Prolog
Nadchodzi chwila, w której zdajesz sobie sprawę, że nie chcesz być taki jak ludzie którzy cię otaczają.
Nie chcesz być taki jak dupek, któremu przywaliłeś.
-Założono mi 15 szwów.
Nie chcesz być taki jak ojciec ani jak twój brat.Ani jak nikt z twojej rodziny.
-Proszę wstać.Sąd uznaje pana Hugo Oliviera za winnego.
Nie chcesz być taki jak sędzia.
-I skazuje go na karę 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Nie chcesz być tym kim jesteś.Chcesz uciec.
Wyszedłem z sali wściekły.
-Uważaj, jeszcze jedna bójka i pójdziesz siedzieć - usłyszałem adwokata.
-Hugo, słyszałeś? - spytał ojciec.
-Dlaczego mama nie przyszła? - zmieniłem temat.
-Wyjechała.
Zatrzymałem się i spojrzałem na niego.
-Nie nazywaj mnie Hugo.
Odszedłem od nich szybkiem krokiem aby zejść po schodach.Po chwili wyszedłem z budynku.
Chcesz uciec jak najdalej.
Wsiadłem na motor i odpaliłem stacyjkę.Spojrzałem jeszcze raz na budynek i odjechałem z piskiem opon.
----------------
Witajcie w nowej książce! Postanowiłam tak jakby zrobić z filmu książkę (wiem, że jest już książka Trzy Metry Nad Niebem), ale chciałam napisać ją po swojemu.. tak czy siak chyba wiecie o co mi chodzi XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top