Rozdział II
Patrzę się na zdenerwowaną Frisk.
- T-ty mnie widzisz?!
- Taak. Spędziłam rok w Voidzie, i przyznam się, że trochę nim przesiąkłam.
Dziewczyna marszczy brwi.
,,Siadam" na kanapie.
- Mam rozumieć, że tylko ja cie widzę, tak?
Kiwam głową.
Frisk siada na fotelu.
- Tak mi przykro Sans. Staraliśmy się ciebie uratować, ale nie udało nam się... (dop. aut. Chyba nie potrzebnie to piszę)
Widzę, że po policzku dziewczyny spływa łza.
- Uwierz mi Frisk, bardzo za wami tęsknię.
Czuję jak moje ,,ciało" zaczyna znikać.
- Sans?! Co się z tobą dzieje?!
- Muszę wracać do Voidu. Niedługo wrócę. Przysięgam.
Dziewczyna smutnieje.
Ja wracam do mojego świata.
~Pov. Frisk~
Zrobię wszystko by Sans znowu był wśród nas...
*****
Taaa.
~Strefa hejtu w stronę Cookie za zabicie Sansa~
Chyba z waszej wspaniałej pisarki zmieniłam się w potwora, którego nienawidzicie...
Mówię jeszcze raz: PRZEPRASZAM ZA TO, ŻE ZABIŁAM SANSA!
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top