10. Czerwony kapturek

Wybieram ulubiony odcień czerwieni.

Ty jesteś próbką.

Życie to nie film.

Ty dalej błądź.

Świat jest brutalny.

Nie żyli długo i szczęśliwie.

Już ręce z krwi czyść.

Kolejną ofiarę z listy skreśl.

Ja ociekam z krwi.

Muszę dopaść Cię, kolejnego demona.

Moje oczy na czerwono muszą lśnić.

Już tak krwią nie chlap.

Jesteś jak kolejna otwarta puszka.

Ja maluję do wyczerpania farby.

Podaję Cię jak jedno z dobrych dań.

Dużo zła czyń.

Potrzebuję pretekstu.

Zabijanie niewinnych takie nudne.

Pewnie skończysz jak duch.

Nie pozwolą Ci grzechy odejść.

Jesteś jak dusza udręczona.

Bo dopadł Cię demon.

A myślałeś, że do zła masz dar.

Zabił Cię mrok.

Wczoraj byłeś łowcą.

Dzisiaj jesteś pokarmem.

Od zła możesz spłonąć.

Tylko już cierp.

Dzisiaj musisz zapłacić za mrok.

Myślałeś, że to transakcja bezgotówkowa.

Dzisiaj swoją karierę kończ.

Poczuj śmierci czar.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top