Rozdział 10

Drzwi trzasnęły z hukiem. Camila cała czerwona weszła do domu. W trakcie gdy wracała na deskolce myślała o całej sprawie i marzyła o tym, żeby jak wróci, do domu, mama nie zaczepiała jej. Czuła, że wtedy mogło by się to skończyć krzykami. Była na nią wściekła. Naprawdę.

Zdjęła granatowy płaszcz i zmieniła miętowe trampki na kapcie z Clarks'a. W domu była cisza, i wyglądało na to że nie ma nikogo. Jednak Camila wolała nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Pierwszy krok w stronę salonu. Oprócz skrzypienia podłogi, kompletna cisza. Drugi i trzeci, tak samo. W końcu Camila znalazła się w dużym pokoju i zauważyła że jej mamy nie ma. Poczuła ulgę i postanowiła pójść do kuchni zobaczyć czy jest coś do jedzenia. Gdy weszła, zauważyła, że na stole kuchennym położona jest kartka. Podeszła do niej i przeczytała napis.
Droga córeczko
Niestety dzisiaj nie wrócę do domu na noc. Zostawiłam ci
obiad w lodówce.
Kocham cię,
Mama
Camila ucieszyła się na wieść o tym, że mama nie wróci na noc, chociaż była też ciekawa co się stało. A nie! Zapewne wstydzi się teraz tego co zrobiła i bała się wrócić do domu. Tak, czy siak dziewczyna musiała sobie sama poradzić przez najbliższe godziny. Wyjęła z lodówki rosół, który zostawiła jej mama i podgrzała w mikrofalówce. Gdy był gotowy usiadła przy stole i zjadła go w tempie natychmiastowym. Była bowiem strasznie głodna.

Po obiedzie Camila odrobiła lekcje i usiadła przed telewizorem, żeby się trochę zrelaksować. Wtuliła się w białą, skórzaną kanapę i włączyła CNN. Sama nie wiedziała dlaczego, ale była ciekawa co się dzieje na Florydzie. Po pięciu minutach męczenia się ze zmęczeniem, zasnęła.

Obudziła się dwie godziny później i zorientowała się że jest już 19-sta i wypadałoby zrobić jakąś kolację. Nie była zbytnio głodna, więc zjadła tylko kromkę z kozim serem oraz szynką. Umyła włosy, spakowała plecak i położyła się spać w swoim pokoju. Gdy leżała myślała o tym co się działo przez cały dzień. Lubiła zawsze przed snem powtarzać sobie wszystko, jednak teraz nie było to przyjemne. Dowiedziała się, że praktycznie przez 14 lat była okłamywana. A jej nauczyciel James Smith okazał się być jej wujkiem. Zamknęła oczy.

+!+
No i kolejny! Tak, wiem że dawno niczego nie było, ale miałam ostatnio wyjazd do Warszawy i nie pisałam rozdziałów. Ale ważne, że teraz już jest :) XOXO :*
Timi'sTeaTime

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top