21
- stary jesteś pewien? Nie robiłeś tego od 5 lat - wyśmiał go Krzyś
- słuchaj zrobię to sam dlatego, że zakupiłem nową maszynę
- jaką? - odezwałem się
- otóż maszyna ta potrafi przekrztałcić ciało człowieka na diament dzięki wysokiej temperaturze i ciśnieniu
- Poggers - rzucił Krzysiu
- no to gdzie macie te osoby do zabicia? - potarł złowieszczo rękami niebieskowłosy
- dawałem ci tą kartkę - odpowiedziałem
- Racja! - wykrzyczał - to ja po nią lecę i idę to załatwić a wy se odpocznijcie - zaczął odchodzić kiedy Krzyś go zatrzymał
- powiedz ty mi Karly [czt. Karli] jak ty zamierzasz znaleźć tą dziewczynę?
- normalnie. Jak za dawnych czasów. I nie mów na mnie Karly!
- dane są teraz ubogie i bez tego - pokazał na swój zegarek - nic nie zdziałasz
- ubogie znaczy?
- imię, nazwisko, data urodzenia, dawne miejsce zamieszkania, czy ma rodziców i rodzeństwo, ulubiony kolor, kolor oczy włosów, jakieś szczegóły jak kolczyk np oraz kod poszukiwawczy który jest dla mnie
- kiedy to takie ubogie się stało to ja nie mam pojęcia. Chociaż tyle, że mamy kartotekę każdej osoby
- na zapomnij, że mamy tylko tych których zabiłem, a raczej kopie i to w dodatku nie wszystkie, bo to co nie zdążyłem tu przynieść poszły z dymem
- poradzę sobie
- trzymam kciuki - złapał mnie za rękę Krzyś ciągnąć mnie do windy. Zaś ta pojechać do góry pojechała w bok na co się zdziwiłem
- nie no ja serio mieszkam w epoce kamienia łupanego - chłopak zaśmiał się kiedy ja się załamałem
- mówiłem ci, że taką technologie ma tylko mafia. Zanim będzie to dostępne powszechnie minie szacując z jakieś 30-40 lat. Ludzi są zbyt głupi by to stworzyć
- a kto niby robi te wszystkie cuda? Roboty? - prychnąłem
- społeczeństwo które nie ujrzało światła dziennego. Jakby nie wpadli w nasze ręce świat by miał już to dostępne - winda się zatrzymała. Obaj wysiedliśmy a oczą ukazał się nam korytarz. W m znajdowały się dwie pary drzwi [cztery drzwi dla nie kumatych] poszliśmy do tych drugich na prawo. Po wejściu zobaczyłem wielki salon a przez całą jego szerokość kilka kroków od kanapy były schodki do kuchni. Przy ścianie były kolejne schody tym razem na piętro. Salon wyglądał mniej więcej tak, że od wejścia na lewo stała komoda i dwie szafy a nad komodą 70 calowy telewizor, a na przeciwko niego stolik oraz kanapa narożnikowa. Kuchnia wyglądała podobnie do tej z chatki tylko większa a do sufitów było jakieś 7 metrów. Ściana jedna była oszklona
- ale tu ładnie..
- i co ja mam tak żyć? Wolę jak jest mało przestrzeni
- nie to życie jak w luksusie normalnie - zachwycałem się wystrojem tego "pokoju"
- ta jak ktoś pochodził z biednego domu to tak się wydaje. Ja mieszkając w sierocińcu tego nie miałem i nie chce mieć. Tak zostałem nauczony
- podziwiam. Większość by tylko zazdrościła
- łącznie z tobą - prychnął
- no też bym chciał ale mnie nie stać
- masz prawie milon złoty i cię nie stać? - zaczął wchodzić po schodach z rękami w kieszeni a ja się zatrzymałem
- skąd niby?
- pracujesz ze mną. To już twoja praca i dzielimy się po połowie tak? Masz już pewnie z 800 tysięcy złotych jak nie więcej - tu mnie zszokowało. Poszedłem razem z nim już na górę
- czyli jak dowie się mafia, że żyje to będę mógł spłacić dług?
- Boże ty nic nie rozumiesz serio? Jak chcieli cię zabić to znaczy, że już nie możesz im zapłacić. Zapłatą ma być twoja śmierć zrozum! - rzucił się na łóżko od razu włączając przez zegarek holograficzną tablice i zaczął coś przeglądać, a ja zszedłem na dół. Ugory było łóżko, szafki nocne i jakieś obrazy. Poszedłem do kuchni zobaczyć czy tu jakiekolwiek jedzenie było bo mówiąc szczerze zgłodniałem. Przeszukałem wszystkie szafki i patrząc na to co tu było stwierdziłem, że postawie się na prościzne i zrobię sobie danie które zawsze było smaczne oraz proste. Piersi z kurczaka pokroiłem w dość cienkie pasy. Po pokrojeniu otoczyłem każdy kawałek w mące następnie w jajku ubełtanym z Vegetą. Tak przygotowane mięso otoczyłem w panierce. Można także w bułce tartej jak ktoś chce. Przygotowane mięso usmażyłem na dość głębokim oleju na rozgrzanej patelni. Gdy miesi było kruche i wilgotne zdjąłem je z patelni na talerz. Usiadłem na kanapie odpalając jakiś film zaczynając jeść danie które swoją drogą było przepyszne
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sieaaaaaaaa jednak mogą się plany zmienić co do rozdziałów bo jestem zabiegany i jako gospodarz muszę zorganizować dzień chłopaka itd. danie podane na końcu było robione dzisiaj przeze mnie na obiad więc polecam serdecznie
~słów 759
~Kamilek
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top