Rozdział 3
Miną tydzień w którym chodziłam do szkoły i wracałam z niej w rożnym nastroju, a to wszystko przez mojego klasowego kolegę Edwarda Cullena. Dobrze, że nie siedziałam z nim w ławce, bo bym chyba zgłupiała. Po mimo, że siedział w końcu klasy, to i tak działał mi na nerwy. Najgorsze były wtorki, bo wtedy Paula miała zawody sportowe, a ja dodatkowy angielski na którym to musiałam z nim siedzieć. Po szkole odrabiałam lekcje, a gdy miałam jeszcze trochę czasu to zajmowałam się siostrzenicami, chodziłam z nimi na plac zabaw, sale zabaw, i basen. Nadszedł weekend i wyrwałam się ze znajomymi nad zalew. Z Pauliną, Pawłem, Sylwią i Kubą. Moja paczka go nie znała i twierdzili ze jest nudny i nie warty zachodu, ale ja go broniłam i przekonywałam ich, że Kuba to spoko chłopak i, że jak go nie znają to niech nie oceniają. Śmiali się tylko i byli nie przeparci aż do pewnego dnia w którym byłam razem z Kubą nad zalewem, siedzieliśmy sobie na kocu i świetnie się bawiliśmy aż przyszli moi przyjaciele i się do nas przysiedli. Od tamtej pory Kuba należy do naszej paczki i wszyscy go lubią i akceptują.
Dziś własnie jest sobota, jestem z moimi przyjaciółmi nad wodą, siedzimy na trawie pijemy cole i wcinamy chipsy. Chłopaki patrzą się tylko na moje nogi, mam krótkie spodenki i gołe stopy.
- czego się gapicie? - pytam z lekkim uśmiechem
- bo masz nie złe nogi - odpowiada Paweł, a Kuba potwierdza. Śmieje się z nich i podaje im krem.
- jak chcecie to smarujcie - chłopaki są w szoku, ale siadają po obu mych stronach i wyciskają krem na dłonie, a ja się kładę i przymykam oczy. Chłopcy świetnie się bawią, a dziewczyny rozmawiają zemną o szkole, ciuchach, kosmetykach i nawet nie wiem kiedy zaczęłyśmy rozmawiać o Edwardzie. Mówiłam dziewczyną, że mnie wkurza i tym podobne aż Paula wypaliła, "ale przyznaj jest przystojny". W jej ustach to zabrzmiało nieco dziwnie. Wybuchłam śmiechem, usiadłam i przytuliłam się do chłopaków.
- nie bardziej niż oni - i cmoknęłam ich w policzek, zaśmiali się i tez mnie cmokli w policzek. Około 20 zebraliśmy się i odprowadzili mnie do domu. Byłam szczęśliwa, dzień był cudny. Uwielbiam ich oraz spędzać z nimi czas, dziewczyn nie było w domu. Pojechali gdzieś nad wodę na weekend, zjadłam z rodzicami kolacje, wzięłam prysznic i poszłam do łóżka. Oglądałam film do 23 po czym zasnęłam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top