Odwrócone role
Bara!Fresh x Ano x Bara!Lusty
Typ vore~~
Soft + oral + Cock vore 7w7
W pełni 18+~~
Rozdział pisany przezemnie dla Ano która go zamówiła uwu
I to jej pomysł na rozdzialik x3
======================
Ten dzień nie zapowiadał się jakoś szczególnie ekscytujący, w końcu to tylko piątek.. kolejny dzień w pracy która raz była spoko a raz nie no ale chociaż się dostaje za prace pieniądze więc chociaż tyle z tego, prawda?
Miętowo włosa potworzyca już i tak skończyła na dziś swoją prace kelnerki w restauracji, tu dziecko się wywróci.. tu poprosze jeszcze porcje czy przepraszam bardzo czy mogę zamówić jeszcze coś? no cholera człowieku mogłeś domówić od razu-
No ale nic, przynajmniej to przeżyła jak zawsze.
Gdy pakowała swój strój do torby poczuła wibracje swojego telefonu w kieszeni kurtki którą dziś miała na sobie, wsuneła dłoń do kieszeni i wyjeła telefon od razu go odblokowywując
I kto napisał? a no prędzej myślała że to jej ojciec znowu coś od niej chce czy może Fresh?
Hah, twarz dziewczyny od razu przyozdobił rumieniec na myśl o tym potworze
— cholera Ano ogarnij się.. on jest bara..—
Powiedziała sama do siebie karcąc się przy tym za myślenie o potworze który jest naprawdę wielki, no w końcu to bara.
A co do sms-a, należał do Lusta.
Tia zdziwiła się no ale cóż spotykali się od pewnego czasu a że ich ostatnie spotkanie było dopiero tydzień temu na jej urodzinach to pewnie ten znowu coś knuje
Lust 15:03
"Hej Anoś~
Mam nadzieje że nie przeszkadzam słonko, wpadnij do mnie na chatę o 18 i ubierz się słodko ;)"
Ano jedynie westchneła czytając te wiadomość, Lust dobrze wiedział że przy nim w życiu nie ubrałaby nawet spódniczki a co dopiero słodko. No ale warto odpisać prawda?
Ano 15:05
"Dzięki za zaproszenie ale mogę wiedzieć po jaką cholerę chcesz żebym przyszła tak ubrana?"
No i wysłano, teraz tylko czekać na odzew. Telefon znowu wsadziła do kieszeni a drugą ręką wzięła torbę na ramie i wyszła z przebieralni by wyjść po okołu dwóch minutach z miejsca pracy.
~~~~~~
Lust jak to Lust, ten to odpisał dopiero po 16 wyjaśniając o co chodzi, a Ano zdążyła zrobić większość rzeczy w mieszkaniu a potem zasiadła na kanapie w luźnym swetrze, z miską chrupek i oglądała swój ulubiony serial no ale oczywiście wiedziała że musi iść do Lusta bo jednak nie ignorowała przyjaciół, tak przyjaźni się z nim! ale to naprawde jest tylko przyjaźń a Lust to idealnie wie no i zdaje sobie sprawę z tego do czego dziewczyna jest zdolna jeśli ten zacznie ją obmacywać..
A wracając~ Ano jednak godzinę później zaczeła się szykować a że to tylko był Lust ubrała się mniej więcej w coś słodkiego, no przynajmniej ona uważała że tak uroczo wygląda.
No ii tak jak Lust chciał to dziewczyna się pojawiła przed drzwiami jego mieszkania pukając z dwa razy a już po chwili powitał ją bara Lust, ta sama się dziwiła czemu jeszcze nie ucieła kontaktu.. przecież mógł ją z łatwością zjeść. Po przywitaniu się weszła do wnętrza mieszkania potwora a że ten kazał jen usiąść na kanapie w salonie to tak też zrobiła.
Lust mieszkał trochę na bogato, duże mieszkanie.. większość pokoi odpicowanych nieźle a wszystko dlatego że koleś dawał tańce w klubach go go. Ale przynajmniej już tyle nie gwałci co kiedyś a Ano mniej więcej czuje się bezpiecznie w jego towarzystwie od którego i tak dostaje czasami ciarów.
Po jakimś czasie potworek wrócił z kubkami herbaty, jeden był cały różowiutki a drugi czerwony
— proszę Anoś~—
Mówiąc to postawił kubki na stoliku i usiadł obok dziewczyny przyglądając się jej uważnie z tajemniczym uśmiechem.
— dzięki —
Odpowiedziała starając się wyglądać na spokojną ale jednak jej nie pokój narastał z każdą chwilą a to dlatego że jednak Lust nie zapraszał jej zwykle do swojego mieszkania tak bez powodu.
Zerkneła na niego z tą swoją ciekawością w oczach
— to powiesz dlaczego mnie zaprosiłeś do siebie? —
Spytała ciekawsko, tiaa Lust dobrze wiedział że ta tu potworzyca mu zwyczajnie nie odpuści a tym bardziej dlatego że to Ano.
Lust się jedynie uśmiechnął wpatrując w jej oczy(oczodoły?)
— wiesz.. głupio mi bo nie dostałaś odemnie prezentu więc..—
Mówiąc to przygryzł lekko swoją dolną wargę a dłoń położył na kolanie dziewczyny przez co ta aż zadrżała.
— L-lust mówiłam ci coś o tym…!—
Trochę spanikowała przez to że położył dłoń na jej kolanie i prawie że od razu ją zrzuciła odwracając wzrok na bok
— bez dotykania. No chyba że chcesz po łapach.—
Zagroziła urażona a Lust się zaśmiał widząc jej zagubioną i przerażoną minke.
