Rozdział 13


W końcu po długich przeprawach i wędrówkach po korytarzach i schodach dotarliśmy do pokoju imbecyla stojącego obok mnie.

Jego pokój był... dość zwyczajny jak na niego. Miał dwie niebieskie ściany, a pozostałe dwie białe. Szafy miał w niebieskim kolorze. Miał fotel w jaskrawym czerwonym kolorze. Jego łóżko stało w kącie, a zaraz obok było okno z poduszkami. Jego biurko stało obok szafy, a na nim laptop, drukarka i po rozwalane zeszyty oraz długopisy.

Dość zwyczajny pokój jak na Ciebie - napisałam w zeszycie, który mu pokazałam.

- A czego się spodziewałaś? - powiedział Hale, a wzruszyłam ramionami.

Usiedliśmy na łóżku.

To na jaki temat robimy ten projekt?

- Ten co Ci pisałem. Odmowy nie przyjmuję - rzekł Lucas.

Westchnęłam. Nie było sensu się sprzeciwiać z nim, bo i tak bym nie wygrała.

Lucas podał mi swojego laptopa, którego wcześniej zalogował. Zdecydowaliśmy się na prezentację. Szukaliśmy kilka informacji, ale nie za dużo, bo praktycznie cały temat znam ja. Poszukaliśmy kilka zdjęć i dodaliśmy animację. Po trzech godzinach prezentacja była gotowa.

Chciałam już iść, ale Lucas złapał mnie za rękę. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem.

- Zostań jeszcze trochę - powiedział książę.

Pokręciłam głową.

Muszę iść do domu. Rodzice będą się martwić - napisałam w zeszycie.

- Nie jest jeszcze tak późno. Jest dopiero piętnasta. Zostań, obejrzymy jakiś film, proszę - powiedział Lucas.

No dobrze, ale mogę zostać najwyżej dwie godziny.

Po tym jak pokazałam księciu, co napisałam, na jego twarzy wyrósł ogromny uśmiech, a mnie chciało się śmiać z jego zachowania.

Usiedliśmy z powrotem na łóżku, a Luke włączył film pt.,,Jurassic World". Lubię ten film, chociaż nie aż tak bardzo jak ,,Szybcy i wściekli".

Obejrzałam go prawie do końca, bo przy końcu odpłynęłam do krainy Morfeusza.

Perspektywa Lucasa

Pod koniec filmu dziewczyna zasnęła na moim ramieniu. Bardzo mnie intrygowała. Jej życie jest dla mnie ciekawe. Ciekawi mnie jak ona sobie radzi na co dzień. Wyłączyłem film, który już się dawno skończył i odłożyłem laptopa na bok.

Nie chciałem jej budzić, dlatego delikatnie położyłem ją na łóżku i przykryłem kołdrą. Odłożyłem laptopa na biurko, a sam usiadłem w swoim fotelu, który swoją drogą jest bardzo wygodny.

Nie pomyślałem o jednym. Szybko wziąłem telefon dziewczyny i odblokowałem. Znałem jej hasło, bo często wbija go przy mnie.

Znalazłem numer jej matki i wszedłem w wiadomości. Ostatni jaki wysłała to, że idzie do koleżanki robić projekt. Nie wiedziałem, że jestem dziewczyną. W imieniu dziewczyny napisałem, że zostaje u tej koleżanki na noc i ma się nie martwić.

Zanim sam zasnąłem patrzyłem na dziewczynę. Było coś takiego w niej, że chciałem być ciągle przy niej.





Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top