Tencza, jednorożce i wóda
Akame: A winc witocie moje drogie gołempie dużo jest tu rzeczy typu Pytania i Wyzwania, ale nie wdziołam tu żadnej ukrytej prawdy wienc oto tu w tej ksionszce bendom pisane tajemne sekrety creepypast, których się wstydzą i nie chcą powiedzieć. Lub po prostu nie chcą powiedzieć.
Dżef: Serio tak, krótko chcesz przedstawiać wspaniałego mnie?
Akame: Nie mówiłam nic o tobie tylko creepypastach. A tak w ogóle to co ty tu robisz nie powinieneś biegać po tenczowej łonce ganiając jednorożce.
Dżef: Niestety Twiilight zachorowała i nie mogem *smuteczeg*
Akame: A nie masz nic innego do roboty?
Dżef: No niby miałem pić wóde Ranoniewstajec ale...
Akame: Ale co?
Dżef: Ale chłopaki powiedzieli, że wypijam wszystko zanim doniose.*kolejny smuteczek* Nikt mnie nie kocha :( Czuje się taki samotny taki taki nudny taki taki...
Akame: Skończ już z tym do kurwy nędzy i tak nikt nie będzie po tobie płakał.
Dżef: Ty zuy człowieku!!! Idę się pociąć mydłem, albo skoczyć z krawenżnika albo z dywanu ewentualnie utopić się w kałuży (biegnie płacząc)
Akame: Ok to wszystko mam nadzieję, że pod tym nędznym, krótkim, nie śmiesznym rozdziałem pojawią się jakieś komentarze. Haha żart tak naprawdę to jest fantastycznie głupi. XD Taki jak powinien być.
(PS. Mem na górze jest mojego autorstwa)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top