{☆} prolog {☆}

Policja nie radziła sobie. Morderca grasował swobodnie, a wszelkie próby schwytania go prowadziły jedynie do kolejnych martwych zaułków.

Wśród chaosu pojawili się łowcy, grupa zróżnicowanych jednostek z własnymi umiejętnościami i motywacjami.

Yuriko "Naifu" Nasumi, wysoka kobieta o jasnej karnacji, zawsze nosząca czarne z czerwonymi szkłami gogle spawalnicze, prowadziła tę grupę jako niezawodna nożowniczka. Zafascynowana nożami od dzieciństwa, stała się ich mistrzynią, bezbłędnie precyzyjną w swoich działaniach.

Adrien "Kuroshi" Minom, jasnoskóry mężczyzna o jasno niebieskich oczach i jasno szarych włosach, który został snajperem mimo braku jasnego powodu, co pozostaje tajemnicą nawet dla niego samego. Pochodzący z rodziny, gdzie tradycyjnie zajmowano się innymi zawodami, Adrien zaskakująco wybrał ścieżkę snajpera. Choć niezwykle skuteczny, jest też bardzo skryty. (pewnie dobrze ojcu latarką świecił, co się dziwić)

Kai "San" Noshima, o błękitnych włosach i jasnej skórze, zawsze fascynował się bronią palną. Jego umiejętności jako gun-mastera nie miały sobie równych.

Miina "Naai" Asai, niska kobieta o ciemnej karnacji, była mistrzynią szpiegostwa. Zwinna i dyskretna, potrafiła znaleźć się wszędzie tam, gdzie potrzeba.

W międzyczasie, poza szeregami łowców, pojawiła się Aiku Numi, policjantka o lawendowych włosach, której przybycie miało zmienić grę. Jej obecność wzmocniła nadzieję na poprawę skuteczności policji, choć jej własne tajemnice mogły wpłynąć na przebieg wydarzeń.

Morderca wciąż grasował, a pytania pozostawały bez odpowiedzi.

Czy pojawienie się łowców zmieni coś w tym niekończącym się polowaniu?

Czy policja mogłaby się poprawić, czy może zrozumie, że łowcy to ich sojusznicy?

Kim jest morderca i co nim kieruje?

Czy policja zdaję sobie sprawę, że potrzebuję pomocy łowców?

Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi.

Lecz jedno jest pewne...

Łowcy nigdy nie śpią...

________________________________________________________________________________

witam wiem że trochę taki "dramatyczny" wyszedł ten prolog ale no cóż, trzeba zacząć je w końcu pisać. ale nie przedłużam zapraszam do lektury.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top