|| Ten ||

- Cała prawda -

Narrator

Sans opowiedział wszystko od początku do końca w liście. Był wypełniony silnymi emocjami, których nie potrafił już dłużej skrywać. Wiedział, że to co zrobił było nie wybaczalne i samolubne...

Treść listu:

Drodzy przyjaciele,

Ten list jest listem pożegnalnym. Chcę tu wytłumaczyć wszystko co się wydarzyło, wszystko co zrobiłem źle...

A więc zaczynając od początku, to wszystko wydarzyło się po odejściu Frisk... Mimo nie dawałem tego po sobie poznać, byłem w środku załamany. Tęskniłem z każdym dniem co raz bardziej i w końcu zwróciłem się o pomoc do Flowey'ego. Tu wszystko zaczęło się psuć. Postanowiłem zawrzeć z nim układ, że Frisk znowu wróci do podziemia, a on będzie na tronie. Zgodziłem się... Po tygodniu od zawarcia umowy, Asgor zniknął a Flowey zaczął niszczyć podziemia. Pomogłem mu, wierząc że dotrzyma słowa... Wszystkich zmusił do posłuszeństwa i tylko ja, mój brat i Tori pozostaliśmy wolni... Być może nie w pełni, ale jednak. Mijały lata, a ja zrozumiałem, że on tylko mnie oszukał.

Teraz czuję się strasznie, ale gdy tylko znowu zobaczyłem cię Frisk, miałem promyczek nadziei, że wszystko wróci do normy. To była jednak kwestia czasu, gdy wszystkiego byście się dowiedzieli... Powiedziałem wszystko Tori, gdyż nie mogłem dłużej znieść tego ciężaru.
Teraz odchodzę, gdyż czuję się winny i wiem, że to prawda... To ja jestem winny temu wszystkiemu. Chciałem przeprosić was za wszystko, co zrobiłem... Wiem, że nigdy nie zasłużyłem na waszą przyjaźń i... Miłość. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczycie...

Sans

Czytającą ten list, Frisk zaczęła płakać. Pomimo iż część jej, była zła za to co zrobił, była wzruszona jego historią. Teraz miała tylko dwa cele: odnaleźć Sansa i pokonać Flowey'ego.

Frisk, Papyrus i Toriel usiedli i zaczęli się zastanawiać, co teraz zrobić. Gdy nadszedł wieczór, Frisk oraz Papyrus udali się do kuchni, by zrobić obiad. Troiel natomiast poszła do swojego starego domu. Nie mogła uwierzyć, gdy zobaczyła kogoś, kogo nie oczekiwała...

- to be continued -
- ⭐ i komentarze mile widziane -

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top