|| Nine ||
- Poczucie winny -
Narrator
Sans opowiedział Toriel całą historię. Nie mogła uwierzyć, że cała ta katastrofa była spowodowana układem jej najlepszego przyjaciela i tego potwora. Patrząc teraz na Sansa czuła, że to za dużo i poszła do swojego pokoju zostawiając go samego. Nie mógł już dłużej trzymać w tajemnicy tego, że to on spowodował zniknięcie Asgora i że to przez niego Flowey jest tam gdzie obecnie się znajduje. Jedyną pozytywną dla niego rzeczą było to, że wróciła Frisk... Teraz czuje się okropnie z tym co zrobił i dręczą go wyrzuty sumienia.
Nocą, gdy wszyscy już spali, Sans wstał ze swojego łóżka i usiadł na nim. W końcu poszedł do biurka, wyjął kartkę i długopis, usiadł na krześle i zaczął pisać list. Był to list pożegnalny... Nie potrafił spojrzeć w oczy Toriel, swojemu bratu i Frisk... Kończąc list włożył go w kopertę, zszedł do jadalni i położył go na stole. Po czym wyszedł z domu i poszedł w nieznaną mu stronę.
Rano, Frisk schodząc do kuchni zauważyła list od Sansa. Otworzyła go i przeczytała, po czym zaczęły jej lecieć łzy z oczu. Otarła je i poszła do kuchni zrobić śniadanie dla pozostałych, a położyła list na stole. Chwilę później przyszła Toriel, a po niej Papyrus, a gdy spojrzeli na twarz Frisk byli zmartwieni. W końcu Frisk podała im list... Papayrus nie mógł w to uwierzyć, a Toriel... Toriel już o tym oczywiście wiedziała, co zaskoczyło Frisk i Papsa. Zaczęły zadawać jej masę pytań, a gdy w kończy wszyscy sie uspokoili zaczęli sie zastanawiać co dalej...
~Ciąg dalszy nastąpi~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top