Jestem małym dumb dumb i zapomniałam, że Wattpad pozwala wstawić tylko do 20 mediów na raz: dlatego w tym tygodniu wstawię zdjęcia tylko pierwszego piętra a za dwa tygodnie wstawię zdjęcia parteru i zewnętrza domu.

   Zacznijmy Naszą wycieczkę!

   Tutaj, Szanowna Wycieczko, mamy widok na całe piętro z lotu ptaka oraz na jego paletę kolorystyczną. Przyjrzyjcie się dobrze, ponieważ kolejne zdjęcia nie będą miały aż tak dobrej jakości!

...W pierwszej kolejności wchodzimy na korytarz. Jak widać, poza dywanem oraz obrazami w drewnianych ramach, próżno szukać w nim koloru albo duszy. Przechodzimy dalej!

...Następny przystanek to sypialnia tragicznych kochanków, którzy mają to nieszczęście, że muszą dzielić ze sobą garderobę! Jakość zdjęcia nie pozwala tego stwierdzić, ale kolorystyka pomieszczenia jest utrzymana w szarościach, bieli oraz odrobinie brązu. Wystrój aż się prosi o przyrównanie do pierwszego lepszego stockowego zdjęcia albo aranżacji rodem z IKEI. Poniżej można zobaczyć kilka dodatkowych ujęć:

Naprzeciwko tejże sypialni, po drugiej stronie korytarza, znajduje się łazienka. Jest ona najczęściej używana przez domowników i najbardziej to po niej widać.

Obok łazienki znajduje się gabinet jednego z kochanków, utrzymany w barwach zieleni i zawalony stertami tek, książek oraz aktów prawnych. Żeby się w tym wszystkim nie pogubić, pokój słusznie podzielono na dwie części, z których jedną przeznaczono na biblioteczkę.

Nie martwcie się jednak, Droga Wycieczko! Drugi z kochanków również ma swoje miejsce pracy aczkolwiek dużo bardziej... skromne. Było kiedyś garderobą jego męża, ale, po zawarciu małżeństwa, pokój przerobiono na studio muzyczne podczas gdy cały bezkres ubraniowej obfitości trafił do garderoby w sypialni.

Teraz przejdziemy do pokoju gościnnego, który, mimo najpogodniejszych barw, jest najrzadziej używany. Zwykle nocują w nim matki jednego z naszych kochanków i to one miały największy wpływ na wystrój. Warto jednak wspomnieć, że ów kochanek planuje w przyszłości przebudować zarówno pokój gościnny jak i własne biuro aby zrobić miejsce na pokoje dla dzieci. Czy właśnie dlatego ten jeden pokój wydaje się mieć pogodniejsze kolory...?

Ostatnim miejscem, do którego zajrzymy, jest łazienka przylegająca do gościnnej sypialni. Rzadko się z niej używa dlatego próżno szukać tam zbyt wielu przedmiotów osobistych. Wspomniany wcześniej kochanek ma nadzieję, iż w przyszłości będą korzystały z niej dzieci. Mężczyzna zawsze wyobraża sobie, iż będzie miał głównie córki, co wyjaśniałby jasny oraz bogaty wystrój pomieszczenia, który niemal narzuca nam obraz kąpiącej się w wannie, rozpuszczonej księżniczki, która spogląda ze swojej platformy ku rozpościerającym się pod nią kafelkom...

To tyle na dziś, Droga Wycieczko! Mam nadzieję, że nasze zwiedzanie było dla Państwa nie tylko ciekawe, ale też pouczające! Zapraszam za dwa tygodnie na kontynuację, podczas której czekaj Nas kolejna seria słabej jakości zdjęć oraz luźnych ciekawostek!

Zawsze Wasza,

~Nico