16. Nie otwieraj drzwi

Nie otwieraj drzwi.

Za nimi tylko zło.

Ty dalej myślisz, że życie to film?

To płoń.

Dorzucam zapałkę.

Ty oblany benzyną.

Przed ogniem masz lęk.

Wpadasz w piekielny krąg.

Tutaj każdy koszmar jest wieczny.

Zło jest nieśmiertelne.

Już z bólu krzycz.

To jak przez lawę bieg.

Bardzo cierpisz.

Nie możesz się zatrzymać.

Wokół dzicz.

Nie masz map.

Nie schodź ze ścieżki.

Demony tylko na to czyhają.

Dlatego milcz.

Albo w krąg ofiar wstąp.

Masz wolną wolę.

Sam popełniasz błędy.

Ciężko uciec ze zła objęć.

O swoją duszę drżyj.

Tak łatwo ją zatracić.

Bez niej nie jesteś już człowiekiem.

Jak najszybciej zamykaj drzwi.

Nim się zacznie rzeź.

Wczoraj chciałeś chwycić za ostrze.

Zostałeś ofiarą, szukasz tylko ucieczki.

Nie chcesz być uczestnikiem krwawych scen.

Myslisz, że to tylko straszny film.

Tylko czemu czujesz ból?

Ostrze się wbiło, leci z Ciebie krew.

Dopadł Cię kult.

Na ciemną stronę przejdź.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top