Sprzedam tanio patent
Zwracam się do wszystkich, którzy mają problem z okładkami. Zauważyłam, że wiele osób ma przycięty fragment okładki czy też zjedzony kawałek napisu. Jest na to sposób. Tylko wymaga trochę pomyślenia.
0.64 <----- magiczny stosunek szerokości do wysokości okładki.
Na przykład wymiar masz wymiar obrazka 660x980. Nie wiesz jak go przyciąć, żeby pasowało.
A) Przytniesz wysokość
660 (szerokość) — 64%
X (wysokość) — 100%
Tworzysz równanie: X = 100*660/64 = 1031 albo po prostu 660/0.64 = 1031
W tym przypadku nie wyjdzie, bo trzeba byłoby doklejać fragment zdjęcia. Dla osób, które się w tym nie orientują, to może być nie lada wyzwaniem.
B) Przytniesz szerokość
Y (szerokość) — 64%
980 (wysokość) — 100%
Tworzysz równanie: Y = 980*64/100 = 627 albo 980*0.64 = 627
Ucinamy fragment zdjęcia żeby miał 627 szerokości. W ten sposób uniknięcie zjadania liter na okładce.
Do tego zabiegu polecam aplikację PicsArt - jest naprawdę do tego doskonała i ogólnie wszystkiego.
PS Tak, lubię się bawić liczbami. Dzięki nimi świat staje się piękniejszy i wszystko ma odpowiedni wymiar.
No to na tyle, jeśli chodzi o okładki. Chciałabym poinformować też, że zmieni się trochę układ moich rozdziałów, bo niektórzy się w tym gubią, więc TZ czeka małe przemeblowanie. Nie zdziwicie się, jeśli coś będzie wyglądać tak a nie inaczej.
Wasza Zołza kochająca matematykę
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top