62. ꜱᴌᴏᴅᴋɪ ɪ ᴜʟᴇɢᴌʏ ʏᴏᴏɴɢɪ

Nabi: Yoongi jest bardzo uległy 😏

Yoongi: WCALE ŻE NIE JESTEM!!!!!!

Nabi: Serio?

Yoongi: Tak.

Nabi: Wiesz nie sądze bo ja pamiętam kilka rzeczy z tobą w roli głównej...

Yoongi: Co to ma do rzeczy!?

Nabi: Bardzo dużo...

Yoongi: Co, że niby ja tam uległy byłem???? NA PEWNO NIE

Nabi: A pamiętasz może sobotnią noc kiedy-

Yoongi: NIE PAMIĘTAM.

Nabi: PRZYPOMNIEĆ CI?

Yoongi: NIE DZIĘKI, NIE TRZEBA, WOLĘ NIE PAMIĘTAĆ

Nabi: A szkoda... pośmiałbyś sie z siebie

Yoongi: Że niby ja jestem śmieszy!? Co ja niby takiego śmiesznego robiłem co!?

Nabi: UWAGA CYTUJE: No ale kochanie no ja nie chciałem... może ci to wynagrodze, masaż zrobie, herbatki... a może przytulasa i całusa... naprawdę nie chciałem..
CYTOWAĆ DALEJ ?

Yoongi: TO NA PEWNO NIE O NIE!!! NIE MA TAKIEJ OPCJI!!!!!

Nabi: Chcesz nagranie zobaczyć z Kamer Jina?

Yoongi: Usuń to błagam cię!!!!!! Tego nie może nikt zobaczyć!!!!

Nabi: Oj Yoongiś nie usunę tego

Yoongi: No błagam cieee... Co ja mam zrobić żebyś usunęła to?????

Nabi: Nic nie musisz bo ja to zachowam dla siebie kotku mój ty

Yoongi: Ale na pewno? Obiecujesz??

Nabi: Tak... Yoongiś

Yoongi: Tylko nie Yoongiś!
*Marszczy nosek w złości*

Nabi: Yoongiś... słodziak jesteś

Yoongi: ... nie prawda, ja jestem demonem a nie słodziakiem!

Nabi: Słodziak z ciebie jest i nie gadaj mi tu głupot

Yoongi: NO ALE... ale tylko dla ciebie słodziak, tak to jestem szatanem!

Nabi: Oczywiście słodziaku mój ty, chodź sie przytulić

Yoongi: A podrapiesz za uszkami?

Nabi: Oczywiście kociaku

Yoongi: *Podchodzi i wtula się w jej klatkę niczym kot*
Ładnie pachniesz

Nabi: Wiem, to twoja bluza...

Yoongi: Moja bluza z twoim zapachem DOBRA STARCZY TYCH CZUŁOŚCI BO SIĘ PORZYGAM.

Jin: KTO RZYGA!? MAM MISKĘ! KOMU PODAĆ!??

Nabi: Yoongiś chce zwrócić moje perfumy...

Jin: MATKO BOSKA JIMINOWSKA YOONGI OSZALAŁEŚ!? MOGŁEŚ SIĘ ZATRUĆ!!! JAK CHCIAŁEŚ SIĘ NAPIĆ SPIRYTUSU TO PRZECIEŻ JEST U NAMJOONA W BARU! MASZ MISKĘ, SPECJALNIE WYCIĄGNĄŁEM Z NIEJ SAŁATKĘ ŻEBYŚ MI DYWANU NIE ZARZYGAŁ!!!!
*Podaję mu miskę*

Yoongi: Przestań się drzeć jak stare prześcieradło, to nie było dosłownie!

Nabi: Boże Jin włóż sałatke z powrotem to nie było dosłownie... po prostu Yoongiś nie może przyzwyczaić sie do miłości

Jin: Szczerze? Ja uważam że on i tak daleko zaszedł, jeszcze kilkanaście lat temu niedopomyślenia było żeby on mówił do dziewczyny kotku! No ale poznał ciebie i zmiękł!

Yoongi: A CI ZARAZ TĄ MISKĘ DO GARDŁA WEPCHAM TY STARY PIEROGU!

Nabi: Ja o tym wiem... mój kotek uległy sie zrobił... Yoongiś

Yoongi: *Po tym słowie przeszły mu ciarki*
*Ale udaje że go to nie ruszyło*
Wcale nie jestem uległy! Wydaje ci się!

