To niemożliwe
Jimin
Zobaczyłem jak Emma wstaje z fotela i prawie się przewraca, chyba chciała wyjść. Nie mogłem jej na to pozwolić, nie w takim stanie, chociaż sam ledwo stałem na nogach. Pobiegłem do niej, a ona się do mnie przytuliła. Nie chciałem, ale nie mogłem się powstrzymać. Nie wiem czy to było przez alkohol czy przeze mnie.
-Emma- powiedziałem i przybliżyłem jej usta do moich, jakbym czekał na jej zgodę. Po chwili nasze usta się złączyły. Na początku całowaliśmy się delikatnie, ale alkohol zrobił swoje.
-Gorzko! Gorzko! Gorzko!- krzyczeli inni. Zacząłem ją namiętnie całować, a ona się nie opierała. Zacząłem ją prowadzić w stronę mojego pokoju. Emma włożyła mi ręce pod bluzkę. Ona zawsze była zimna, chciałbym móc ją ogrzewać całe życie. Zaczęła podnosić moją koszulę i wylądowaliśmy na łóżku. Film się skończył.
Obudziłem się, strasznie bolała mnie głowa. Emma leżała obok mnie, przez chwilę myślałem, że to zrobiliśmy, ale nie. Oboje byliśmy ubrani. Wszytko by było jeszcze w porządku, ale usłyszałem głośne chrapanie. Szybko usiadłem i zobaczyłem członków mojego zespołu. W jednym łóżku, w moim łóżku, było one dwu osobowe, dlatego też wszyscy się zmieścili, jakoś. Obudziłem Jungkooka który był przytulony do Jina.
-Co się tu stało?- spytałem cicho.
-Na serio nic nie pamiętasz? Staaary..- znowu się położył.
-Powiesz?- nalegałem.
-Wiesz jakiego mam kaca? Później ci powiem. Tak w ogóle przepraszam za przerwanie nocy z lalunią- to mnie całkowicie zmroziło. Co się tutaj stało. Zobaczyłem, że Emma otwiera oczy, bałem się jej reakcji. Bałem się, że pamięta to jak się całowaliśmy i prawie się przespaliśmy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top