— ale kto powiedział że to ja cie dotkne?—
Spytał z cwanym uśmieszkiem, szczerząc przy tym swoje zęby które były jednak okazałe bo tak jak u innych wersjach Sansa każdy ma inne kły a Lust może nie ma takich ostrych ale jednak są w stanie przeciąć skórę, chociaż.. to może przez to że ten lust jest w wersji bara? chociaż.. nie wchodźmy w szczegóły co mu się pozmieniało
— Anoś wiesz że nie chce dla ciebie źle więc się nie bój że coś ci zrobię, przyjaźnimy się —
Akurat to powiedział bez cienia kłamstwa, przyjaciół nigdy nie ranił a tym bardziej ich nie jadł a Ano tym bardziej by nie skrzywdził bo wiedział dla kogo była ważna~ i chciał w końcu zrobić jej pewną niespodziankę która tej tu kryszynce na pewno się spodoba.
Nie spuszczał wzroku z Ano, naprawdę chciał dobrze, a wiedział że z 'prezentu' na pewno się ucieszy~
— wiem że lubisz prezenty miętuweczko~—
Dodał z lekka się już oblizując, sam miał ochote zasmakować tej kruszyny ale jednak wiedział że może pożałować jeśli ją w jakiś sposób dotknie.
Ano natomiast spojrzała na niego chłodno, analizując przy tym każde jego słowo, podniosła swoją lewą 'brew' do góry a jej wyraz twarzy niewiele mógł mówić choć w środku była pewna iskierka ciekawości co ten zbok wymyślił..
— prezenty? lubię ale od ciebie zwykle są.. zboczone..—
Powiedziała dość niepewnie, spuściła wzrok na swoje kolana z cichym westchnięciem
— wiem że się starasz ale błagam cie, ja nie chce się przespać z kolegą —
Dodała chcąc to powiedzieć w miarę delikatnie by go jakoś nie zranić, choć nie wiedziała czy go tym zrani.. Lust nie okazywał do niej większego zainteresowania choć ona mogła czegoś nie zauwarzyć jak zwykle.
Lust za to cicho parsknął śmiechem na jej słowa i pokręcił głową na co ta spojrzała na niego mocno pytająco a w jej oczach pojawiły się pytajniki
— Anoś ja na ciebie lece skarbie cały czas, zresztą jak na każdą inną —
Rzucił prosto z mostu, no tak w końcu Lust leciał na każdą z tego powodu że miał więcej rządzy niż inny Lust ale jednak potrafił się opanować byleby nie narobić gorszych problemów, chociaż.. nawet orgia z jednym lustem kończyła się źle.
Przyglądał się jej uważnie a przy tym się beztrosko uśmiechał zaczynając ją przelatywać wzrokiem
— a co do prezentu to na pewno ci się spodoba maleńka…~—
Obniżył trochę swój ton głosu przez co z jego ust wydobyło się prędzej warknięcie niż jakieś słowa.
Ano natomiast pokręciła tylko głową na boki czując narastajace w sobie z każdą chwilą ciepło
— głupek..—
Burkneła na niego biorąc kubek i dmuchając powietrzem w herbatę by jej nie poparzyła a potem upiła jej łyk. Mm leśna~. Zamruczała cicho zadowolona z aromatu herbaty, co jak co ale Lust umiał zrobić 'magiczną' herbatę.
~~~~~
I tak zleciały im dwie godziny na rozmowie i piciu herbatki aż Lust nie zabrał Anosi przez portal do zupełnie innego pokoju w którym było ciemno a jedyne co za sobą usłyszała to zamykany portal, prawie od razu się odwróciła do Lusta który stał już przed nią
— L-lust…? p-przestań.. b-boje się..—
Wydukała drżącym głosem i starając się wycofać do tyłu ale jedyne co poczuła to jak ją chwyta jedną ręką w tali i do siebie przyciąga, jedyne co poczuła to jak jej kostki zadrżały z przerażenia bo jej magia.. ona nie działała aktualnie.
— oh dziecino, nawet nie wiesz ile na to czekałem~—
Wymruczał biorąc dziewczynę od razu w swoje ramiona. Oblizał lubieżnie swoje kły wpatrując się w przerażoną dziewczyne~
Nie powstrzymywał się już a ona o tym idealnie wiedziała~
Prawie od razu pocałował dziewczynę wymuszając na niej pocałunek, ta jednak próbowała go ugryźć co niestety nie wychodziło a każde jej sprzeciwstawianie się tylko bardziej go podniecało. Mruczał zadowolony z pocałunku gdy ta w końcu uległa, zabawiał się swoim językiem z jej trzema języczkami a dłonią już błądził po jej ciałku chcąc by ta wytworzyła swoje ecto-body
— chyba wiesz co robić.—
Mruknął do niej w pocałunku na razie spokojnie.
Ano natomiast była spanikowana i cała roztrzęsiona, a mogła mu nie zaufać.. teraz, teraz zostanie zgwałcona przez bara!
i do tego takiego któremu zaufała..
słysząc pewnego rodzaju rozkaz zadrżała a jej oczka zczarniały zupełnie
— n-nie, prosze L-lust n-nie..—
Zaskomliła, naprawdę tego nie chciała robić a tym bardziej z osobą której nie kochała. Nagle poczuła jak mocniej zaciska dłonie na jej miednicy przez co wrzasneła z bólu a z oczu polały się łzy
— A-AŁ…!—
Lust jedynie mruknął niewzruszony na jej reakcje
— twórz ecto-body albo cie wyrucham w miednice~—
Rozkazał nie na żarty, z ciałem seks będzie ją mniej bolał a jakby miał ją wyruchać w miednice to prędzej jej kosteczki pogruchota~.
Gdy ją nastraszył ta prawie że od razu wytworzyła swoje ciało, całe było zrobione z złotej magi. Ale i tak bez magi musi być w nim przez 24h..
A Lust nawet nie czekał tylko od razu zerwał z niej wszystkie ubrania przez co aż pisneła i odskoczyła do tyłu ale ten ją tylko złapał jedną dłonią i do siebie znowu przybliżył~.
