8

Po zaniesieniu całej sumy pieniężnej do piwnicy usiadłem na kanapie i patrzyłem co robie Krzyś na tablicy.

-Możesz mi podyktować kod poszukiwawczy Weroniki?- Spytał mnie Leesoo. 

-A se teczki sam wziąć nie możesz?

-Nie pierdol tam leży koło ciebie.-mruknąłem tylko i wziąłem teczke

-83

-no

-34

-no

-823

-no

-483

-no

-92

-no

-46

-dzięki.- na tablicy wyświetliła się dokładna lokalizacja Weroniki. Znajdowała się obecnie w galerii.

-Masz zamiar porwać teraz jak jest w śród ludzi?-zaśmiałem się

-Haha bardzo śmieszne- powiedział sarkastycznie s pojrzał na mnie z mordem a ja się śmiałem dalej

-Dasz mi swój telefon?

-Nie. Spierdalaj-wrócił do swojej interakcyjnej tablicy holograficznej którą chcę mieć.

-No ja swojego tu nie mam a się nudze

-Marudzisz gorzej niż małe dziecko może na vr chcesz pograć?-On mówi serio? Na VR to biore 

-TAKK

-To se kup.-zaśmiał się. Ten człowiek coraz bardziej mnie wkurwia, a zaraz się go boje

-a komputer chociaż masz?

-Nie marudź pojadę ci po ten kurwa telefon- No to fajnie

-No to się rusz bo się za nudze

-Łukasz no.- spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem

-co

-bierz i mnie nie denerwuj- oddał mi swój zegarek

-O kurde dziękuje- założyłem zegarek i się na niego spojrzałem- a jak to działa?- zaśmiał się i usiadł koło mnie.

-Tu masz taki przycisk widzisz?-wskazał na jakiś guzik na zegarku

-Tak

-No to klikasz go i zmienia ci się na panel dotykowy- faktycznie tak się stało

-o wow-powiedziałem cicho tak żeby nie usłyszał lecz się zaśmiał więc raczej słyszał.

-No i teraz tu masz najróżniejsze opcje. Masz mapę, messengera, youtube, jakieś dokumenty itp.

-Messenger?! Jak?!

-No tak- kliknął w ikonkę messengera i wyświetlił się on holograficznie. No żyć nie umierać.

-O to ja się przeloguje- przelogowałem się do siebie. Odpisałem chłopaką którzy zaspamili mnie wiadomościami typu czy wszystko dobrze lub czy ja żyje. Zadzwonili od razu do mnie na wideo. Leesoo akurat poszedł do sypialni

-Nic ci nie jest?-pierwsze co usłyszałem po połączeniu się z nimi. Diables troche za bardzo się martwi

-Hej. Nie nic mi nie jest nie widać?

-Jak tam coś ciekawego u was?-spytał Ewron

-Nic ciekawego w sumie.-nie wiedziałem czy moge im powiedzieć o drugiej pracy Krzysia więc się powstrzymam.

-Martwiliśmy się bo zostawiłeś telefon u mnie-powiedział Diables

-No bo ten psychopata mnie wyciągnął od ciebie i ja nie zdążyłem zabrać go no

-Psychopata?-zapytał zdziwiony Thorek

-on jedzie 160 na godzine-zaśmiali się. Wtedy przyszedł Leesoo patrząc coś na telefonie i oparł się za mną o kanape.

-Jakim cudem z nami rozmawiasz skoro Leesoo ma swój telefon w ręku?-zauważył Ewron

-Hmm?-mruknął Krzyś prawdopodobnie słysząc swój nick bo nas nie słuchał.

-Kamil się pyta jakim cudem rozmawiam z nimi jak ty masz swój telefon-wytłumaczyłem Krzysiowi

-Aaa no to technologia Mafii na zegarku który ma blacha-powiedział po przeanalizowaniu moich słów

-Jaka technologia?- spytał zdezorientowany Thorek

-No bo mafia ma zaawansowaną technologie i taki zegarek robi interaktywną tablice holograficzną

-CO- zapytała cała trójka na raz na co z Krzysiem się zaśmialiśmy

-Jajco- odpowiedziałem nadal rozbawiony

-Czekaj czekaj czy ty próbujesz nam powiedzieć że rozmawiasz z nami przez tablice holograficzną? -przeanalizował Ewron

-Tak

-A czemu ty masz ten zegarek?-zapytał Diables

-Wkurwiał mnie ze się nudzi to mu dałem żeby mnie nie wkurwiał-powiedział Krzyś

-A ty przypadkiem nie miałeś jechać po mój telefon?-wtrąciłem się

-Jak mam jechać po twój telefon to zegarek do zwrotu-wyciągnął rękę żebym oddał mu zegarek

-Niee

-no właśnie

-Widze pierwsze kłótnie w związku-Powiedział Thorek. Przez chwile zapomniałem że z nimi gadam na wideo. 

-W jakim związku?- oburzyłem się

-A co nie jesteście razem?- dodał Ewron

-Nie. Ja z tym psychopatą? No chyba nie- zaśmiali się na moją reakcje. Usiadłem spowroten na kanape z założonymi rękami na piersi

-Dobra ja musze lecieć-poklepał mnie po ramieniu Krzyś

-Gdzie?-zapytałem zainteresowany nagłą wypowiedzią Krzysia

-Tam gdzie dzisiaj byliśmy musze załatwić jeszcze sprawę-powiedział mi na ucho

-Ja jade z tobą-krzyknąłem obracając się na kanapie w stronę wyjścia do którego udał

-Nie bo Mariola jest łasa na ciebie- wyszedł

-Gdzie jechać i jaka Mariola?- zapytał Diables. No super jeszcze musze im to jakoś wytłumaczyć

-No do takiej jednej firmy w której Krzyś miał sprawe i tam była taka kobieta o imieniu Mariola która się dziwnie na mnie patrzyła

-Jakiej firmy?- Zapytał Ewron

-A bo ja wiem? Jakieś sporej.-oddaliśmy się dalszej rozmowie. Gadaliśmy tak aż napisał do mnie Leesoo że jedzie z Weroniką i że mam kończyć rozmowę

-Dobra chłopaki ja musze kończyć

-Jasne to papa Blasia- powiedział Diables

-Papa-powiedział Ewron z Thorkiem

-No papa-rozłączyłem się

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Siea. Będzie zabijanko Werki hshsh. Żeby nie było to nie ja wybrałam kto ją zabije, ale wy się dowiecie w następnym rozdziale

~słów 724

~psychopatkaa

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top