Prolog
Krew. Dużo krwi. Mroczny korytarz. Ciemność. Ostry nóż. Wejście do schronu. Nie. Nie chcę już więcej tam wchodzić. Lukas nie wolno ci tam wchodzić. Nie mów mi, że mama nam kazała, nie wolno i już. Ja tak każę, a teraz jesteś pod moją opieką. Naszej matki już nie ma! Odeszła! Rozumiesz?! Odeszła!
Krew... więcej krwi... ciemność wpływa na naszą korzyść. Musimy stąd uciec. Musimy uciekać. Wydostać się. Uwolnić. Cholerna krew, ona jest wszędzie... jest wszędzie.
Pustka. Lukas jesteś tutaj? Lukas? Lukas! Nic nie widzę. Gdzie jest Lukas? Korytarz, długi korytarza. Dotykam ściany, dobrym pomysłem będzie iść dotykając jej. Muszę znaleźć Lukasa. Musimy się stąd wydostać, zanim wysadzą nasz dom.
– Spokojnie cukiereczku zajmę się tobą lepiej, niż ten psychopata. – To znowu ten głos. Znowu to samo zdanie. Znowu go słyszę. Dociera ze ścian. Asthon. Muszę uciekać. Wydostać się.
Ten człowiek już nie żyje. On nie żyje, Lea. To nie on. Myśl trzeźwo... myśl trzeźwo...
Znowu odór krwi. Czuję ją wszędzie. Czy ona jest na mnie? Czuję, jakby po mnie spływała.
Muszę uciekać. On jest tuż za mną. Asthon jest tuż za mną. Jego poraniona twarz. Cały czas mam ją przed oczyma. Czuję już jak łapie mnie za ramię. Boleśnie je ściska. Nie dam rady uciec. Znowu nie dam rady. Ponownie będzie mógł zrobić ze mną co zechce.
Nagle okropny strzał rozbrzmiewa w pomieszczeniu. Kryję głowę w rękach. Czuję, jak całe moje ciało drży. Panika oblewa mnie, a ja nie potrafię się uspokoić. Nienawidzę broni, nienawidzę jej. W mroku nie widzę nic, ale czuję, że ścisk na mojej ręce ustaje, aż w końcu nie czuję go w ogóle.
Mrok. Ciemność. Nicość w której siedzę. Oślepłam?
– Już nikt cie nie skrzywdzi, księżniczko – słyszę jego głos przy uchu. Ochrypły, melodyjny, przyjemny, wywołujący miły dreszcz na moim ciele. – Nie pozwolę cię nikomu więcej dotykać, nikomu innemu, prócz mn...
– Nie dokańczaj! – błagam, nie potrafiąc spojrzeć mu w twarz. Czy on tu w ogóle jest? Czy to wszystko ponownie dzieje się tylko w mojej głowie?
______________________________
Pierwszy rozdział powinien pojawić się w następnym tygodniu :)
Mam nadzieje, że druga część również Wam się spodoba! :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top