Oblizał się na widok gołej dziewczyny i ją do siebie odwrócił tyłem a swoimi dużymi dłońmi od razu zaczął błądzić po jej ciele
— mmm…~ mięciutka~—
Wymruczał wsuwając jedną dłoń między jej uda wprost na brzoskwinke dziewczyny a drugą na jej piersi które dla niego były jak dwa małe ciasteczka do schrupania~.
Ano błagała i płakała by nie gwałcił jej jednak ten nie powstrzymywał się przed obmacywaniem swojej mniejszej koleżanki, dwoma palcami zaczął masować jej wejście robiąc powolne kułeczka na co z ust dziewczyny wydobywany się to co pojedyncze ciche jęki które ta próbowała tłumić w sobie a Lust uśmiechał się cwanie czując jak zwycięża nad nią, nawet tak niedostępnej sztuce jak Ano się to podoba~.
Całe pieszczoty trwały nie całe dwie minuty a dziewczynie już zdążyło się zrobić mokro na co Lust wyjął dłoń spomiędzy jej ud i pokazał swoje mokre od jej soczku palce
— widzisz? podoba ci się~—
Mruknął jej na uszko i cmoknął w policzek, klepnął ją mocno w tyłek na co ta aż podskoczyła z głośnym jęknięciem a po jej policzkach dalej się lały łzy i trzęsła głową na boki z zamkniętymi mocno oczami
— n-nie nie nie.. n-nie p-podoba mi się..!—
Krzyknęła na cały swój głosik otwierając oczy
— n-nie chce..—
Wyszeptała czując jak całe ciało ją piecze ze strachu.
Nagle do uszu dziewczyny doszedł inny dźwięk, zduszone ale głośne warknięcie, a więc coś tu jeszcze jest..?
Ta się sama wycofała aż do tyłu czując się jeszcze bardziej jak w pułapce
— k-kto tu j-jest…?—
Zapytała naprawdę drżącym głosikiem a Lust jedynie parsknął cicho zakłopotany.
— twoja niespodzianka~—
Mówiąc to zapalił światło w pokoju i znikł zostawiając Ano z kimś sam na sam.
~~~~~~~
Gdy sie odwróciła w stronę z której dobiegło warknięcie zbytnio nie wiedziała czy w to dowierzać czy nie.. Twarz dziewczyny od razu przyozdobił rumieniec przez nagłą sytuację bo na łóżku był nie byle kto.
Szczerze? nawet się tego nie spodziewała po Luscie, na łóżku leżał nagi Bara Fresh i to cały związany, jednak szok dalej był tym co się przed chwilą działo i wgapiała się przez moment tępo w szkieleta, gdy się uspokoiła i znowu wróciła do siebie skumała że to naprawdę jest Fresh.
Czy aby na pewno powinna to z nim zrobić? przecież zna go tylko z imprez.. chociaż czasami z nim rozmawiała, spędzała też czas.. szło się z tym potworkiem dogadać aż w końcu nieświadomie się zaczęła w nim zauraczać a teraz stoi przed nim zupełnie naga a ten leży na łóżku nagi i związany, co prawda u potworów inaczej wygląda miłość i tego typu sprawy ale i tak w środku duszy się po prostu bała że ten ją odrzuci..
Jednak Fresh się cały czas jej przyglądał, a Ano? ona sie biła z myślami czy zwiać stąd czy też nie.. nosz cholera! i co ona ma teraz zrobić? parę razy w żartach może coś mówiła o seksie z nim ale.. to były tylko żarty prawda? jednak jej dusza mówiła coś innego, cały czas mrowiła a nogi dziewczyny lekko się uginały.
Dobra Ano! bierz się w garść! sama tego chciałaś od dłuższego czasu i chyba taki członek cie nie przeraża prawda?… jest tylko… troche.. mniejszy...
Dobra nie, on nie jest mniejszy.. on ją rozerwie. Jednak w końcu wzięła się w garść zagryzając mocno dolną wargę, raz się żyje więc nie będzie uciekać bo i tak się z nim znowu spotka a wtedy to będzie po prostu wstyd i kiepsko.
Więc weszła powoli na kołdre, na czworaka cały czas miejąc kontakt wzrokowy z Freshem który się wpatrywał w nią wygłodniałym spojrzeniem przez co dziewczynie robiło się tylko bardziej gorąco i drżała z podniecenia, to nie będzie takie złe.. to tylko seks.. Ano jesteś dorosłą potworzycą no weź się w garść i idź za instynktem, chociaż wzrok Fresha naprawdę nie pomagał bo bez przerwy onieśmielał miętuske.
Gdy usiadła przed nim naprawdę nie wiedziała się za co brać bo w końcu był większy od niej a ona była noo~ mniejsza co było problematyczne.
Jednak przez własne uczucia działała już całkiem instynktownie.
Z lekka się oblizała wpatrując w jego niebieską sterczącą męskość
×jakie to jest duże..~×
Pomyślała jednak zanim zabrała się za jego koleżke pomyślała że lepiej się przygotować zanim mu będzie robić loda więc obeszła go, zdjeła mu chuste z ust i ustawiła w pozycji na jeźdźca na jego ustach by mógł zrobić jej minete, Fresh nawet nie czekał na pozwolenie dziewczyny bo od razu jednym językiem polizał ją po całej brzoskwince zaczynając od zakręcenia kułeczka na jej listkach a potem liznął po całości przez co dziewczyna aż zapiszczała z rozkoszy
— mm~— zamruczał czując jak się robi zaraz mokra przez jego lizanko.
Naprawdę nie umiała w to dowierzyć że potwór który skradł jej serce robi jej właśnie minete! a do tego prawdziwy bara i.. to jest niesamowite uczucie~ jego języki naprawdę są duże, coś jak wąż tyle że bardziej śliski a do tego przepełniony magią.
