"The Path. Na Ścieżce" autorstwa DobryGlinaZlyGlina
Liczba rozdziałów: 7 *ZAKOŃCZONE*
Gatunek: tajemnica/thriller
Opis: "The Path zabierze Cię w stronę koszmaru, którego jeszcze nie było dane ci przeżyć. Podążysz ścieżką swoich lęków i grzechów. Poznasz najbardziej mroczne zakamarki swojej duszy. W ciemności lasu znajdziesz tylko STRACH. A kiedy go dotkniesz, przekroczysz linię szaleństwa, wrócisz na ścieżkę i wtedy dopiero poznasz czym jest PRAWDZIWY KOSZMAR. . .
Zabierzemy Cię w opowieść o pięciu dziewczynkach, których bezmyślne decyzje i pragnienia doprowadziły do nieszczęścia... Gotowy poznać wilka i czerwonego kapturka? Ale zapamiętaj, nigdy nie schodź ze ścieżki..."
Ocena:
• Okładka 1 + 1
• Opis 1
• Staranność 2 / 2
• Poprawność językowa 3 / 5
• Ortografia 4 / 4
• Interpunkcja 2 / 4
• Styl 0 + 1 + 1
• Treść 1 + 1 + 1
• Moja ocena 3 / 10
SUMA: 22 / 40 [Dobre, aczkolwiek mogłoby być lepiej albo gorzej]
Drogie Autorki, popełniłyście podstawowy i najgorszy błąd, na którym też z czystym sumieniem mogłabym zakończyć tę recenzję. Czytając Twoje/Wasze opowiadanie absolutnie nie czułam tego, co przeżywają bohaterowie. Z wyrachowaniem poderżnął jej gardło. Mam czuć lęk, współczucie dla osoby, która bezmyślnie prosi się o kulkę w łeb? Jak mam tego dokonać skoro opisałyście to tak beznamiętnie. Trochę bardziej przyłożyłyście się, gdy Vincent przeżywał swoje załamanie. Wtedy przyznam zaczynałam widzieć cień szansy dla "The Path". Uważam, że reprezentowany przez Ciebie/Was gatunek został potraktowany nieco jak brudna ściera. Bardzo ogólnie, aby tylko się nie przemęczyć rozleglejszą fabułą. Pomijając moje odczucia, nie spełniłaś wymagań gatunkowych. Tajemnica/ thriller to.... Wujek Google twierdzi, a dokładnie ciocia Wikipedia, że thriller to – rodzaj utworu sensacyjnego, powieści, filmu lub serialu telewizyjnego, mającego wywołać u czytelnika bądź widza dreszcz emocji. Wykorzystuje on napięcie, niepewność i tajemniczość jako główne elementy utworu. Nie jest to całkowita definicja, ale na moje potrzeby wystarczająca. Na jej podstawie nieco mogę przybliżyć problem zaistniały w TYM dziele.
Jak wspomniałam nie zaspokoiłam swojego czytelniczego głodu. Dręczyły mnie opisy, bardziej niż tortury mordercy. Bezmyślność bohaterek. Nie wiem, która z nich była bardziej irytująca. Brakowało mi ważnej istoty tego opowiadania, jakby jego duszy. Te trzy rzeczy sprawiły, że powiedziałam nie. Lecz to moje zdanie, każdy może mieć inne.
Pomijając fakt, że "The Path" dziwnym trafem zostało skategoryzowane jako thriller, to treściowo nie rzuca na kolana. Wydaje mi się też, że nawet nie prawidłowo jest uśmiercać jednego bohatera na rozdział. W ten sposób zabiłaś moją empatię do bohaterek - sióstr. Bardziej zainteresowałoby mnie stopniowe narastanie punktu kulminacyjnego i jedna wielka rzeź przeplatana z mrocznymi tajemnicami. Wolne wprowadzenie, śmierć jednej z sióstr, zagadka spowodowana jej zaginięciem. Jakaś afera telewizyjna tak, jak to zrobiłaś i na koniec wielkie polowanie. Pozostałe siostry wszystkie na raz ruszają do lasu, aby odnaleźć Rose. Ostatecznie Vincent zabija je kolejno, wciągając w coraz to lepsze pułapki i zgłębiając się w ludzką psychologię. Na samym końcu poznajemy jego tożsamość. Nie przed, tylko po akcji. Ewentualnie w trakcie. Wydaje mi się, że ten sposób zaprezentowania tej historii jest lepszy. Chociaż te wewnętrzne zmagania zła i dobra wewnątrz głowy mordercy były nawet mroczne i jedynie to mogłabym podciągnąć do zagadnienia tajemnicy.
Do Stephena Kinga, Alexa Kagawy czy Dana Browna to Wam jeszcze daleko, ale umysł ludzki ponoć non stop się rozwija i być może wpadniecie na pomysł, który stanie się perełką wśród thrillerów. Do czasu...
Przeczytania nie odradzam, gdyż myślę, że trafi się ktoś kto nie zgodzi się z moją opinią i być może lepiej doceni "The Path".
Spotkanie z autorem - wywiad
1. Człowiek w różnych miejscach poszukuje pomysłów. Gdzie rodzą się Twoje, a raczej powinnam napisać Wasze?
Wszystkie pomysły na opowiadania są naszego autorstwa i większość z nich nie ma żadnego, że tak powiem, źródła zaczepienia w czymś innym. Po prostu pomysł wpadł nam do głowy i postanowiłyśmy napisać. Jeśli chodzi o The Path - jak już wiele razy było wspominane, opowieść jest inspirowana dość starą grą psychologiczną, która zasługuje na szerszy rozgłos z uwagi na całe te tło psychologiczne.
2. Czy zaczynając pisać "The Path" poddałyście się improwizacji czy postępowałyście według planu?
Każde z naszych opowiadań jest szczegółowo zaplanowane - postacie, miejsca, wydarzenia aż po zakończenie. Każde wydarzenia, z pozoru może nawet bezsensowne, ma jakiś skutek albo będzie miało jakiś skutek w przyszłości. Chcemy, aby fabuła była wciągająca, ale jednocześnie w miarę sensowna i spójna, dlatego wolimy wcześniej wszystko razem omówić, najlepiej przy filiżance dobrej herbaty.
3. Sądzicie, że takie osoby jak Vincent mają szansę na poprawę? Potrafią z zimnego zabójcy stać się przykładnymi obywatelami?
Oczywiście. Każdy zasługuje na drugą szansę. Jeśli chodzi o Vincenta - zabijanie było u niego pewnego rodzaju mechanizmem obronnym. Krzywdził, żeby samemu nie zostać ponownie skrzywdzonym. Taka osoba jak najbardziej może się zmienić, ale na pewno wymagałoby to wiele pracy i wysiłku, a przede wszystkim odrobiny miłości i ciepła ze strony drugiego człowieka.
4. Gdybyście mogły zmienić jedną rzecz na wattpadzie, to co to by było?
Chciałybyśmy zmniejszyć poziom panującej wokół agresji. Uświadomić czytelnikowi, że nie potrzeba ostrej krytyki, aby wytknąć komuś błędy. Same staramy się to robić w miarę możliwości delikatnie, chociaż nie zawsze nam wychodzi - i właśnie nad tym chciałybyśmy popracować. Każdemu z nas z łatwością przychodzi krytyka, ale z poprawianiem kogoś uprzejmie i miło jest już większy problem.
Zołza
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top