Prolog

Małżeństwo Victora i Yurie'go rozkwitło na dobre, są szczęśliwi i bardzo w sobie zakochani, na stałe zostali w Petersburgu.

Posiadają dwójkę wspaniałych dzieci, które chodzą do pobliskiej szkoły i nie wstydzą się przed znajomymi tego, że mają dwóch ojców, a można rzec, że są z tego dumni. Bo właśnie oni dali im kochający dom i rodzinę której tak długo nie mieli. I chwalą się tym kiedy mają do tego okazję.

A taka właśnie okazja, już nie długo sama się pojawi, a dokładniej dzień ich 9 urodzin, na których będą mogli pochwalić się jak wspaniałych mają rodziców.

Dlatego Yuri wraz z Vicotem stają na rzęsach, żeby ten dzień był jednym z najlepszych, w życiu Nadii i Andrij'a. Nawet na urodzinach rodzeństwa zjawią się dziadkowie z Japonii, a rodzice Yurie'go, którzy powiedzieli że nie może zabraknąć ich na imprezie urodzinowej, swoich ukochanych wnuków.

Tylko czy taka sielanka będzie trwała już zawsze?

Co pokażę im los?

Czy Yuri wraz z mężem i dziećmi dadzą radę w złych chwilach?

O tym dowiemy się z czasem.

Witam wszystkich serdecznie w kontynuacji mojej książki "Twój na zawsze 2" przepraszam za tak krótki prolog, ale obiecuję że rozdziały będą dłuższe.

Piszcie w komentarzach, co myślicie o tym prologu, i do zobaczenia w następnym rozdziale.

Za błędy ( jak jakieś ) przepraszam.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top