Położyła dłonie na swoich udach zaczynając dociskać pusie do jego ust by ssał więcej, aktualnie była po prostu w niebie i nie umiała tego opisać.. te uczucie gdy bara robi ci minetke jest naprawde nieziemskie! rany i po co się tak bała? może nie będzie aż tak źle i ciągle będzie tak przyjemnie.
W końcu Ano zrobiła się aż złota na twarzy przez każde jego liźnięcie, Freshy wiedział idealnie gdzie jest jej sweet pot jeśli chodzi o brzoskwinke a nawet jej tam nigdy nie lizał! jednak każde jego liźnięcie było dla niej cudowne. Fresh już zdążył wsunąć parę z języków na jej piersi które lizał a końcówkami zabawiał się jej brodawkami~
Mruczał zadowolony czując że dziewczyna robi się coraz to mokrzejsza a przy tym chętniejsza na igraszki.
Z dwa języki wprowadził w wnętrze miętuska rozpychając ją od środka, czując jak jest ciasna w środeczku sam zadrżał, nawet nie czekał i już zaczął się w niej ostro ruszać językami a ta ino mogła jęczeć i dyszeć z rozkoszy jaką jej dawał, jęki dziewczyny było słychać pewnie w całym domu~.
W końcu dała dłonie na usta chcąc się choć trochę uciszyć, oczy same się aż zamknęły gdy poczuła że w jej ciele powoli buduje się orgazm.
Fresh za to nie pozwalał sobie na tracenia czasu, każdym językiem który był wolny zwiedzał każdy zakamarek ciała dziewczyny a dwa które penetrowały jej wnętrze powoli
doprowadzały Ano do orgazmu który zaraz nadszedł z pierwszym głośnym jękiem dziewczyny, cała drżała czując jak pierwsze dreszcze rozkoszy przez nią przechodzą.. na początku mocne a potem już osłabły, calutka drżała jeszcze tak przez chwile na nim a ten powoli zabrał swoje języki z jej cycuszków, za to języki które były w jej brzoskwince powoli wyjął zlizując pyszne soczki którymi w tej chwili ociekała~
Liznął jeszcze ją po pusi dokładnie zanim schował języki w swych ustach.
Dziewczyna jeszcze przez moment drżała nie mogąc czuć nóg, dalej w sobie czuła te błogie i wspaniałe uczucie które Fresh jej dał, gdy znowu miała czucie w nogach odetchneła z ulgą a mrowienie jakie czułe w brzuchu powoli przechodziło.
Powoli podniosła swój tyłeczek a ogonkiem założyła mu chustę na usta by się zaraz zabawić większym potworem. Nachyliła się trochę do przodu by zaraz zająć się żebrami chłopaka które zaczeła podgryzać, zaczynając od tych ostrzejszych krawędzi, a Freshy tylko pojękiwał pod nią bezradnie czując jak w nim zaczyna się budować napięcie.
Dziewczyna idealnie wiedziała że szkielety potrzebowały piłowanka ostrzejszych części na żebrach czy innych kościach a Freshu troszkę się zaniedbał więc chciała mu troche pomóc i zrobić gre wstępną~
Nawet takie podgryzanie było bardzo erotycznym doznaniem dla potworów bo dla nich każde ugryzienie mogło coś oznaczać. Języczkami dokładnie oblizywała mu kości jednak robiła to dość leniwie nie chcąc się za bardzo śpieszyć bo w końcu mieli całą noc i dzień na zabawy.
W końcu Fresh sie zaczął denerwować i wiercić pod dziewczyną zniecierpliwiony a z jego ust uciekły dwa warknięcia, Ano to zbytnio nie ruszało bo jak na razie to ona tu rządziła co ją naprawde podniecało~
W końcu gdy skończyła podgryzanie zrobiła jeden ślad na jednej z jego kości.
W końcu wstała powolutku na równe nogi, jednak zaraz kucneła i cmokneła go w polik a potem powoli przeszła obok niego, oblizała się lekko patrząc na jego członka.
Usiadła mu między nogami biorąc w obie łapki jego koleżke, zaczęła go lizać po bokach i obcałowywać a swoimi trzema złotymi jęzorkami go pieściła.
Penis Fresha nie smakował tak źle.. gdyby nie to że był ciepły i jednak pulsował przez żyły pewnie by myślała że to doczepiane dildo ale jednak ma bardzo realistyczną fakture skóry ale i tak jest w większości naprawde gładki~.
Każde dotknięcie języka Anoś doprowadzało Fresha do prawdziwego obłędu, dostał od Lusta pewne środki więc niezbyt nad sobą panował a że to Ano robiła mu w tej chwili loda czuł że zaraz się uwolni z tych linek i się ostro weźmie za tego malucha który pcha się wprost w paszczę lwa,i to dosłownie.
Jeden ze swoich języczków wsadziła w jego dziurkę a dwoma poruszała po bokach, przymrużała lekko oczy a dłonią już masowała swoją brzoskwinke która ociekała słodkim soczkiem przez podniecenie,
Przestała już nawet racjonalnie myśleć i zachowywać jaką kol wiek ostrożność.
Wyjmując języczek z jego dziurki od razu go polizała po całości, czuła że ten zaraz nie wytrzyma i pewnie dojdzie jednak nie chciała by to się jakoś zmarnowało więc powoli się podniosła ustawiając w dogodnej pozycji dla siebie, dla niej to jednak będzie ciężko się nadziać na niego przez jego wielkość więc ogonkiem chwyciła za jego członka ustawiając się tak żeby móc łatwo się nabić
— m-mhhh…— zamknęła mocno oczy a z jej ust wyszedł pojedyńczy jęk jak powoli zaczeła się na niego nabijać, jednak nabiła się tylko na czubek bo obawiała się że pogruchocze jej kości jak wejdzie cały a i tak początkiem ją trochę rozepchał w środku,. Znowu jękneła ale już głośniej gdy nabiła się trochę bardziej, po policzkach poleciały jej pojedyncze łzy
— n-nhaaah!~— wygieła się lekko kładąc dłonie na swoich biodrach, otworzyła lekko oczy przyglądając sie potworkowi co leżał pod nią i się zaczął wiercić.
