Rozdział V
- Wtedy powiedziałam ci, że jestem uwięziona we śnie Gastera... Kłamałam! Przez ten cały czas byłam tutaj! Ukrywałam się...
Mam wrażenie, że ktoś wyciągnął teraz ze mnie moją duszę i strzela do niej.
Te słowa tak bardzo mnie ranią...
- Przez ten cały czas myślałem, że zostałem sam z Papsem. A ty? Siedziałaś w jednym miejscu i grzałaś sobie dupę!
- Sans, ja...
- Myślałem, że jestem sierotą! Że jestem zdany sam na siebie! Wychowywałem Papyrusa! Sam!
Do oczu Issany napływają łzy.
- Przepraszam Sans... Tak bardzo mi przykro...
- Nie potrafiłaś nas ochronić. Uciekłaś od nas. Teraz płać za swoje czyny...
*****
Nie wiem czy ktoś pamięta, ale robiłam rospiskę, w której było napisane ile razy w tygodniu będą pojawiać się rozdziały innych książek.
Nie wiem od kiedy będę pracować od tego planu. Aktualnie, co jakiś czas, duszę się własnym kaszlem. Jestem chora i ciężko mi się skupiać na pisaniu rozdziałów.
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top