Rozdział 9

Jest piątek więc jutro wyjdę z Leo na spacer. Tak się ucieszył jak do niego napisałam aż się popłakał. Podobno zaplanował cały wieczór ( umówiłam się z nim o 12 ale ok jak dla niego to wieczór nie wnikam ) on jednak myśli że to wieczór ( bobasek niech sobie robi nadzieję ) zmieniając temat to ten drugi idiota miał już ok 6 dziewczyn powiedział że trzeba korzystać z życia ja się tne a ten nawet jak ze mną gada nie ma odwagi aby spojrzeć mu w oczy. GŁUPEK!!!! A wracając do Leo do razem z Charlim nagrani mowy cover i on mnie tam pozdrowił❤❤❤❤ooo jaki on słodki ❤❤❤❤❤muszę wracać do lekcji papa

Ok jest myślałam że nie dam rady ale jednak.
Miłego czytania❤❤❤❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: