18PTW - Alternatywne pierwsze spotkanie


Autor: HP Slash Luv

Oryginał: Alternate first meeting

Zgoda: jest

Rating: +15

Pairing: Wolfstar

Ilość części: 18/50

Opis: Remus i Syriusz spotykają się jako siedmiolatki.


Syriusz siedział na podłodze swojej magicznej szkoły podstawowej. Siedmiolatek podniósł swoje figurki akcji i zaczął nimi machać dookoła.

Wyobrażał sobie, jak walczą w wojnie, ale dwójka z nich, w jego umyśle, była bardzo ze sobą blisko. Może byli braćmi. Kiedyś był tak bliski Regulusa.

Nagle, jego zabawę przerwał inny chłopiec, siadając naprzeciw niego. Syriusz uniósł wzrok, a jego szare oczy ukazywały zmęczenie.

- Mogę ci w czymś pomóc? – Jego rodzice upewnili się, żeby wpoić mu uprzejmość.

Drugi chłopiec przechylił głowę, a jego dziwnie bursztynowe oczy spojrzały na niego uważnie.

- Jestem Remus. Pomyślałem, że może moglibyśmy się razem pobawić?

Syriusz przygryzł dolną wargę.

- Nie wiem.

Remus popatrzył przez chwilę na swoje kolana, ale w końcu podniósł głowę.

- Umiem się dobrze bawić. I tak naprawdę nie mam żadnych przyjaciół.

Syriusz spojrzał na niego twardo. Dlaczego ten chłopiec – Remus – nie miał żadnych przyjaciół? Co z nim było nie tak? Syriusz nie rozumiał dlaczego, ale z jakiegoś powodu to czy pozwoli Remusowi bawić się ze sobą, czy nie, wydawało się jego najważniejszą decyzję w życiu.

Wyczytał to samo znużenie w oczach Remusa, które Syriusz znał ze swoich własnych. Syriusz był znużony z powodu swoich rodziców. Gdyby nie zaakceptowali towarzyszy do zabawy Syriusza, ukaraliby go po powrocie do domu i nie można by mu było więcej z tą osobą rozmawiać. Dlaczego Remus był zmęczony? Czy Remus też miał surowych rodziców?

- Nie wiem – odpowiedział Syriusz. I naprawdę nie wiedział.

Remus skinął ze smutkiem głową i wstał.

- Rozumiem. – Odwrócił się i odszedł.

Syriusz obserwował go. Spojrzał od trójki dziewczynek, bawiących się lalkami do kolejnej grupki czwórki chłopców, bawiących się grami. Potem spojrzał na mieszaną grupę dwójki chłopców i dwójki dziewczyn, którzy bawili się w udawaną kuchnię. Zamiast dołączyć do którejkolwiek grupy, Remus powoli skierował się do szafki na książki. Usiadł na ziemi i wyjął książkę, po czym powoli ją otworzył. Ramiona Remusa opadły w porażce.

Syriusz poczuł, że coś pociąga go za serce. Nie podobał mu się pomysł, by z jego powodu Remus – albo ktokolwiek inny – czuł się zraniony.

Syriusz wiedział, że jego rodzice mogą nie być szczęśliwi, po raz kolejny, prawdopodobnie zostanie porównany do Regulusa i okaże się, że poważnie mu czegoś brakuje w zestawieniu z jego idealnym, małym braciszkiem, ale coś pociągało go w kierunku Remusa.

Syriusz nie potrafił tego wyjaśnić, ale miał wrażenie, że Remus jest przeznaczony, by być jego przyjacielem i zaprzeczając temu, pluł w twarz swojemu przeznaczeniu.

Wstał i ze zdecydowanym skinięciem, pomaszerował do Remusa i chwycił książkę z rąk zaskoczonego chłopca.

- Nazywam się Syriusz. Chcesz zagrać ze mną w ojca Wirgiliusza?

Remus wyszczerzył się szeroko i wstał.

- Tak, proszę. Bardzo bym chciał.

- Więc choć za mną.

Remus posłuchał.

Syriusz nie wiedział tego w tym czasie, ale to stworzyło precedens. Remus zawsze będzie podążał za Syriuszem. A kiedy Syriusz odkryje później fakt, że Remus jest wilkołakiem, pomoże Remusowi dotrzymać tajemnicy, a ich przyjaźń zostanie nienaruszona, nawet w obliczu wrogości jego rodziny w stosunku do tego, że Syriusz zaprzyjaźnił się z kimś półkrwi.

A lata później, gdy poszli do Hogwartu, a Syriusz i Remus zaprzyjaźnili się z dwójką innych chłopców, naturalne było, że przenieśli swoją relację wyżej.

Syriusz zawsze będzie tym, który wprowadzał zmiany w ich relacji, a Remus zawsze będzie za nim podążał.

I żaden z nich nie podąży nigdy inną drogą.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top