Recenzja "Pamiętnik Martina"

Mhm, trochę nie wiem, co powiedzieć.

Ortografia: 7/10
Interpunkcja: 5/10
Styl: 4/10
Treść: 5/10
Ogólnie: 4,5/10
Autorko, nie rozumiem sensu podzielenia "Pamiętnika Martina" na oddzielne opowiadania. Każdy rozdział publikujesz, jako osobną część. Czytając, byłam zmuszona do szukania kolejnych części. Tym sposobem znacznie obniżyłaś "wygodę czytania". Może zastanów się na połączeniu wszystkiego w jedną całość? To tylko sugestia. Rozdziały również są zbyt długie, myślałam, że jeden to nigdy się nie skończy, miał chyba ponad 5000 słów. Podzieliłabym go chociaż na pół, a potem jeszcze raz. To również drobna sugestia. W sumie "Pamiętnik Martina" miałby już około może z dwadzieścia rozdziałów, a ty masz pięć osobnych rozdziałów plus w środku kilka części. Błędów troszkę zauważyłam, ale nie jest z tym najgorzej. Spotykałam gorsze prace. Masz dużo dialogów, praktycznie większość to dialogi, w porządku, jeśli preferujesz taki sposób pisania, to się nie czepiam.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że nie pasuje mi to do ogólnego stylu pisania pamiętnika. Spodziewałam się, że w środku znajdę więcej wpisów właściciela tegoż zeszytu - Martina - niż akcji i dialogów. Myślałam, że będzie dużo opisów w postaci zwierzeń bohatera. Tak, jak w "Pamiętniku narkomanki" Barbary Rosiek. No cóż, nie można mieć wszystkiego. Chociaż, kiedy przypomnę sobie "Pamiętniki wampirów" to nie miały też takiej szaty graficznej, którą powinien mieć pamiętnik. Tą kwestię trzeba jeszcze rozważyć. Używasz też słowa niezgodnie z ich znaczeniem lub też zdanie nie ma sensu. Też te "xxxx" w środku tekstu. Zrobiłaś w tych fragmentach cenzurę, czy to może, nie ty. Nie ważne kto, ale to burzy cały szyk. Po prostu nawet nie chce wiedzieć, co robił w tym czasie ojczym Martinowi.

Główny bohater ma bardzo trudne życie, porzucony przez matkę na łasce niepohamowanego seksualnie drugiego męża. Nie znajduje w domu ciepła ani bezpieczeństwa, jake powinien otrzymać. Czuje się bardzo samotny, żyje w strachu przed mężczyzną, który niestety jest jego opiekunem, choć na to miano w pełni nie zasługuje. Otrzymuje wsparcie od koleżanki z klasy, Tim, która jest w nim zakochana, ale on o tym nie wie. Możecie przeczytać jego historię sami, jest pełna przykrych dla niego doświadczeń i próby przezwyciężenia problemów.

1. Kiedy napisałaś swoje pierwsze opowiadanie?

Swoje pierwsze dłuższe opowiadanie napisałam w 2004r. nosiło tytuł "Skradziona niewinność".

2. Jakie znaczenie ma dla Ciebie "Pamiętnik Martina"?

"Pamiętnik Martina" ma dla mnie znaczenie sentymentalne. Wiele razy chciałam je porzucić, pousuwać notatki z komputera, pozbyć się zeszytów gdzie znajdowały się zarysy rozdziałów. Opuszczałam je z myślą, że to koniec, ale zawsze wracałam. Co jakiś czas dokonywałam poprawek, wydłużałam niektóre fragmenty. Aż projekt powoli został zrealizowany.

3. Skąd zaczerpnęłaś pomysł na opowiadanie?

Ten chory pomysł narodził się w mojej głowie gdy rozmyślałam o gejach. O tym, że są wśród nas, ukrywają się, boją braku akceptacji. Większość nie może spełnić swych marzeń o prawdziwym szczęściu- w świecie gdy to jest zabraniane. Postanowiłam stworzyć postać dramatyczną (F.Qivton), która pragnąc żyć normalnie godzi się na związek z kobietą, wyrzekając prawdziwego 'ja'. Doprowadza to do szeregu przykrych zdarzeń. Fantazje, pragnienia spychane przez wiele lat w czeluści serca ożywają gdyż tak naprawdę nigdy nie zniknęły. F. Qivton staje się tyranem. Targa nim zarówno tęsknota za czymś czego nie dane mu było doświadczyć jak i żal, że do końca swych dni pozostanie kłamcą. Gdyby pozwolono mu kochać kogo zechce nie doszłoby do tylu tragedii.

4. Opowiedz coś o sobie, zainteresowania, ulubiony przedmiot w szkole.

Jestem zodiakalną Rybą i jak wszystkie osoby spod tego znaku marzycielką. Uwielbiam chwile gdy mogę pobyć z sobą sam na sam i oddać się swoim pasjom. Najbardziej lubię pisać, ale nie wiążę z tym większych planów. Powód: brak talentu. Czasami rysuję, fotografuję, bloguję. Kocham czytać książki, oglądać seriale. Za ciekawe uważam wszystko to co pozwala mi oderwać się od szarej rzeczywistości. Ulubiony przedmiot w szkole angielski, jedyny którego warto się uczyć.

5. Twoja ulubiona książka to?

Seria "Tunele" autorstwa Roderick Gordon, Brian Williams

6. Gdybyś miała w realnym życiu spotkać kogoś takiego jak Martin. Co byś zrobiła, żeby mu pomóc?

Z pewnością powiedziałabym o jego problemach osobie dorosłej, której ufam i która umiałaby pomóc.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top