Zmiany...

Per.T.I

Edd poczuł sie bardzo zle więc musieliśmy pojechać z nim do szpitala. Został zabrany na sale a my czekaliśmy w holu.

Tom-Co teraz?-

Kamila-Pozostaje nam czekać.-

I w ten oto sposób mijały nam dlugie godziny.

Czekaliśmy juz chyba cztery godziny kiedy nagle wyszedł lekarz. Od razu do niego podbiegłam, razem z Matt'em i Tom'em, Tord Patryk i Kamila podeszli spokojnie.

T.I-I co u niego?!-

Lekarz(powiedzmy ze ma na imie Artur xdd)-Mam złą i dobrą wiadomość...-

Kamila-Jedziesz ziom.-

L.Artur-Zła jest taka ze nie żyje. A dobra...-

Wszyscy razem-CO?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!??????!?!??!?!?!??!?!?!?!??!?!?!??!?-krzykneliśmy razem

L.Artur-Zmarl na *choroba na ktorą zmarł Edd bo jestem takim debilem i nie pamiętam ;--;*...-


Zaczęlam plakac. Tom Tord Matt i Patryk tez. na początku Kamili to nie wzruszyło, więc wszyscy sie do niej przytulili. Po chwili z policzka Kamili zleciała kropelka krwi-zaczęłą płakać. Po kilku minutowym zbiorowym płakaniu lekarz wpuścił nas na sale. Na łożu leżał Edd. Podeszliśmy do niego. Złapałam go za ręke i ścisnęłam ją mocno. Zrobiło mi sie smutniej...Uświadomiłam sobie że z rodziny został mi tylko Patryk. I Tom (tak. Będzie ślub, za kilka rożdziałów ;)).


*a tak swoją drogą: Jak Ringo przeżył w The End 2?*


Wszyscy byliśmy bardzo smutni. Panowała śmiertelna cisza. w sumie...co mieliśmy mówić? No właśnie... Nie mieliśmy pojęcia co zrobić więc w żałowbie wróciliśmy do domu.


Tom-Smutam.-powiedział po czym poszedł do swojego pokoju.


To samo zrobił Matt Patryk i Tord. Zostałam sama z Kamilą.


T.I-To smutne.-

Kamila-Wiem, ale...popatrz inaczej. Teraz jest w lepszym świecie...Nikt mu tam nie będzie przeszkadzał. I choć znam go najkrócej wieże że tam będzie mu lepiej.-

T.I-"Tam" to znaczy...?-

Kamila-U Pana Pierożka. Nie wieże w Boga. Należe do Religii Pierożkowej...Edd u Pana Pierożka będzie miał najlepiej na świecie.-

T.I-Aham.-

Po tym poszliśmy spać. (co tam ze była jakaś 16 xdd).


Przepraszam za taki rozdział, ale pisze na kompie i chcę to tylko przetestować (w sęsie ten rozdiał wchodzi do fabuły tylko ze jest pisany na kompie :^^^). Wiem to chore xd. P.s macie tam też pytanie które nie da wam żyć xd

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top