Ta jednak tylko cicho się zaśmiała i zaczeła ruszać biodrami na boki czując że coraz to bardziej się na niego nabija, jednak tak do połowy na niego się wsuneła i zaczeła się poruszać na nim a z jej ust uciekały co trochę to głośniejsze jęki czy nawet sapnięcia, Fresh tak samo dyszał czując że zaraz dojdzie bo jego koleżka zaczął już mrowić i pulsować co dziewczyna od razu poczuła
— a-ahh~— jękneła głośniej czując każdy dreszczyk potworka czy też to że ten się już pod nią spinał i drżał czując nadchodzący orgazm który zaraz przeszył większego potwora, w wnętrze Ano która po chwili poczuła w sobie coś lepkiego i ciepłego, stękneła mrużąc oczy gdy nasienie Fresha już się rozlało po jej wnętrzu jednak to nie był koniec tego co czekało miętowo włosą.
Linki a raczej białe sznury które trzymały Fresha na "smyczy" teraz zostały rozerwane przez niego gdy nasz większy potworek stracił nad sobą kontrole~
Dziewczyna nawet nie miała jak zareagować bo to się stało naprawdę szybko, jednak słysząc pękanie sznurów już wiedziała że ma przewalone.
Ano w jednym momencie została chwycona niebieską aurą i podniesiona do góry przez co z jej ust uciekł cichy jęk zdziwienia że jednak jej dominacja nie potrwała nawet tak długo jak myślała a przy tym potworek sie uwolnił, od razu została odwrócona na do niego tyłem a potem tylko położona na brzuszku.
— mm~ pozwól że teraz ja będę dominować miętuweczko~— zamruczał jej do uszka będąc już nad nią, nie musiał nawet jej trzymać bo gdy próbowała się podnieść od razu dostała siarczystego klapsa magią po swoim tyłeczku na którym zaraz został czerwony ślad.
Z ust szkieleta wysunęły się dwa neonowe języki, jeden w kolorze zieleni a drugi czerwieni, od razu przejechały po jej karku a przez ciało dziewczyny przeleciały dreszcze
— mmm~ smaczna jesteś cukiereczku~—
Zamruczał jej do uszka niskim tonem, dłonią przejechał po tyłeczku miętuska wsuwając palec na jej mokrą i wrażliwą brzoskwinke. Anoś od razu jękneła wtulając twarz w poduszkę ale zaraz Fresh chwycił ją z tyłu za włosy i za nie delikatnie pociągnął, nie mógł używać zbyt wiele siły bo nie chciał skrzywdzić tego malucha więc był w miarę "delikatny". Głowę dziewczyny odchylił do tyłu a poduszkę zabrał
— myślisz że stłumisz jęki?~ ohoho nie~ chce słyszeć każdy twój jęk~— po czym wsadził dwa palce w jej cipke, Ano tylko zagryzła mocno dolne wargi ale to nie potrwało zbyt długo bo zaraz zaczeła jęczeć w niebogłosy gdy ten ją rżnął palcami pod różnymi kontami a guziczek pieścił kciukiem, zaraz wyjął jednak palce by teraz zająć się jej guziczkiem, Ano już miała szczytować gdy ten.. po prostu przestał, zabrał od niej dłoń.
— c-co ty robisz? — burkneła na niego zła patrząc przy tym na tego potwora z wyrzutem, czy on naprawde nie wie jakie to jest frustrujące gdy nie można sobie ulżyć a ma się ogromną ochotę?
— masz błagać.— jego niski ton przyprawiał naprawdę o ciary a po plecach dziewczyny przeleciało ich.. naprawdę mnóstwo.
Jednak ta przez dłuższą chwilę milczała, naprawdę będzie błagać?
w sumie może potem się za stanowi nad konsekwencjami a swoją dumę schowa w kieszenie..
— b-błagam…—
— o co błagasz maleńka?~— znowu poczuła siarczystego klapsa na swoim tyłeczku od niego tyle że teraz z jego kościstej dłoni co bardziej zabolało.
Ta zapiszczała na cały głos jak i z podniecenia to też z bólu, a więc nie kłamali że seks z bara równa się bolący tyłek przez rok..
— b-błagam zerżnij m-mnie… — jej twarz w tej chwili wyglądała jak prawdziwe złoto, calutka złota na twarzy.. nigdy jeszcze nie pozwoliła żeby jakiś chłopak ją tak traktował! a jednak.. jemu na to pozwala.
— jak sobie życzysz~ — zamruczał wsuwając dłonie na jej pośladeczki które zaraz zcisnął na moment by zaraz rozchylić zadowolony, nie chciało się mu dłużej grać z tym maluchem w grę wstępną więc już się nią zajmie~
Złapał dłonią za swojego i tak już nabrzmiałego chuja ustawiając czubek przy jej wejściu przez moment się z nią drażniąc.. Ocierał czubkiem o jej mokrą pusie zadowolony, oblizał się lubieżnie czując przechodzące dreszcze po mniejszym od siebie potworem, dzięki ecto body nie musiał się martwić że zmiażdżyłby jej jaki kol wiek organ choć z kośćmi może być gożej… mógł ją jednak dymać naprawdę głęboko dzięki temu~.
Położył się delikatnie na niej ocierając czubkiem o jej mokrą cipeczke choć zaraz zaczął wsuwać czubek, czuł że była na niego gotowa więc jednym pchnięciem wszedł w nią bez większego problemu a przy tym z dobrym poślizgiem, z ust dziewczyny zaraz uciekł głośniejszy krzyk.
Nawet na nią nie zaczekał, od razu zajął się penetrowaniem ciasnej potworzycy która pod nim jęczała i skomliła, dla niego była to istna muzyka~
Każde pchnięcie było tylko mocniejsze od poprzedniego, nawet łóżko zaczęło głośno pod nimi skrzypieć i tracił nad sobą zupełnie kontrole.
