koncert

Jimin

Staliśmy i czekaliśmy aż wszyscy się zbiorą i będziemy mogli zaśpiewać.
-Nadal o niej myślisz?- podszedł Suga i dotknął mojego ramienia.
-Nie myślałem, ale mi o tym przypomniałeś. Jest wszystko ok- kłamałem.
-Przepraszam- powiedział i odszedł.
Widziałem V obciskującego się ze Clary. Wyobrażałem sobie, że to mogłem być ja z Emmą. V to zauważył i zaczął iść w moją stronę.
-Co tam Jimin?- powiedział.
-Gotowy jesteś?- dodał.
-Tak jakby- odpowiedziałem.
Była już pora, wyszliśmy na scenę. Rozglądnąłem się w poszukiwaniu Emmy, jednak w tłumie jej nie widziałem. Po tym wszystkim nie sądzę by przyszła. Zatańczyliśmy już prawie wszystkie piosenki. Moja menadżerka widziała mój spadek formy, że wolniej tańczę i jestem zamyślony, bo ciągle coś do mnie machała. Znowu rozglądnąłem się, a moje oczy zatrzymały się na niej. Była w strefie VIP. Nie mogłem uwierzyć, że to był przypadek. Zobaczyłem, że jest jej słabo. Zemdlała. Widziałem, że to będzie najgorsze co zrobię, ale zbiegłem że sceny i postanowiłem jej pomóc. Jej koleżanka pomimo tego, że była zestresowana, cieszyła się, że jestem tak blisko niej. Inni członkowie zespołu nie wiedzieli co zrobić. RM, Jungkook i Jin też zeszli, a inni próbowali zabawić widzów. Menadżerka była zła i kazała Sudze rapować.
Wzięłem ją na ręce i wyniosłem za kulisy. Dziewczyna która była tu razem z nią szła za nami. NamJoon miał już dzwonić po karetkę, gdy Emma otworzyła oczy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top