Jin: Spokojnie Yoongi, miłość to normalna rzecz! Teraz jesteś naprawdę uroczym pantoflem :3

Yoongi: PRZEGINASZ SZCZOCHU!
*Zaciska pięści*

Nabi: Yoongiś przestań grozić ludziom... to nie fajne

Yoongi: *Trochę się rozluźnił*
Wyjdź Jin.

Jin: To będziesz rzygać czy nie?

Yoongi: Nie. Wyjdź!

Jin: No dobrze, idę, muszę tą sałatkę z powrotem załadować żeby się nie skisła, a nawet jakby to najwyżej da się Namjoonowi.
*Wychodzi*

Yoongi: *Ledwo słyszalnie do Nabi*
Przepraszam...

Nabi: *Odwraca sie do Yoona i wchodzi mu pod bluzę*
Wiem, że taki jesteś... ale bądź milszy dla innych, chociaż spróbuj

Yoongi: Dla ciebie mogę spróbować... ale nie obiecuję, że mi to wyjdzie
*Przytula ją delikatnie*

Nabi: Mój słodziak mały

Yoongi: Mały to jest Jimin kurde.
*Bierze ją na ręce*
Chodź, idziemy obejrzeć jakiś film kotku
*Niesie cię do salonu*

Jin: Bosz moje dzieci tak szybko dorastają tylko grzecznie

Nabi: Boże moja kicia
*Łapie go za policzki*
Jaki ty słodziak jesteś

Yoongi: *Ignoruje Jina*
Słodka to jesteś ty kiedy się uśmiechasz
*Daje ci buziaka w usta*
BOŻE NO ZNOWU, CO JA GADAM... TY WREDNY KOCIE TY!

Nabi: Oj wiem noo BOŻE JAKI TY SŁODZIUTKI JESTEŚ AWWWWWW

Yoongi: *Siada na kanapie i sadza sobie ją na kolanach*
To co oglądamy kotku?

Nabi: AUTA CHCE

Yoongi: Wedle życzenia
*Bierze pilota i włącza*
*Bierze kocyk obok i ich przykrywa*
*Daje jej całusa w czoło*

Nabi: AWWWWwwwwwww NO NIE MOGE 😍😍😍😍😍 TAKI JESTEŚ SŁODKI

Yoongi: Taa, ale nie musisz tego mówić na głos bo jeszcze ktoś usłyszy...
*Przytula ją*
*Szepcze*
Kociam cię kicia

Nabi: Będę... YOONGIŚ TO SŁODZIAK!!

Yoongi: *Szybko ją całuje w usta żeby zagłuszyć jej krzyk*
Ciiiii nie krzycz bo zaraz się wszyscy zlecą!
*Nerwowo się rozgląda*

Jimin: JA O TYM ZAWSZE WIEDZIAŁEM

Yoongi: No kuźwa tylko nie on... WYPIERNICZAJ MI STĄD W TEJ CHWILI!!!

Jimin: POWIEM WSZYSTKIM

Yoongi: ANI MI SIĘ WAŻ BO SKONFISKUJE TWOJE KARTY I ZAMKNĘ SZAFE NA ZAWSZE!!!!

Jimin: EJ NIEE TAK SIE NIE BAWIMY NOOO

Nabi: To po co grozisz?

Jimin: A żeby powkurzać Yoongisia

Yoongi: A TYLKO SPRÓBUJ TAK JESZCZE RAZ DO MNIE POWIEDZIEĆ TO BĘDZIESZ SRAŁ GĘBĄ I MÓWIŁ DUPĄ!!
*Robi się czerwony z złości*

Nabi: Yoongiś...

Yoongi: *Automatycznie zaczął mu schodzić gniew*
Wypierniczaj Jimin, chce teraz pobyć sam z Nabi!

Jimin: (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)

Yoongi: *Rzuca w Jimina klapkiem*
Przysięgam że go kiedyś zabije

Nabi: Oj tam gdyby nie on to był byś starym nudnym dziadkiem

Yoongi: *Kładzie swoją głowę na jej ramieniu*
Czyli lubisz jak jestem wkurzony tak?

Nabi: Tak :3

Yoongi: To już wiem dlaczego tak często mnie wkurzasz hahahah Chcesz się napić wina?

Jin: ALKOHOLICY

Yoongi: Przecież nawet jeszcze nie nalałem I NIE PODSŁUCHUJ NAS TYLKO JUMI I JUNGKOOKA BO TO ONI MAJĄ BYĆ KONTROLOWANI A NIE MY!

_________________________
877 Słów

JA NMG ZAPOMNIAŁAM OPUBLIKOWAĆ ROZDZIAŁ XD MIAŁAM TO ZROBIĆ DWA DNI TEMU XDDDD JA JUŻ MAM DEMENCJĘ... 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top