Zjadłam obiad i zadzwoniłam do Meli, przyszła. Była 16.59 więc została godzina. Zaczełyśmy się szykować. O 17.55 zadzwoniła mama Al do mojej mamy i powiedziała że czeka pod domem. Zeszłam z góry z Mel i mocno przytuliłam mamę. Tata był w pracy więc powiedziałam mamie żeby go ode mnie ucałowała. Pojechaliśmy. Na piżama Party było fajnie, na drugi dzień mama z tatą musieli wyjechać w sprawach służbowych. Zostałam trochę na dłużej u Alexy bo nasze mamy sie tak umówiły. Miało ich nie być 8 dni. Bardzo czule pożegnałam
mamę i tatę i pojechałam

Byłyśmy na miejscu o 18.13 bawiliśmy się jak małe dzieci i potem zrobiłyśmy sobie seans horrorów