6. ɴᴀʙɪ ᴢᴀᴘɪꜱᴜᴊᴇ ꜱᴡᴏᴊᴇ ᴅᴢɪᴇᴄɪ ɴᴀ ᴛʀᴇꜱᴜʀę ᴅᴏ ʏᴏᴏɴᴊɪ

Nabi: Yoonji ja zapłace, we mi dzieci wytresuj bo ja już nie mam siły, Nicola sprzedała swojego brata sąsiadowi jako kosiarke

Jumi: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA NIE MOGĘ Z TEGO
*Dusi się ze śmiechu*

Yoonji: Dzieci jeszcze nigdy nie tersowałam, nie wiem czy potrafię

Nabi: Dasz dasz jak Jimina dałaś rade to moje zwierzęta ZNACZY DZIECI też dasz rade, płace kartą męża

Yoongi: ALE JA SIE NA NIC NIE PISAŁEM

Nabi: Tego drugiego

Yoongi: AAAAA dobra
czekaj co-

Nabi: NIC NIC NIC IDŹ TAM ŚNIEG KOSIĆ

Yoonji: Dobra, to zaryzykuję, ile dzieci chcesz wytresować i jak mają na imię?

Jumi: *Przestaje się śmiać i zaczyna się sterować*

Nabi: 10 i jedziemy od najstarszego
Jumi, Nicola, Oliwia, Zosia, Lena, Igor, Łukasz, Kacper, Nadia, Amelka i wsm dorosłych też możesz to 3 dorosłych Dawid Torba, Krzysztof, Yoongi

Yoongi: CO JA?!

Nicola: JEDZIEMY NA WYCIECZKE

Stary: NA ALASKE

Nabi: Jednak 4 dorosłych

Stary: DO AFRYKI

Yoonji: To będzie jakieś 100 tysięcy, odpowiada cena?

Jumi: Yy ten bo ja zapomniałam wyłączyć Jungkooka z piekarnika na gazie to pa!
*Próbuje uciec przez okno*

Nabi: O NIE NIE NIE JA JAKO MATKA TEŻ CHCE MIEĆ WAKACJE, NIE MIAŁAM ICH OD 300 LAT, CHCE SE JESZCZE POŻYĆ WIĘC CHỐDŹ TU i tak cena odpowiada dzieci i dzieci są twoje na 3 miechy, a ja lece zwiedzać świat OREWŁARRRR

Jumi: Nieeee! błagam! Ja się boję cioci Yoonji!!!

Yoonji: No i prawidłowo, za 3 miesiące będziesz chodzić jak w zegarku *Złowieszczy uśmiech*

Jumi: Jungkook ratuj!!!!

JK: JA TEŻ SIE JEJ BOJE

Yoongi: no dobra dzieci idziemy

Nicola: JEEEEJJJJ WYCIECZKA

Igor: ty ona na serio jest jakaś upośledzona MY IDZIEMY NA PEWNĄ ŚMIERĆ

Jumi: JK ty pasztecie jeden! A przedwczoraj wieczorem mi mówiłeś, że będziesz mnie bronił przed wszystkim! Ty jednak cykor jesteś!

Yoonji: Zapraszam wszystkich do mojego auta, macie na to 2 minuty, a jak ktoś nie zdąży to zostanie przywiązany do mojego krzesła tortur.

Nabi: NADIA NIE JEDZIE BO MA EGZAMINY NA PRAWO JAZDY I ΝΑ ZARZĄDZANIE STRUKTURALNE JAK BEDZIECIE SIE DOBRZE SPRAWOWAĆ TO WCZEŚNIEJ

Yoongi: PRZECIEŻ JA CI NIC NIE ZROBIŁEM

Nabi: żyjesz i to mi wystarczy, papa kochani miłej wycieczki na alaske

Nicola: NA ALASKE

Jumi: A ja mam weterynarza, ja nie mogę jechać!!!!

Yoonji: Zostało wam jeszcze tylko 58 sekund!

Jumi: Mama no weź potwierdź!!! Nie mogę jechać! Mam weta! No niech mi ktoś uwierzy!!!!

Nabi: HMMMMMMM... DWA TYGODNIE I DO DOMU. MUSZĘ TU WRESZCIE POSPRZĄTAĆ
*patrzy do tyłu a tam 5metrowa góra prania, stos garnków w zlewie i randomowe tony rzeczy na podłodze* PASUJE?

Jumi: Dobraaa, pasuje, może wytrzymam...

Yoonji: Pięć, cztery, trzy, dwa...

Jumi: *Wbiega jak poparzona do auta *

Yoonji: JEDEN!
*Wyciąga nóż z kieszeni*

Git, wszyscy zdążyli, możemy jechać, przywiozę ci ich za dwa tygodnie i dasz znać czy ci pasuje taka tresura
*Wsiada do auta*

Nabi: WOLNOŚĆ

Yoongi: 🤨

Nabi: A TY CO?

Yoongi: 🤨

Nabi: NO CO?!

Yoongi: Ja nie jadę z tą sadystką, ja idę spać

Nabi: AHA TO JA CI ZAŁATWIAM WAKACJE OLINKLUZIW A TY TAK MI SIE ODWDZIĘCZASZ? TY SPRZĄTASZ CAŁY DOM A JA JADE NA ZAKUPY


(Skip time, dwa tygodnie później)


Yoonji: Przywiozłam ci Jumi, tak jak było to w umowie, możesz sprawdzić czy pasuje ci ta tresura. Za nią będę musiała niestety wziąć trochę więcej bo było trudniej niż myślałam. Juni do mnie!

Jumi: *Wysiada z auta i podchodzi do Yoonji*

Yoonji: Co się mówi?!

Jumi: Dzień dobry Mamo
*kłania sie lekko*

Nabi: BOSZ TAKIEGO GRZECZNEGO DZIECKA TO JA NIE WIDZIAŁAM OD CZASU KIEDY NICOLA PIERWSZY RAZ WSADZIŁA ŻYRAFE DO PRALKI CZYLI JAKIEŚ 263 LATA TEMU 😭
*Łzy wzruszenia*

Yoonji: Czyli zadowolona jak widzę, za Jumi 19 tysięcy się należy. A za miesiąc i dwa tygodnie przywiozę resztę.

Nabi: prosze no JUMI WON SPRZĄTAĆ POKÓJ

Jumi: Już idę
*Idzie do pokoju i sprząta*

Yoonji: A no i Nicola zepsuła mi pralkę więc musisz mi oddać za to pieniądze niestety

______________________
640 słów
wafel_szuginista

Chyba nie chce wiedzieć co się działo na tej tresurze...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top