Demony #7 - Wiedźma czy czarownica?

Skoro omówiłam już Babę Jagę, to o rozgraniczeniu wiedźm i czarownic też warto wspomnieć, ponieważ większość osób w ogóle nie widzi różnicy między jednym a drugim. Wielu ludzi nazwy tych używa jako synonimów, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, że oznaczają one dwie zupełnie różne postacie z dawnych wierzeń.

Co łączy wiedźmę i czarownicę?

Obie są kobietami – to chyba jasne. W sumie to już nie powinno nikogo dziwić, ponieważ, jak wspominałam kilka postów temu, u Słowian coś złego to zawsze działalność jakiejś baby. No, może nie tak zawsze, bo wiele słowiańskich demonów miało też swoje męskie odpowiedniki... ale w zdecydowanej większości przypadków wina była zrzucana na baby. Akurat wiedźmy i czarownice były kojarzone wyłącznie z kobietami – wiedźminów wymyślił Sapkowski, a czarownicy i czarodzieje przywędrowali do nas z zachodnich legend, zaś nasza kultura ich przyjęła.
Wiedźmy i czarownice oprócz płci łączy również to, że obie miały dostęp do jakiejś wiedzy tajemnej, niedostępnej zwykłemu człowiekowi, którego zakres działalności kończy się na polu. Tutaj jednak cechy wspólne się kończą. Co więc je różniło?

Wiedźma

Sama nazwa „wiedźma" oznacza„kobietę, która dużo wie", jednak nie odnosi się w żaden sposób do magii. Wiedźmy, nazywane też czasem wiedmami lub widmami, a czasem, regionalnie, także znachorkami, były bardzo szanowanymi postaciami w swoich społecznościach. Miały dużą wiedzę z zakresu zielarstwa, ziołolecznictwa, przyrody i medycyny, a ich główną rolą było pomaganie ludności i leczenie jej. Ludzie często zwracali się do wiedźm o rady i prosili o pomoc, dzięki czemu wiedźmy zaskarbiały sobie zaufanie i sympatię ludzi.
Nie należy mylić wiedźm z szeptuchami, czy też szeptuniami, bo taka nazwa też się czasami pojawia. Szeptuchy były bowiem postaciami pośrednimi między wiedźmami a czarownicami. Zajmowały się leczeniem ludzi, jednak nie stosowały do tego wiedzy medycznej, tylko zaklęcia – z których część znamy i używamy do dziś, jak na przykład plucie przez ramię czy odpędzanie złego przez rozsypanie soli – czyli zwyczaje znane nam dziś w postaci przesądów.

Czarownica

Czarownice nie miały już tak pozytywnego obrazu jak wiedźmy, ponieważ były uznawane za istoty półdemoniczne, zajmujące się czarną magią oraz czerpiące przyjemność z czynienia zła i zadawania krzywdy ludziom. Wierzono, że czarownice sprowadzają nieurodzaj, susze i gradobicia, a także rzucają klątwy; poza tym psuły i odbierały mleko krowom oraz zsyłały choroby, zarówno na pojedynczego człowieka, jak i wywoływały epidemie. Co prawda w ludowych opowieściach zdarzały się czarownice dobre i pomagające ludziom, jednak to raczej rzadkie przypadki.

Oczywiście mroczna postać musi mieć odpowiednio mroczną otoczkę. Według podań czarownice posługiwały się więc kośćmi, wnętrznościami zwierząt, sierścią, grzybami, ziołami czy ludzkimi wydzielinami, takimi jak mocz, ślina czy krew, zaś później, w czasach chrześcijańskich, różnymi rzeczami ukradzionymi z kościoła. Brzmi paskudnie, prawda? To nie wszystko, bo aparycja czarownic była nie mniej paskudna niż ich działalność. Czarownice przedstawiano bowiem jako brzydkie, stare kobiety z haczykowatym nosem i wysuniętą brodą, mające brodawki na twarzy... Czyli w sumie nie odbiegające od dzisiejszych ich przedstawień z bajek.
Wierzono też, że miejscami spotkań czarownic były łyse góry. I nie, nie mam tu na myśli tej jednej, konkretnej Łysej Góry. Łysymi górami lub łyściami określano wtedy wszelkie niezalesione wzgórza. Były to miejsca nie tylko zlotów tych półdemonów, ale też punkt spotkań zielarek i wszelkich osób wymieniających się wiedzą tajemną, a nierzadko również miejsca kultu i obrzędów słowiańskich związanych ze świętami solarnymi i oddawaniem czci bogom.
Kiedy na ziemie słowiańskie dotarło chrześcijaństwo, czarownice„rozszerzyły" swoją działalność,„wchłaniając" również wiedźmy i szeptuchy, przez co słowa te stały się synonimami, natomiast określenie„szeptucha", ze względu na swoje archaiczne brzmienie, wyszło z użycia.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top