rozdział 1

Jest zima a moja bff Julka przyjechała dzisiaj do szkoły na koniu a na muzyce grała na flecie. Co ona jeszcze potrafi? Gra na flecie, jeździ konno , gra w siatkę i co może jeszcze gada z pingwinami?? Czemu ja tak nie mogę?? Od razu po muzyce( naszej 1 lekcji ) podeszła do mnie. Ja jednak najpierw jej nie zauważyłam ( a potem nie chciałam zauważyć ) ale po 3 razie odwróciłams się na pięcie i spojrzałam na nią groźnie ona jednak się jeszcze bardziej uśmiechnęła.
- Co??-Zapytałam
-Coś się stało??-zaczęła-Albo nieważne. Słuchaj-a mam wyjście??- Wczoraj tata dostał awans-dzięki Julka znamy się przez 14 lat od zawsze i mój tata nie żyje a z mamą nwm cos się stało i nie obchodzi mnie to. Miszkam z babcią a ona mi mówi... Dzięki naprawdę Julka. Ale ona mówi dalej- No i mam!!!
-Co masz?
-Bilety Meet and Great na koncert BaM❤❤
-Znowu oni?
Gada mi o nich od kilku miesięcy ile można??
-Tak oni są super❤❤ Ty też ich polubisz-zapewniała.
-Mam nadzieję że nie. Wiesz że ja krzyczeć ani śpiewać nie umiem. To co ja tam będę robiła??
- Zobaczymy. Ale jedziesz?
- A mam wyjście??
- Ach ty i te twoje żarty. Jasne że masz wyjścia głuptasie-zaśmiała się.
- No OKEY. Jak tak bardzo chcesz to pójdę.
- Ale super❤❤!! Dziękuję jesteś kochana❤
I dlatego 22 stycznia jadę na koncert BAM! No trudno czego się nie robi dla innych?

I jest 1 rozdział miał być jutro ale jest dzisiaj. 238 słów rozdziału wystarczy. To dla was i dla Ciebie moja Andżeliko wzrastaj w talencie bo go masz❤❤❤
2 rozdział jutro miśki❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: