Wyjazd za granicę #3 (Młodością się żyje)

Poszliście na śniadanie oczywiście tym razem zostawiłaś swój scyzoryk w pokoju.
Ty-Tym razem nie popelnię tego błedu!-krzyknełaś wychodząc z pokoju.
Matt-Jakiego?-
Ty-Nie biorę scyzoryka ze sobą.-
Patryk-Ale ci go zabrali...-
Ty-Ale w nocy Tom i Karolina po niego dla mnie poszli.-
Patryk-Na serio?-
Tom-Nie na żarty...-
Patryk-Dobra nieważne idziemy.-
Przegodziliście przez bramki. Ale jednak coś zapipczało. Tym razem i Torda (urodzinowego).
Facio-Proszę dać swoje rzeczy.-
Tord (urodzinowy) spojrzał na Ciebie złowieszczo i dał twój scyzoryk ochroniażowi.
Ty-Jak mogłeś?-wysyczałaś przez żęby.
Tord (urodzinowy)-Ale ja jestem zły.-
Ty-Nie nawidze Cię...-
Facio-Przepraszam, czy to nie scyzoryk warty 1.000.000 zł?-
Osoba która dała Ci ten scyzoryk (Bo prawdę powiedziawszy zapomniałam.)-Tak.-
Facio-To przepraszam nie mogę go zabrać.-
Tord (urodzinowy) tylko syknał ze złości.
Ty-Haha!-
Facio-Jak na Pan na imię?-
Tord (urodzinowy)-Tord (urodzinowy) Griffyan.-(Nie mam zielonego pojęcia jak Tord (urodzinowy) ma na nazwisko).
Facio-A tu są inicjały [pierwsza litera Twojego imienia].U.-
Ty-No bo to moje.-
Facio-Nie zabieraj jej tego scyzoryka!-
Tord (urodzinowy)-Dobrze...-
Usiedliście przy stoliku który wskazał wam kelner.
Ty-Po co my wgl usiedliśmy?-
Matt-W sumie nie wiem...-
Edd-Teraz iziemy sobie jedzenie nakładać.-
Każdy wrócił z pełnym talerzem.
Ty-O! Karola masz to co ja!-
Karolina-Jakoś tak wyszło...-
Tom-Jedzmy już!-
Usiedliście i zaczeliście jeść śniadanie.
W pewnym momencie zobaczyłaś Patryka (nie Twojego brata tylko Twojego exsa) (ex=dawny partner życiowy). Zrobiłaś minę o taką: 😫 i zasłonilaś twarz jakąś serwetką.
Edd-O co chodzi?-
Ty-Sam spójrz.-
Spojrzał.
Edd-O nie...A wogóle kto to?-
Ty-Mój ex.-
Edd-A Patryk...-
Tom-To Ty miałaś chłopaka?!-
Edd-A co Ci do tego?-
Ty-To mój chłopak...-
I w tym momencie wszyscy którzy siedzieli przy waszym stole zrobili takie miny: 😰.
Tom-Co w tym dziwnego?-
Edd-Uuu... ktoś tu się zakochał...-
Tom-Odwal się...-
Karolina-Dobra Edd spokój! Jedzmy.-
Po tych słowach akórat obok waszego stołu przechodził Patryk.

Będę pisać Patryk#2 jako stary chłopak głownej postaci.

Przez przypadek zaczepiła mu się koszulka o stół. Spojrzał na Ciebie.
Patryk#2-O witam, witam...-
Ty-Czego chcesz gnojku???-
Patryk#2-Ja Cię bardzo przepraszam...-
Ty-Nie wybaczę jesteś ostatnią najporrzebniejszą istotą na tym świecie...-
Patryk#2-Czek...czemu masz całe czarne oczy?!-
W tym momencie do rozmowy dołączyli Karolina Tom Edd Patryk Matt i (o dzwiwo)Tord (urodzinowy też...).
Ci co dołączyli do rozmowy-A przeszkadza Ci to coś???-
Patryk#2-To nie wasza rozmowa!-
Edd-A mnie pamiętasz???-
Patryk#2-Oczywiście! Ten głupi bracziszej naszej [t/i].-
Ty-To ja sobie wypraszam!-
Patryk i Karolina-A nas znasz?-
Patryk#2-Karolina jak zawsze śliczna...i głupi Patryk braciszek...-
Karolina-Nie kocham Cię.-
Ty tylko przywaliłaś mu w twarz z całej siły. Już miałaś sięgać po scyzoryk ale coś Cię tkneło. To uczucie co z urodzin Karoliny.
Ty-Dziś punk 12.00 za płotem strefa 8by.-
Patryk#2-Rzuczasz mi rękawice?-
Ty-Tak.-
Patryk#2-To do zobaczenia.-i odszedł.
Tom-Coś Ty zrobiła?!-
Matt-Będziesz się z nim bić?!-
Ty-Co ja zrobiłam 😂...bobije to 💩...-
Edd-Dobra jedzmy!-
Zjedliście.

LATER

Nadeszła godzina 11.00 a Ty nadal tylko spoglądałaś na zegarek.
Tom-Może przestaniesz się wślepiać w ten zegar jak głupia?-
Ty-Masz rację patrzę już tak kilka gozin...-
Tom-Czyli zaraz walka?-
Ty-Tssaa...-
Edd-[t/i] chodź tutaj!-
Ty-Edd o co chodzi?-
Przed sobą ujrzałaś Patrzyka#2 który pokazywał Ci fucka.
Ty-Wsadź se go do dupy może wyrzszy będziesz...-
Patryk#2-Walka przełożona na teraz. Za 10 minut w wyznaczonej strefie.-
Ty-Okej...A teraz już idź bo się zmęczysz zanim zaczniemy.-
Wyszedł z taką miną : 😡.
Matt-To idziemy...-
Poszliście...
Staneliście na jakimś kamieniu.
Patryk#2-Gotowa?-
Ty-Od urodzenia.-
Staneliście na dwóch iksach.
Ty z jednej strony A Patryk#2 z drógiej.
Michał-Nazywam się Michał i będę komentował bitwę a więc...3...2...1...start!-
Rzuciłaś się na niego jak opętana bo w sumie byłaś opętana złością...A to raz on uderzył Cię w twarz a ty go w krocze a on ciebie w kolano a ty go w piszczel...w pewnym momencie.
Ty-*Mam Cię dość!!!*-
I wyciągnełaś swój scyzoryk z buta.
Tom Karolina Edd Matt Patryk i Tord (urodzinowy) zaniemówili. Ty już chciałaś wbić mu ostrą końcówkę w serce Ale...
Tom-NIE RÓB TEGO! JEŻELI TO ZRIBISZ JUŻ NIGDY NIE SPOJRZYSZ W LUSTRO!-
Karolina-BŁAGAM CIĘ!-
Edd-CO TY ROBISZ?!?!?-
Ty-MŁODOŚCIĄ SIĘ ŻYJE!-
Oni popatrzyli po sobie i podnieśli ręce do góry i się wycofali.
Matt-Co wy robicie?-
Karolina-Jeżeli ona to mówi to iznacza ze nie da się jej powstrzymać.-
Edd i Tom-Popieramy.-
Więc Matt Patryk i Tord (urodzinowy) zrobili to samo.
Karolina-Nie ma już dla tego gnojka ratunku...-😒
Patryk-On już jest zgładzony...-😕
Oszałam byłam pod jego wpływem...wpływem Androu...Androu to moja wymyślona postać która jest koszmarem [t/i]. Nie mogłam się opanować. W pewnym momencie upadłaś na kolana mając łzy w oczach. Patryk#2 do Ciebie podszedł.
Patryk#2-Czy wszystko dobrze?-
Ty-Nie.-😢😢😢😭😭😭😖😖😖
Rzuciłaś mu się na szyję.
Ty-Przepraszam Cię Patryk!-
On był zdziwiony jak z resztą Karolina Edd i Patryk.

Pov.Patryk#2
Przytuliła mnie. To był idealny moment żeby zaatakować. Wziąłem z ziemi jej scyzoryk zamachnołem się i...ktoś ją pchnął to był Tom...jej fagas. Z rozpędu wbilem mu scyzoryk w plecy. Puścilem scyzoryk i pobiegłem przed siebie.

Pov.Twoja
Leżałam na ziemi Tom stał z moim scyzorykiem w plecach.
Ty-TOM!!!-
Wstałaś ledwo...bo miałaś złamaną nogę mnóstwo siniaków oraz stłuczoną ręke. Przytuliłaś go. Podbiegli do was Edd Matt Karolina Patryk i Tord (urodzinowy). Edd bez chwili wachania wyciagnął telefon.
Edd-Lsbźbő ńdgeu űvąù!-Nie znam hiszpańskiego więc wymyślam 😜 Oznacza to Proszę przyslaś karetkę.
I bla bla bla bo nie chce mi się opisywać jak karetka po was przyjechała.

Pov.Twoja
Po chwili tulenia pokulalas (nwn czy takie słowo istnieje Ale jeżeli nie to znaczy że podeszłaś ze złamaną nogą do kogoś.) za niego i pociagnelas za scyzoryk aby go wyjąć.

NEXT NASTAPI
-------------------------
1018 SŁÓW WOW!!!
Piszcie w kom czy do roździału ze zdjęćmi z Portugali mam też dać kilka z Cypru.
Do nexta!!!😄😃😁😀😊☺😆😅😉😛😜😋😌😏

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top