Tchórz
Ilekroć spojrzysz, odwracam głowę,
A na me policzki wstępuje róż;
Taki już ze mnie tchórz.
Ilekroć próbuję zagadać...
No po prostu nie mogę!
Odwracam się, uciekam i już;
Taki ze mnie jest tchórz.
Ilekroć mnie uśmiechem obdarzysz,
Promieniejąc na środku szkolnego korytarza,
(Co się innym praktycznie nie zdarza),
Zamiast odpowiedzieć uśmiechem,
Odwracam głowę pełną dobrych wróżb;
Taki ze mnie beznadziejny tchórz.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top