Nie zasługujesz

A wszystko zaczęło się od "nie zasługujesz".

I trwało to długo,
Raniąc głęboko.
Kiedy patrząc mi w oczy,
Rozlegało się:
- Nie powinnaś przeżyć
Następnego roku.

I nie zasługiwałam
Na życie może
Ale Twoje teksty
Zabijały mnie słowo
Po słowie

Nie bałam się Twoich gróźb
Nie ruszały mnie żadne obelgi
Tak długo, jak tylko
Nie dotyczyły innych osób.

A potem przeszło na innych
Albo było tak już wcześniej
Tylko zaślepiona Twoimi słowami
Nie zauważyłam, jak ranisz
Ludzi, z którymi się spoufalać
Chciałam

A potem wszystko ucichło
I skończyło się raczej spokojnie
Ale zastanawiały mnie ciągle
Ostatnie słowa

Skończyło się na:
"- Nie zasługujesz."

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top