Rozdział 6
- Mamo! Możemy porozmawiać?
- Jasne Camilo, siadaj.
- Powiem z mostu. Mówi ci coś może osoba zwana James Smith?
- Yyyy.... A czemu pytasz?
- To mój nowy nauczyciel od angielskiego. - Angelina nagle zaczęła płakać i wbiegła do łazienki. Camila czuła że coś jest na rzeczy. Najpierw spojrzenie James'a, potem ostrzeżenie od Dave'a. Dziewczyna uznała, że musi porozmawiać z nauczycielem, ponieważ tylko on mógł jej to wszystko wyjaśnić. Jutro jest wtorek, więc Camila po lekcjach może spróbować go zapytać oto wszystko.
Poszła do pokoju, wzięła do ręki telefon i zadzwoniła do Jessie. Chciała się z nią spotkać i zapytać co myśli na ten temat. Spotkały się w parku koło rzeki obok której Camila codziennie przechodziła idąc do szkoły.
- Hej Camila. Zaniepokoiłaś mnie tym telefonem. O czym chciałaś porozmawiać? - Jessie była wyraźnie zdenerwowana.
- Pamiętasz lekcje ze Smith'em? Kiedy mu się przedstawiłam, wyglądał jakby mnie skądś znał. Natomiast po lekcjach, kiedy pojechałam do kawiarnii, spotkałam Dave'a, który powiedział mi że mam nie ufać temu nauczycielowi. A kiedy wróciłam do domu, spytałam się mamy czy zna James'a Smith'a a ta nagle się rozpłakała i uciekła.
- Jezu! Domyślasz się o co może chodzić?
- Nie, ale jutro po lekcjach idę do niego i się go spytam skąd mnie zna.
- Jesteś pewna że to dobry pomysł?
- Nie, ale tylko on mi może to wyjaśnić. A poza tym jestem ciekawa co na to powie.
Dziewczyny postanowiły już o tym nie rozmawiać i poszły do kina na komedię Woody'iego Allen'a. Oczywiście śmiały się w niebogłosy i potem ich brzuchy bolały od tego. O 18.00 pożegnały się i wróciły do swoich domów.
+!+
Przepraszam was, że dzisiaj taki krótki rozdział, ale nie miałam weny a nie chciałam was zostawiać z niczym. Mam nadzieję że się nie zanudziliście!
Macie już ferie? Jeśli tak to co robicie? Ja jestem teraz w Stanach, ale jutro już wracam :(
Pozdrawiam,
Timi'sTeaTime
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top