27 Arcyklejnot
Fila była już w środku . Przedstawiłam Gandalfowi ją . Odparł tylko ,, Później o tym porozmawiamy " ale ten temat zostawmy na później .
Bilbo przyniósł ze sobą arcyklejnot. Naradzialiśmy się co z nim zrobić , a najbardziej zastanawiało mnie co Thrandulin król leśnych elfów ma do tego . Faktem jest to że przyniósł ludziom skrzywdonym przez smoka zapasy jedzenia ale i tak to nie jego sprawa.
- Można go pokazać Thorinowi i zmusić go do pomocy ludziom - rzekł Bard - Jedynie to by przyniosło korzyści .
- Ma smoczą chorobę z tego co Balin mówił - odparł Bilbo. Wiedziałam że Thorin w nią popadnie . Już przy Esgarot zachowywał się dziwnie
- Jest jedna osoba , która może temu zaradzić - spojrzałam na Filę . Cała się zarumieniła , a w mojej głowie zaczął pojawiać się pewien plan
- Więc Bard bierze klejnot pokazuje go Thorinowi i mówi że wymieni go za obietnicę , później wkracza Fila by trochę załagodzić sytuację - to był mój plan . Gandalf przyglądał mi się z niedowagą .
- Jeszcze elfy ? - spytał elfi król
- Elfom nic do tego
- Jakieś sprzeciwy? - zmieniłam trochę temat . - Nie ? To dalej bo nie mamy już dużo czasu !
- Co jeśli Thorin nie zechce swego klejnoty ? - zapytał Bard . Ciężko było mi odpowiedzieć . Miałam nadzieję że do Thorina to dotrze .
- Zmusimy go - uśmiechnęłam się lekko do Fili .
- Wschód nie długo - oznajmił Bilbo.
- Prowadź do Ereboru- powiedziałam . Fila i każdy inny popatrzyli na mnie ze zdumieniem .
- Musimy być we wnętrzu Ereboru żeby się udało
- Thorin wpadnie w szał - wypowiedział zmartwiony niziołek .
- Thorin jest chory- przypomniałam mu
Hobbit tylko wzdechnął i zaczął iść do Ereboru. Na warcie nikogo nie było .
Wkradliśmy się po cichu do królestwa . Bilbo budził Bofura by przejął jego wartę. Ja z Filą poszłam do innego pomieszczenia gdzie nikogo nie było .
- Będziesz musiała tu poczekać póki ci nie powiem - oznajmiłam jej. Fila tylko kiwnęła głową . Nie chciałam jej zostawiać ale musiałam .
Zaczęłam szukać Filego. Obawiałam się że tam gdzie Thorin a to by kompletnie popsuło nasz plan .
Nie mogłam go nigdzie znaleźć. Nigdzie go nie była .
Moje poszukiwania Filego zakończyły się klęską . Wróciłam do Fili po to by móc zasnąć chociaż na parę godzin .
***
Bilbo obudził nas rano . Mówił że słuchać jak ktoś jedzie . Ja i Bilbo poszliśmy do kąpani . Stanęłam w takim miejscu gdzie ledwo widoczna byłam . Nikt mnie nie zauważył .
- Witaj Thorinie - rzekł dostojnie Bard na swym białym koniu , a obok niego był Thrandulin. Jakże ja bardzo lubię nadawać znaczenia osobom , których nie lubię lub nienawidzę . Przykładem mogą być Gobliny zwanymi,, pokrakami " Smaug ,, Staruchem " natomiast Thrandulina nazwę ,, okropną babą " . - Czy trwasz jeszcze przy swoim zdaniu ?
- Nie zmieniam zdania każdego dnia - odparł pewny siebie Thorin.
- Nie ma nic w zamian co możemy ci zaoferować za twą pomoc Królu Pod Górą ? - zapytała okropna baba .
- Nic co macie do zaoferowania - Ta no to zobaczymy
- A Arcyklejnot? - zapytał Bard
- To napewno jakaś zmyłka
- Żadna zmyłka ja go ci ukradłem a , Kora pomogła . Zmieniłeś się Thorin nie jesteś już tym samym krasnoludem , którego spotkałem w Bag End- powiedział Bilbo . Nagle z niewidzialnego konta ja i Bilbo byliśmy w centrum uwagi .
- Kora to ty żyjesz ? - spytali jednocześnie Fi i Fili . Miałam ochotę ich uściskać .
- Zrzucić ich z muru natychmiast ! - Dębowa tarcza wydał rozkaz. Nikt nawet palcem nie kiwnął .
- Nikt nie chce to ja sam to zrobię - próbował mnie wziąść ale ktoś go odciągnął. Był to przystojny blondyn zwanym Fili .
- Podnosisz rękę na swoją królową ? - spytał głos z tłumu . Bardzo niski i tajemniczy ale i tak poznałam że to Gandalf- Co ja mówię na naszą władczynię . Bez niej a raczej bez jej magii Śródziemie by upadło. Kruczy ród powraca we własnej osobie .
- Kruczy ród ? - spytał dość głośno Bilbo
- Krucza magia płomień magii czarny ale działa dobru i nigdy się nie obruci do zła - wyjaśnił Gandalf
---
Bitwę pięciu armii zrobię w jednym rozdziale i będzie to ostatni
I Zapowiadam kontynuację tego
Okładka ale książka pojawi się być może w poniedziałek
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top