13 rozdział

Gdy jedzenie przyszło wszyscy zaczęliśmy jeść oprócz Artura.

-Co jest Arti?-zapytałam chłopaka.

-Ja...ja nie umiem-odpowiedział trochę zawstydzony.

-Spokojnie, nauczę cię.Kuba sam nie umiał dobrze złapać za pałeczki!-zaśmiałam się, a Artur zrobił to samo.Gdy uczyłam go jeść suchsi cały czas się śmialiśmy.

***Dwa dni później***

Pierwsza lekcja...oczywiście WF. Wszystkie dziewczyny (oprócz mnie Oli i Sylwii) oczywiście gadały o nowych chłopakach.

-A ten nowy Artur to nawet spoko-powiedziała jedna z dziewczyn.Wszystko we mnie się gotowało.

-Tylko on ma dziewczynę-nie mogłam już wytrzymać i musiałam powiedzieć.

-Ciekawe kogo...wiesz?-zapytała ta sama dziewczyna.

-Ona jest jego dziewczyną-powiedziała Sylwia z irytacją.

-Boże!Nie dosyć, że byłaś z najlepszymi chłopakami ze szkoły, to teraz znowu!Jak jesteś córką burmistrza to nie musisz mieć wszystkiego!-powiedziała Martyna(ta dziewczyna co wcześniej) ze złością.

-Tylko wiesz, że się z niego przedtem śmiałaś?--odpowiedziałam Martynie.

-Yyyyy, nie?Chyba ty się z niego śmiałaś!-powiedziała dziewczyna.

Gdy weszliśmy już na salę podeszłam do Artura.

-Cześć słońce-powiedział.

-Hej kotku-odpowiedziałam.Martyna i Kuba patrzyli na nas ze złością.Reszta włefu przeleciała dość dobrze tak jak inne lekcje.Gdy wyszliśmy z budynku szkoły całą ekipą Artur nagle stanął.

******************************************************************

Jak wy pędzicie!Już ponad 200 wyświetleń!Bardzo wam za to dziękuje♥

Jak myślicie kogo albo co zauważył Artur?Następny rozdział w środę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top