Ano tylko dyszała ciężko pod nim czując jego ciężar i to jak bardzo ją w środku rozpycha, raz że przeżywała istny raj i przyjemność to dwa czuła jakby wszystkie jej kości miały zaraz szczelić szlak pod naporem tonowej besti która właśnie ją równo pierdoli, każdy ruch Fresha doprowadzał ją do szaleństwa przez fakt jaki był duży a jego fiut rozgrzany, każdy ruch był szybszy, płynniejszy no i mocniejszy.
Przyciskał bez przerwy dziewczynę do łóżka nie dając się jej nawet ruszyć, w kark szeptał jej jak bardzo jest słodka i co chwile ją lizał po nim robiąc też na kręgach szyjnych pojedyńcze malinki, mogło się wydawać że zaraz w niej skończy ale ostrego dymania które zafundował jej Fresh nie było nawet końca.
Podniecał go fakt że ta była jego, nikt teraz jej nie ruszy. Ona jest jego kruszyną a jak ruszy to nogi z dupy powyrywa..
Przez to co mu Lust dał nie panował nad sobą, rżnął ostro pod sobą małą bezbronną niunie która była zdana tylko i tylko na jego pieprzoną łaske~ nie mogła uciec ani nic.. w tej chwili była dyszącą, wyczerpaną nagrodą jaką Fresh przez cały czas wyczekiwał i teraz nie zamierzał za żadne skarby stracić
— ty nawet nie wiesz przez co przechodziłem..— zawarczał jej do ucha wdzierając się swoim kutasem co trochę to mocniej
— twój zapach, twoje ruchy.. do tego ten wygląd~ doprowadzałaś mnie za każdym razem do obłędu gdy cie widziałem~— zamruczał jej do uszka mówiąc dalej, jednym z języków polizał ją po karku
— cały czas się powstrzymywałem od wzięcia cie na imprezie, na cholerny stół i zerżnięcia.. a teraz mam cie tylko dla siebie~— wycharczał, tym razem to naprawdę nie wiadomo było czy to powiedział czy raczej było to warknięcie.
— jesteś cholernie seksowna wiesz?~ — i po tych słowach ugryzł ją w kark a ta aż wrzasneła na cały głos, gdy Fresh się oderwał po karku dziewczyny poleciała stróżka krwi którą zaraz zlizał swoim długim zielonym jęzorem a przez jego ślinę krew się szybko zaskrzepiła zostawiając tylko bliznę.
Ano się już popłakała, to naprawdę zabolało a po jego słowach zupełnie nie wiedziała co ma odpowiedzieć a że była rżnięta przez tego potwora to też nie pomagało zbytnio bo cały czas z jej ust uciekały tylko jęki, raju ile on tak może?!
Po chwili Fresh wsunął dłoń pod jej brzuch by zaraz się z nią podnieść, teraz naprawdę się na niego nabiła i to po same jaja a z jej ust zaraz uciekł głośniejszy jęk
— lubisz to co?~— zamruczał jej do ucha zjeżdżając dłonią na jej łono by palcem dręczyć jej guziczek który zaczął masować a sam poruszał biodrami płynnie biodrami.
— heh, nie musisz odpowiadać~— dodał po chwili i dalej ją posuwał w jednak pozycji, Anoś przynajmniej gdy leżała nie bolało jej nic a teraz bolały ją kolana od klęczenia.. ale to nie potrwało zbyt długo, wyszedł z niej.. a ta padła na białe pomięte już prześcieradło i za ramienia spojrzała na chłopaka który jak tylko chwycił ją za biodra to odwrócił na plecki i rozchylił jej nogi
— mm~ — zamruczał schylając się do niej i znowu w nią wchodziąc, tym razem Ano mogła się chociaż wtulić w jego klate gdy znowu ją penetrował.
Dziewczyna po prostu schowała twarz w jego klacie, po policzkach leciały jej łzy a z kącików ust ślina.
Była ostro rżnięta przez większego od siebie potwora który za nic nie dawał jej za wygraną
— A-ahhh Fresh! — zapiszczała, czuła że zaraz w niej skończy.. ona tak samo była przy granicy orgazmu, to całe ocieranie jego wielkiego chuja w niej o jej ścianki doprowadzało ją do końcowej przyjemności i nie mogła dłużej wytrzymać.
Dyszała pod nim łapiąc szybko oddech, organizm dziewczyny powoli wysiadał z tej całej przyjemności~
kiedy zalały ją pierwsze fale przyjemności aż krzyknęła, doszła pierwsza i było.. naprawdę cudownie..
takie błogie uczucie, dreszcze przechodzące po zmęczonym ciele.. a to wszystko dzięki ogromnemu potworkowi~
Jednak teraz i Fresh musiał skończyć, u bara akurat orgazm był znacznie obfitszy.. i mocniejszy czego nasza Anosia zaraz doznała.
Gdy poczuł że zaraz dojdzie trochę się podniósł i chwycił za biodra dziewczyny wchodząc i dociskając swojego penisa do samego końca a wtedy skończył w dziewczynie~, zawarczał zadowolony mrużąc na chwile oczy.
Mina Ano po orgazmie Fresha była nie do opisania, wyglądała jakby przechodziła przez raj jak i koszmar a to wszystko tylko przez jednego potwora.
Freshy zaraz się do niej nachylił dając dłoń na jej poliś
— Jesteś taka piękna..— wymruczał złączając ich usta w namiętnym pocałunku, dalej z niej nie wychodząc.
Trzymał ją za biodra a jego dalej stojący koleżka pulsował gdy w końcu skończył "wpompowywać" w dziewczynę swoje nasienie, dla niej jednak było tego za dużo.. w środku ją to delikatnie parzyło chociaż i tak w jakimś stopniu było przyjemnie, czuła te przepełnienie a jej brzuszek był delikatnie wypukły ale na razie wolała się skupić na pocałunku który sama odwzajemniała a ich jęzorki tylko razem tańczyły.
