na otwartym morzu

oczy jak rzeka nieżycia
a ich prąd
porywa w stracenie
na otwartym morzu
nie mam szans na ratunek

usta fragmentują powłokę
a ręce nieświadome
zabierają to co ich własne
i już nie moje

ciepłem ciała wznieca pożar
w zalesionych płucach
i je dewastuje
zrównuje z ziemią
żaden papieros, ni narkotyk
nie rozpali ognia
tak destrukcyjnego
jak on

nikt nigdy mi nie powiedział
że w pakiecie z miłością
idzie umieranie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top