewczynie przeszły przyjemne dreszcze, czuła jak rośnie w niej pożądanie.Z każdym jego pocałunkiem pragnęła go bardziej i bardziej… aż w końcu nie wytrzymała. Czekoladowo włosa wskoczyła na chłopaka, przewracając go. Teraz ona przejęła inicjatywę, szybko zdjęła koszulę chłopaka i zaczęła całować jego umięśniony tors.Kiedy już chciała ściągać jego spodnie, poczuła jak chłopak wyślizguje się z pod jej ramion i to teraz ona była na dole.Blondyn w 5 minut pozbył się niepotrzebnych części garderoby i nie tracąc czasu zajął się bielizną swej ukochanej. Misaki w pewnej chwili poczuła błądzącą rękę chłopaka na jej plecach. Gdy Usui w końcu znalazł zapięcie od stanika od razu się go pozbył i wyrzucił gdzieś za siebie.Jego ręka zaczęła delikatnie pieścić piersi dziewczyny.Po 10 minutach jego pieszczoty zeszły niżej, powoli zsunął ostatnią część bielizny swojej damy serca. Lekko pocałował muszelkę swojej partnerki, w podzięce usłyszał cichy jęk. Nie mógł już dłużej czekać, szybko pozbył się ostatniej części swojego ubrania i był już gotowy.
-Kocham cie-Wyszeptała Misaki.
-Ja ciebie też, nawet nie wiesz jak bardzo…-Wyszeptał jej do ucha i namiętnie ją pocałował.
Wszedł w nią najdelikatniej jak umiał.Nastolatka poczuła straszny ból który z czasem przerodził się w rozkosz, po paru chwilach posuwali się w jednym rytmie. Najpierw doszła dziewczyna a po chwili chłopak.Zielonooki z uśmiechem na ustach zaczął się ubierać, natomiast nasza bohaterka szukała swojego stanika. Po 20 minutach wyszli z pomieszczenia już ubrani i „ogarnięci”.
-Musimy to powtórzyć…-Powiedziała niby od niechcenia dziewczyna,ale w rzeczywistości było zupełnie inaczej.
-O tak- Namiętnie pocałował dziewczynę w usta.
KONIEC
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top