muszę przestać

Rap Monster

-Musimy wejść osobno- oznajmiłem przed drzwiami. Byłem jej wdzięczny, dała mi kopa w dupe. Weszła pierwsza, ja odczekałem kilkanaście minut i także weszłem. Od razu pokierowałem się w stronę łazienki. Zdjęłem z siebie całą odzież i weszłem pod prysznic. Ciepła woda zmywała ze mnie cały brud.
-Po cholerę ja to zaczynałem- powiedziałem i oparłem się o ścianę. Stałem tak i myślałem. Łzy zaczęły mi lecieć z oczu. Po ubraniu się w piżamę poszedłem od razu do łóżka.
Sen

Uciekałem. Nie wiedziałem przed czym, więc się zatrzymałem. Przed oczami był Jimin który mnie uderzył. Pojawiłem się w całym białym pomieszczeniu, byłem okrwawiony. Wytarłem czoło w krwi. Przed sobą zobaczyłem damską dłoń, nie widziałem do kogo należy.
-Pomogę ci, tylko poproś- powiedziała nieznajoma i pomogła mi wstać. Zaczęłem z nią tańczyć, była w czerwonej sukni, lecz nie widziałem jej twarzy. Chciałem ją ujrzeć, więc przyszpiliłem kobietę do białej ściany. Piękne szare oczy, brzoskwiniowe usta które prosiły by je całować wieki.
-Emma- powiedziałem. Ona zbliżyła swoją twarz do mojej, serce prawie mi nie wyskoczyło z ciała, pogłaskała swoją dłonią mój policzek. Już prawie mnie pocałowała.
-Nie!- wykrzyczałem i się oddaliłem. Wszystko znikło, byłem na jakimś dachu. Moje nogi się załamały, a ja zaczęłem płakać.
-Proszę nie!- wstałem i skończyłem w dół.

-Kim!- krzyczał ktoś mi nad uchem.
Otrząsnąłem się.
-Co jest?- spytał siedzący obok mnie V.
-Krzyczałeś- dodał.
-Miałem zły sen- odpowiedziałem.
-No dobrze, śpij- wyszedł.
Zasnąłem bardzo szybko, byłem zmęczony dzisiejszym dniem.

Przepraszam za tyle rm 💕😂

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top