96 - Nie TWEET

UWAGA!!! TO NIE TWEET!!!

Ale muszę to wam powiedzieć 😂

Z racji dnia chłopaka, zgodnie z ustaleniami, upiekłam babeczki. Chłopcy jedzą je i po krótkiej chwili nawiązała się rozmowa między mną, a byłym crushem z przed 2 lat.

- Ty piekłaś te babeczki?!

- Ja!

- Zostań moją żoną! - jego koledzy w brecht, bo nie należę do dziewczyn, które się umawiają z chłopakami.

- A czemu by nie? - usiadłam na miejsce, w duchu leżąc na podłodze i się śmiejąc.

- Julka! JA CIĘ KOCHAM! BĄDŹ MOJĄ DZIEWCZYNĄ! - słyszę na chemii za plecami.

- Cicho bądź.

*time skip do przerwy*

- To co, kochanie? Idziemy? - w tym momencie złapał mnie za rękę, zaczął ciągnąć po korytarzu i oznajmiając wszystkim, że jestem jego dziewczyną. 😂

Poszliśmy pod schody, gdzie siedzą takie dwa gołąbeczki i mój "chłopak" na to:

- Kochanie! MY BĘDZIEMY LEPSI!

Tak oto całą przerwę przesiedziałam wtulona w mojego byłego crusha, wyjąc ze śmiechu w duchu, kiedy oznajmił:

- Kołacz, tylko jej nie pocałuj, bo teraz cię naśladuję. - na co ktoś zaproponował zawody w kto dłużej będzie się całować. Kołacz zrezygnował.

- Dzióbku! Będziemy lepsi! - krzyknęłam i pocałowałam go w główkę, a on mnie w policzek. 😂

Zerwał ze mną na fizyce, kiedy zaczęłam go jak zwykle cisnąć.

- Nareszcie! - westchnęłam.

- Nie! CZEKAJ! NIE ZOSTAWIAJ MNIE KOCHANIE!

Tak oto przez żołądek do serca 😂 Skuteczna rada. Poszło o babeczki z mieszanki Dr. Oetkera. Polecam serdecznie ~ Julia Senator.

*Można? Można! A TERAZ DO SKLEPU PO BABECZKI I PODRYW NA BABKĘ GOTOWY* 😂

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top