3.

Wczorajszy dzień był bardzo dziwny, ale bardzo długi. Jak tylko wróciłam do domu od razu położyłam się spać.
Dzisiaj zgodnie z założeniem idę złożyć wypowiedzenie, a następnie jadę do ginekologa.

Nadal się zastanawiam czy zgodzić się na jego propozycje czy nie, wczoraj byłam taka zaskoczona, że poprosiłam go o czas na zastanowienie ale nie wiem co robić. A też nie chce się pytać Veronici bo będzie mi to odradzać. Z drugiej strony to by rozwiązało moje problemy, Jason mógłby mi załatwić dobrą pracę, bo chce pracować. Nigdy nie chciałam być na utrzymaniu faceta i nie będę.

Ale wracając to ważniejszych rzeczy to nie wiem czy jestem gotowa na małżeństwo tylko ze względu na dziecko. Kiedyś to może ludzie tak robili ale teraz w XXI wieku kobiety są bardziej samodzielne, chociaż ją nią nie jestem. Kogo ja oszukuje, przecież bardzo ciężko mi będzie utrzymać siebie i dziecko, od razu nie dostanę bardzo wysokiej pensji, a samo mieszkanie dużo mnie wyniesie bo niestety ale nie chce całe życie mieszkać z rodzicami i być na ich utrzymaniu. W końcu mam 28 lat i przydało by się iść na swoje i być samodzielną.

Ale czy małżeństwo bez miłości będzie miało szanse? Czy Jason będzie w małżeństwie taki jaki jest teraz dla mnie? Nie wiem, a raczej w to wątpię. Tu się widywaliśmy tylko na sex może czasem jakieś kolacje ale życie i codzienne obowiązki? Ale o jakich ja obowiązkach mówię, przecież za niego wszystko robi sprzątaczka. To co niby ja bym miała robić w domu jak nie będę pracować. Dziecko przecież wiecznie nie będzie mnie potrzebowało cały czas. Moje rozmyślania przerwał telefon od może mojego przyszłego męża.

- Cześć Emily, słuchaj przyjadę po ciebie około 15.30 to bądź gotowa.

- No dobrze.

-  A tylko prośbą, weź się ładnie ubierz abyś wyglądala jak moja żona, a nie tak jak wczoraj. Do zobaczenia.

Ale z niego cham, ale z drugiej strony ma trochę racji, jakby ktoś nas wczoraj zobaczył to mnie by wzięli za jego sprzątaczkę, a nie za partnerkę. Coś czuję, że jak się zgodzę to się zmieni wszystko i to dosłownie.

************************************
Punktualnie wyszłam z domu, gdyż Jason bardzo cenił sobie punktualność.

- Cześć - powiedziałam gdy weszłam do jego Audi R8, ale to nie jego jedyny samochód jaki posiada.

- Hej, pięknie wyglądasz.

- Dziękuję - tak ubrałam się tak jak chodziłam na nasze randki jeżeli w ogóle tak mogę je nazwać.

- Masz - podał mi małe drewniane pudełeczko.

- Co to jest?

- Pierścionek zaręczynowy.

- Ale ja się jeszcze na nic nie zgodziłam.

- Ale się zgodzisz i nie marudź tylko wkładaj, był robiony specjalnie na zamówienie.

- Skąd masz pewność, że się zgodzę?

- Oj Emily, słodka jesteś jak się złościsz, po prostu wiem, że się zgodzisz bo to odmieni twoje życie oraz zyskasz piękny bonus w postaci sexownego męża, ale też mam wariant jak się nie zgodzisz. Wtedy jak tylko urodzisz zabiorę ci prawa rodzicielskie i nasze dziecko będzie ze mną to jak?

- Dobra zgadzam się - nie jestem zadowolona, że musiałam teraz podjąć decyzję, ale nie dał mi wyboru, nie sądziłam, że z niego aż taki chuj jest.

- No otwórz go i zakładaj, zaraz będziemy na miejscu, a i pamiętaj, że  teraz jesteśmy parą szczęśliwych narzeczonych którzy planują ślub i cieszą się z dziecka.

Normalnie wszystko zaplanował, tylko szkoda, że beze mnie ustalił to wszystko. Ale teraz mniejsza z tym, otworzyłam pierścionek i zaniemówiłam. Jest cudny, złoty i jak się domyślam pewnie wysadzany diamentami jest cały wokoło. Po prostu cudny. Założyłam i o dziwo rozmiar idealny.

Gdy podjechaliśmy pod klinikę oczywicie prywatną, Jason złapał mnie za rękę i weszliśmy do środka.

- Dzień dobry Jason Toplan, miałem umówioną wizytę z moją narzeczoną u doktora Ethana Foxa.

- Oczywiście, gabinet numer 1. Doktor już na was czeka.

- Dziękujemy - odpowiedział z uśmiechem na twarzy po czym poszliśmy - To jest najlepszy lekarz w mieście, więc spokojnie - chyba widział moje lekkie zdenerwowanie. Wcześniej byłam u zwykłego ginekologa w zwykłej przychodzi, a teraz jestem w prywatnej klinice.

- Dzień dobry - powiedziałam jak weszliśmy do gabinetu doktora i usiedliśmy przy stole.

Wizyta trwała około godziny, bardzo długo ale dawno nie widziałam tak dokładnego lekarza, przepisał mi jakieś ćwiczenia dla kobiet w ciąży, dostałam kwas foliowy, oczywiście też dokładnie zbadał płód i wszystko z nim w porządku. Przeprowadził także z nami na początku dokładny wywiad, dał także jakieś dziwne jadłospisy dla kobiet w ciąży i ogólnie to byłam zaskoczona. Nigdy nie byłam na takiej wizycie i to miła odmiana.

- Emily chce abyś się do mnie przeprowadziła w przyszłym tygodniu, kupiłem dla nas dom w cichej i spokojnej okolicy, moje obecne mieszkanie było by dla nas za małe - dla mnie to mieszkanie było ogromne i na spokojnie byśmy się tam pomieścili, to ja nie chce myśleć jaki jest ten dom - Będziesz oczywiście miała swoją garderobę i gabinet ale sypialnie jak przystało na rodzinę będziesz miała z mężem. Odnośnie ślubu to weźmiemy kameralny ślub termin mamy za trzy tygodnie - fajnie wiedzieć - jutro lub pojutrze pojedziemy kupić garnitur i suknie ślubną. W weekend pojedziesz z wykupioną już przezemnie stylistkę która jest jakby twoja, ona pomoże ci wybierać ubrania ale najpierw to musimy wymienić ci szafę abyś wyglądała oraz czuła się jak żona milionera.

- Po co mi stylistka? Sama umiem się ubrać i kupić ubrania.

- Wiem, ale spokojnie luzuj mała. Ja też mam swojego stylistę i to jest bardzo wygodne, ty nie musisz myśleć, że na przykład masz jutro ważną kolację i w co się masz ubrać tylko zrobi to ona za ciebie, a ty przyjdziesz na gotowe. Ale wracając do rzeczy ważny dostaniesz też kartę kredytową na swoje potrzeby, wykupię ci osobistą trenerkę aby pilnowała twoich ćwiczeń oraz poinformuję kucharkę o nowym jadłospisie. Noi też dostaniesz swój samochód abyś mogła się poruszać gdzie chcesz, bo ja dość często wyjeżdżam. Chcesz pracować?

- Miło, że zapytałeś i tak, nie chce siedzieć bezczynnie w domu.

- Dobrze, jaka praca ciebie interesuje?

- Księgowość i wszystko co z  tym związane.

- Okej, to moja księgowa wprowadzi cię do zawodu i jak się wdrażysz to będziesz pracować w mojej firmie ale to oczywiście po urodzeniu dziecka, teraz masz o siebie dbać i nasze dziecko, przestrzegać zaleceń lekarza, masz sobie wykupić te wszystkie rzeczy o których on mówił i chyba tyle - powiedział gdy już podjechaliśmy pod mój dom - A i w niedzielę wieczorem mamy kolacje z moimi rodzicami bo chcą bardzo poznać kobietę mojego życia.

- Co ty im powiedziałeś?

- To co powinni usłyszeć, ale bardzo się cieszą, że będą dziadkami. Zdzwonimy się odnośnie jutra. Pa.

Dobra zaskoczył mnie tym wszystkim, tu jest wszystko zaplanowane, ja nawet nie mam co dodać ani odjąć, nie wiem czy się cieszyć czy płakać. To za dużo informacji jak na jeden dzień, ale jeszcze muszę poinformować rodziców o tej decyzji jak i o dziecku, nie mogą żyć w takiej niepewności jak za trzy tygodnie ich jedyna córka wychodzi za mąż.

- Cześć córeczko - powiedział tata jak wróciłam.

- Cześć, musimy pogadać - oczywiście na te słowa poszedł do pokoju mamy i ja tam również dołączyłam - Muszę wam o czymś powiedzieć, zaręczyłam się - wydusiłam te słowa wręcz bo nie chciały mi przejść przez gardło.

- Co z kim?

- To znany bizmesmen Jason Toplan - rodziców zatkało - i też musicie wiedzieć, że jestem w ciąży to 5 tydzień. Będziecie dziadkami....



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top