W jego ramionach było tak przyjemnie i ciepło, w końcu czuła się szczęśliwa i tak jakby.. spełniona?
Gdy z niej wyszedł spojrzał zadowolony na jej szparke z której wylewało się jego nasienie, była tylko jego.. zupełnie tylko jego~
A do tego mina dziewczyny go tym bardziej podniecała, nie wiedząca co się stanie a do tego sama była podniecona~
— Chodź tu skarbie~ — rozkazał siadając na łóżku po turecku, dziewczyna niepewnie się podniosła do siadu chociaż i tak cicho jękneła bo była nieźle obolała po całym ruchaniu.
Nie czekając przybliżył ją magią do swojego chuja którego zaraz podstawił do jej usteczek
— Zabawa się nie skończyła, wiesz co robić~ — jego ton głosu zaczął Anoś już przyprawiać o ciary, trochę się martwiła że się na tym nie skończy..
Zaraz jednak zaczeła mu lizać członka swoimi jęzorkami, wylizywała go całego z słodkiego nektaru a ten mruczał zadowolony pod jej dotykiem.
Wsunął palce w włosy dziewczyny i ją zaczął głaskać, gdy skończyła myć jego członka uśmiechnął się zadowolony
— Dobra dziewczynka~ — pochwalił ją, mogło się zdawać że to koniec ale Fresh zaraz połorzył dziewczynę znowu na łóżku na brzuchu i nie dawał się jej ruszyć
— A teraz leż grzecznie~ — rozkazał, Ano jedynie co to mogła się mu już oddać chociaż naprawdę nie miała pojęcia co on takiego knuje.
Jednak.. czując że wsadza palce w jej tyłeczek aż zapiszczała, no tam go jeszcze nie było!
— F-Fresh nie..— wyjąkała cicho ale tylko doczekała się klapsa od niego
— Jestem przygotowany~ — szepnął jej do "ucha" przez co od razu się zarumieniła i schowała twarz w poduszkę, trochę się obawiała samego faktu że wiedziała jak bardzo taki potwór może być ostry.. w końcu to bara!
Jakby mogła to już naprawdę by schowała swój tyłeczek, jednak te marzenia były na marne.
Fresh bez żadnego problemu dorwał się do dupci dziewczyny, normalnie ubrałby gumke czy coś ale bara normalnie mają swoje okresy godowe które teraz mu nie wypadły~ no i czemu nie korzystać?~
Na początku dłońmi masował delikatnie jej pupcie a potem już nakierował swojego członka, uprzednio go zwilżył swoją śliną by mała miała jak najmniej bólu.
Jednak zawsze z tyłeczkiem jest gorzej bo trzeba takowo dziewczynę przygotować i tak dalej.. w końcu przed analem musi być rozluźniona bo inaczej naprawdę może zaboleć nawet jak się użyje lubrykantu
— Coś się spinasz skarbie..— stwierdził nachylając się do jej karku który zaraz zaczął całować a dłonią jeździł po jej tali delikatnie ją masując
— No już, jest okey~ — zapewnił, nie był tym typem chłopaka który nie czekał na partnerkę.. rozumiał że była spięta więc wolał ją trochę rozluźnić za co się od razu zabrał.
Anal bardziej bolał Ano, pomijając sam fakt że gdy on ją pieprzył w jej brzoskwinke to trochę mniej bolało bo była bardziej rozciągnięta i w ogóle to teraz czuła się jakby ją coś miażdżyło od środka i to tak mocno, gdy w końcu Fresh w nią wszedł wgryzła się w poduszkę którą mocno wtuliła w swoją twarz a po polisiach poleciało jej parę łezek. Przynajmniej tym razem wolniej ją posuwał, nie tak mocno.. miał pewne problemy z poruszaniem się ale dawał radę. Ano natomiast leżała wyczerpana, podniecona i spocona pod potworem który doprowadzał ją już do samego szaleństwa..
nie umiała jęczeć jak wcześniej, dyszała
i wgryzała się w materiał poduszki który się już dawno rozpruł od jej ostrych ząbków.
Fresh już tylko dyszał w jej kark podczas wykonywania ostatnich ruchów, uderzał mocniej i mocniej a jego zęby same z siebie się zatopiły w karku dziewczyny robiąc przy tym jej delikatną ranke z której leciała złota "krew" lub magia jak kto woli.
No i zaś, skończył w niej..
Połorzył się po chwili na niej delikatnie by nie złamać żadnej kosteczki dziewczynie i zaczął jej szeptać naprawdę romantyczne słowa do uszka a jakie to już jego sprawa~
Twarz Ano ciągle była ozdobiona złotymi rumieńcami a do tego nie dowierzała, była prawdziwie zachwycona po tym wszystkim a jej serduszko biło bardzo szybko
— mógłbym cie tak rżnąć całe dnie~ — wymruczał w jej kark który zaraz ucałował i sie podniósł do siadu wyjmując z tyleczka dziewczyny swojego koleżke z którego zaraz skapało trochę nektaru na jej brzoskwinke.
Napawał się jeszcze trochę tym widokiem, dziewczyna z jego snów w jego nektarze~ no czego więcej chcieć?
uśmiechnął się pod nosem zaraz jej sprzedając ostrego klapsa na co ta kwikneła zawstydzona i trochę podkuliła nóżki
— nie myśl że to koniec~ — jego ton głosu zmienił się znowu, tym razem był taki.. przyprawiał po prostu o dreszcze i sama się nieco trzęsła czekając na kolejną rundę ale to nie nadeszło co ją mocno zdziwiło.. zamiast tego poczuła jak zostaje podniesiona do góry magią i odwrócona do niego twarzą
— nie wiem czy wiesz co to vore~ — zaczął, dokładnie obserwował jej wyraz twarzy który mówił o zmęczeniu, ciekawości.. no i trochę strachu
— ja sam za tobą naprawdę szaleje~ — i po tych słowach ją do siebie zbliżył by znowu ją pocałować, tym bardziej namiętnie i uczuciowo.
Schował ją w swych ramionach naprawdę nie chcąc jej wypuszczać jednak chciał jej udowodnić że ją kocha.
Gdy się od niej oderwał ta miała przez chwilke wywieszone te swoje trzy jęzorki a w oczkach miała serduszka
— kocham cie dziewczyno~ — oznajmił chwytając ją dłońmi za biodra na to ca cichutko jękneła, gdy otworzył szerzej usta bardzo się zapeszyła i nie wiedziała co zrobić.. sparaliżował ją strach?? chyba..
Zresztą to co powiedział naprawdę ją zaskoczyło, myślała że to jest bardziej nie odwzajemniome! a tu taka niespodzianka.. ale i tak zaniemówiła przez fakt jak cała sytuacja się zmieniła.
Z paszczy Fresha wypełzło parę jego języków by zaraz owinąć się delikatnie na głowie dziewczyny, na razie się nią delektował.. uwielbiał najpierw smakować ale że to była osóbka którą dażył szczególnym uczuciem wolał by wszystko przeszło jak najlepiej~
Najpierw główka Ano wylądowała w jego ustach a potem ramiona, w błękitnym wnętrzu ust Fresha było.. w sumie nie wiedziała jak to opisać.
No cóż, w środku ust potwora była błękitna "skóra" a raczej guma, w środku było ciepło no i tak.. przyjemnie? a gdy ten ją łykał czuła że robiło się już tylko ciaśniej jak przeciskała się do jego przełyku, po chwili jednak nie połykał jej.. ale za to poczuła że paroma językami zajął się jej brzoskwinką przez co zaczeła pojękiwać i trochę się wiercić by przestał bo naprawdę była już zmęczona.. chociaż z drugiej strony, potrzebowała jednak tego dotyku.. i czułości.
Przynajmniej z ust Fresha nie jebało jak w szambie, w końcu co można się spodziewać po paru metrowym potworze?
Gdy w końcu nasz Fresh skończył połykać Ano już tylko przechylił trochę głowę do tyłu by grawitacja zrobiła swoje, no i zrobiła.. Anoś z pluskiem wpadła do jego żołądka który był wręcz PRZEPIĘKNY!
normalnie jak bajkowa kolorowa lampka dla dzieci którą rodzice im włączają by się nie bały! no coś niesamowitego..
A do tego w środku jest ciepło no i tak wygodnie, nawet jej nie zabolało nic gdy tu wpadła a cały strach że ją naprawdę pożre minął i zmienił się w ekscytacje że trafiła do tak pięknego miejsca w którym słowo "nocne niebo" nabrało innego znaczenia, po prostu w żołądku Fresha co trochę to coś migotało.. jak nie bąbelki jego magi to inne rzeczy.
W końcu też się ułożyła wygodnie, rany.. czego można chcieć więcej.. zerżnął ja chłopak w którym się podkochuje no i ją zjadł czego.. a no nie oczekiwała ale nie może narzekać bo jednak było teraz milutko i przez sen mogła zregenerować swoje siły.
Mmm~ cudowny, idealny wanniliowy smak i aromat!~ no normalnie Fresh zjadł dosłownie deserek na kolacje~
Oblizał się jeszcze językiem po swoich ustach czując ten pyszny posmak.
Na początku myślał że Ano gorzej przyjmie to że on ją zje.. ale była przynajmniej grzecznie~
no cóż, vore to tak naprawdę najbardziej romantyczny i ostateczny gest jaki może wykonać bara względem swej ukochanej osoby, wiązanina uczuć.. namiętność i zaufanie a to wszystko tylko przy zjedzeniu drugiej połówki~
Dla bara takie zjadanie osoby którą się kocha było czymś bardzo ważnym w końcu tak się sobie wyznawało zaufanie i w sumie miłość~
Jedynie oral vore nie jest w kategorii erotycznej~
W sumie Fresh miał jeszcze coś do załatwienia a mówiąc coś miał na myśli Lusta z którym chciał się rozprawić..
A że miał jeszcze problem z swoim stojącym koleżką to wolał by sprawca zapłacił. Więc no.. po dobrej godzinie dobrwał Lusta którym się dobrze zajął~
ale tego to już nie muszę opisywać co z nim zrobił.. po prostu musiał sobie ostro ulżyć a na swojej kruszynce wolał nie próbować
I tak znowu po którejś rundce skończył zabawę z Lustem i go zmniejszył do rozmiarów bitty~
— wiesz, dalej jestem na ciebie wkurzony że dotknąłeś Ano..— wysyczał przez zęby, trzymał Lusta nad swoim koleżką, był już malutki więc się zmieści idealnie~
— teraz płać za swoje~ — dodał rozbawiony i gdy wpuścił Lusta to ten od razu wpadł do jego członka, bez żadnych blokad został wciągnięty do środka a Freshy tylko zadrżał przez przyjemne dreszcze
— o c-cholera…~ — zamruczał cicho, wypełnienie w dwóch miejscach było BARDZO przyjemne~
to było coś nie do opisania~
Lusty na całe szczęście z nim nie walczył ani nic a Freshu tylko się pogłaskał po brzuchu zadowolony w miejscu gdzie spała jego niunia a sam też poszedł już w kime.. no i zasnął jakby nic nie zrobił, a no~
W końcu z Fresha prawdziwe niewiniątko~
========
Przepraszam Ano że tyle czekałaś na ten rozdziałTwT
możesz mnie zjebać..
;^;
ale no, w końcu go skończyłam i jestem z siebie dumna <3
Mam nadzieje że ci się spodoba ;w;
To do nexta skarby <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top