Demony #6 - Baba Jaga

Jak przy wczorajszej bajce obiecałam, Babie Jadze poświęcam osobny wpis. Dlaczego? Jest to postać o dosyć zawiłej historii i nie jest tylko bohaterką bajek. Byłą również uznawana za demona, a także krążą różne tezy, mówiące, że w pierwotnej wersji Baba Jaga była boginią, a dopiero w późniejszych czasach została zdegradowana do rangi demona.

Dlaczego Baba Jaga?

No właśnie: czemu ten demon jest nazywany właśnie w ten sposób? Członu „Baba" nie muszę chyba wyjaśniać, bo jest on aż nazbyt oczywisty. O co jednak chodzi z tą „Jagą"? Wbrew pozorom nie jest to żadne zdrobnienie od imienia „Jagoda", nie jest też imieniem w ogóle. Człon „Jaga" stanowi bowiem nie imię, a przydomek (wiecie, jak jest Kazimierz Wielki, tak jest i Baba Jaga). Określenie „Jaga" wywodzi się z prasłowiańskiego słowa „jęga", oznaczającego dosłownie „męka", „groza",„zło", „niebezpieczeństwo". Z tego samego rdzenia pochodzi również bułgarskie słowo „jezá", oznaczające męczarnię, serbskie i chorwackie „jéza", czyli zgroza, a także nasze polskie „jędza", którym pewnie przynajmniej raz w życiu jakąś wredną babę określiliście.

Kim była Baba Jaga?

Uważa się, że pierwotnie była to bogini o charakterze nieco demonicznym, będąca opiekunką dzikich zwierząt oraz postacią związaną ze światem podziemnym i ze śmiercią. W odrobinę późniejszych opowieściach pojawia się jako bogini życia i śmierci, kontrolująca zbiory oraz wiatry, przedstawiana w otoczeniu stada koni i trzymająca w rękach lejce z czterech pór roku. Potem zeszła do rangi demona porywającego dzieci i zabijającego dorosłych, a jeszcze później stała się niemalże nieodłączną postacią słowiańskich bajek dla dzieci. Może i w Polsce Baba Jaga kojarzy nam się tylko z bajką o Jasiu i Małgosi, jednak w Rosji kult Baby Jagi jest wciąż żywy i występuje tam ona niemal w każdej opowieści. 

Jako demon była uznawana za złą czarownicę. Można też uznać ją za taką słowiańską Karmę, ponieważ zabijała tych, którzy swoim postępowaniem sobie na to zasłużyli. Dzieci porywała, a następnie zjadała, natomiast dorosłych dusiła swoimi obwisłymi piersiami. Czasem też otwierała usta tak szeroko, że przypominają jaskinię i podróżnicy, którzy wejdą do środka, zostają przez nią pożarci. 
Wbrew bajce, Baba Jaga nie mieszkała w chatce z piernika, tylko w chacie na kurzej stopce. Coś świta? Chatka ta nieustannie się obracała, a żeby do niej wejść, trzeba było wypowiedzieć odpowiednie zaklęcie. Podróżnych odstraszał jednak otaczający tę posiadłość płot z ludzkich czaszek. Nie było to jednak zbyt wielką przeszkodą, ponieważ według legend Baba Jaga strzegła sekretów wiedzy tajemnej i lecznictwa, a także posiadała przeróżne magiczne przedmioty, które odpowiednio odważny śmiałek mógł jej wydrzeć.

Wyobrażenia Baby Jagi

Ostatnio coraz większą popularność zyskują krótkometrażowe filmy Tomasza Bagińskiego z cyklu„Legendy polskie", wśród których znajduje się również produkcja poświęcona Babie Jadze (film na górze). Śliczna Kasia Pośpiech jednak dosyć znacząco odbiega od pierwotnych wyobrażeń tego stworzenia.
Według ludowych wierzeń Baba Jaga była szkaradną, starą kobietą z wielkim, haczykowatym nosem, często ślepą lub niedowidzącą. Wiele podań mówi też o tym, że jedną nogę miała drewnianą lub kościaną, co również wskazuje na jej powiązania ze światem zmarłych. Czasem towarzyszyły jej również zwierzęta. Najczęściej był to kot, kruk, sowa lub wąż.
Kolejna ciekawostka: w pierwotnej, słowiańskiej wersji Baba Jaga nie latała na miotle, tylko na kotle, piecu, a najczęściej na moździerzu, miotły zaś używała do zacierania swoich śladów.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top