Wszedłem do pokoju nauczycielskiego i zobaczyłem Tomaszka. Siedział przy biurku i czytał książkę. Wyglądał tak uroczo w swoich okularach. Uwu

Cześć Tomaszek! - zawołałem.

O, cześć Tomek! - odpowiedział z uśmiechem. - Co cię tu sprowadza?

Chciałem z tobą porozmawiać - powiedziałem. - Ostatnio słucham twojej piosenki ,,tsunami" i bardzo mi się podoba. Masz piękny głos. Uwu

Tomaszek zarumienił się. - Dziękuję ci bardzo - powiedział. - To miło słyszeć.

Chciałbym cię kiedyś posłuchać na żywo - powiedziałem. - Może zagrasz kiedyś koncert w naszej szkole?

To świetny pomysł - powiedział Tomaszek. - Porozmawiam z dyrektorem.

Uśmiechnąłem się. - Super! - powiedziałem. - To może pójdziemy teraz na kawę?

Jasne - powiedział Tomaszek. - Chętnie z tobą porozmawiam.

Poszliśmy do szkolnego bufetu i zamówiliśmy kawę. Rozmawialiśmy o muzyce, o pracy i o życiu. Tomaszek okazał się bardzo miłym i inteligentnym facetem. Polubiłem go od razu. Uwu

W pewnym momencie rozmowy, Tomaszek zapytał mnie, jakich perfum używam.

Używam najdroższych perfum z Biedronki - odpowiedziałem z dumą. - Są bardzo trwałe i mają piękny zapach.

Tomaszek zmarszczył brwi. - Perfumy z Biedronki? - zapytał z niedowierzaniem. - Przecież to jest tania podróbka.

Ale mi się podobają - powiedziałem. - Poza tym, są bardzo wydajne.

No tak, ale ja wolę perfumy z Sephory - powiedział Tomaszek. - Są droższe, ale za to mają lepszą jakość i dłużej się utrzymują.

A ja uważam, że przepłacasz - powiedziałem. - Perfumy z Biedronki są równie dobre, a kosztują dużo mniej.

Nie zgadzam się z tobą - powiedział Tomaszek. - Jakość perfum jest bardzo ważna. Perfumy z Biedronki mogą uczulać i podrażniać skórę.

Ale mnie nic nie uczulają - powiedziałem. - Poza tym, nie każdy może sobie pozwolić na drogie perfumy.

To prawda, ale warto oszczędzić i kupić sobie porządne perfumy - powiedział Tomaszek. - Wtedy będziesz pachniał naprawdę pięknie. Uwu

Pokłóciłem się z Tomaszkiem o perfumy. Uważałem, że nie powinien krytykować moich perfum z Biedronki. Przecież każdy ma prawo używać takich perfum, jakie mu się podobają.