51. ʏᴏᴏɴɢɪ ᴘʀóʙᴜᴊᴇ ᴜᴍʏć ɴᴀʙɪ
Nabi: Yoongi jak chcesz to oddam ci mój stanik
Yoongi: Nie trzeba I tak już mam ich dużo
Nabi: Co-? ale jak to...? KIEDY!?
Yoongi: O czwartej nad ranem jak spałaś
Nabi: Ej czuje sie tu nie bezpiecznie
Yoongi: No i prawidłowo hehe ale uroczo wyglądałaś z otwartą buzią wiesz?
Nabi: Nie sądze... wyglądałam jak idiotka pewnie
Yoongi: Niee, bardzo słodko i uroczo
Nabi: A ja myśle że taak
Yoongi: Nie znasz się.
Nabi: A ty jesteś ślepy
Jimin: NO WŁAŚNIE!
Yoongi: I tak wiem swoje, nie uda wam się mnie zdenerwować, nie tym razem.
Jimin: Czyżby?
*Przytula Nabi*
(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Yoongi: NO OKEJ JEST KUŹWA JEDEN WYJĄTEK
*Wydupia mu z buta i Jim odlatuje na 4 metry*
Nabi: A jadnak.. idę sie umyć w rozpuszczalniku... fuj Jimin
Jimin: EJ JA TO SŁYSZE!
Yoongi: Pumeksem to trzyj, niewiadomo jaka zaraza teraz po tobie chodzi...
Nabi: AHA CZYLI TERAZ SIE MNIE BRZYDZISZ?! WIESZ CO? WAL SIE!
Yoongi: Ciebie niee! Ale Jimina już tak fuj... Chodź tu, ja cie wyszoruje z tego syfu
Jin: NIE POZWALAM!
Nabi: Jin nooo
Jin:... A RÓBCIE SE CO CHCECIE!
Nabi: No właśnie.. dobrze Yoongiś
Yoongi: *Popycha ją do łazienki*
*Napuszcza wodę do wanny i wlewa milion różnych płynów*
Rozbieraj się
Nabi: Nie.. fuj
Yoongi: Co fuj, trzeba się umyć z tego świństwa.
*Zdejmuje jej bluzkę*
Poradzisz sobie dalej sama czy mam ci pomóc?????
Nabi: Nie patrz
*Odwraca sie*
Bo sie przestraszysz...
Yoongi: Taaaaaa na pewno, prędzej się zakocham drugi raz
Nabi: Wcale, że nie...
*Zakrywa sie*
Od tego nigdy sie nie zakochasz
Yoongi: *Patrzy się intensywnie na nią*
Czyżby? A mi się właśnie wydaje, że się znowu zakochałem
Nabi: Chyba w pralce obok mnie...
Yoongi: Przestań! lepiej wskakuj do wanny piękna
Nabi: Twoja dupa jest piękna
*Wychodzi*
Yoongi: Nie nie nie
*Łapie ją i zaprowadza z powrotem do łazienki*
*Zdejmuje jej resztę ubrań i wsadza do wanny*
Siedzisz tu grzecznie i się moczysz
Nabi: No ej noo! Ja nie chce! Nie patrz na mnie!
Yoongi: Nie ma nie chce. I będę patrzył bo się uzależniłem od twojego widoku, jesteś uzależniająco piękna kotku
*Wrzuca ci kaczuszki do wanny*
Masz będzie ci raźniej
*Chichocze*
Nabi: Ale ja nie jestem dzieckiem... nie chce ich
*Wyrzuca kaczuszki z wanny*
Idź sobie! nie chce cie tu!
Yoongi: Tak mhm właśnie widzę. Nigdzie nie pójdę.
*Nalewa mandarynkowy płyn na dłoń i zaczyna myć jej plecy*
Rozluźnij się kotku
Nabi: No iiidź! Nie rozluźnie sie bo ty tu siedzisz... idź sobie Yoongi...
Yoongi: Pójdę ale masz się umyć, jasne!?
Nabi: NIE NIE POZWALAM!
Yoongi: Kobieto zdecyduj się w końcu, najpierw mnie wyganiasz a teraz nie pozwalasz wyjść... TO CO JA MAM ZROBIĆ!?
Nabi: Ja sie umiem myć, a ty masz iść.. ale czekać...
Yoongi: Dobra, to będę czekał pod drzwiami, może być?
Nie: Nie.
Yoongi: Dajcie mi siły...
*Usiadł na zamkniętym kiblu*
Nabi: No przepraszam
*Owija sie ręcznikiem*
Ale to dla mnie trochę nie komfortowe, że sie na mnie patrzysz...
Yoongi: No to przecież chciałem wyjść noo...
Nabi: Ale ja nie chce żebyś wychodził... boje sie być sama...
Yoongi: Dobrze to ja już nie patrzę
*Zamyka oczy*
Nabi: Dziękuje Yoongi...
*Ubiera sie i przytula Yoona jak jeszcze nie patrzy*
Yoongi: *Nie otwiera oczu i wtula się w Nabi*
*Wdycha jej zapach*
Przepraszam, że jestem czasami taki nieznośny...
Nabi: Ale ja to w tobie kocham... lubie jak jesteś moim dorosłym dzieckiem a czasem jak jesteś przerażającym dominatorem...
*Całuje jego kark*
Yoongi: *Mocniej się wtulił*
*Włożył swoje ręce pod jej bluzkę i ułożył je na plecach*
Ty jako jedyna akceptujesz moje dwie osobowości w 100% Tak bardzo ci za to dziękuję...
Nabi: Nie musisz dziękować.. to ja powinnam to zrobić za to, że ode mnie nie uciekłeś
Yoongi: Nigdy w życiu bym od ciebie nie uciekł, dlaczego tak w ogóle myślisz? Nie mógł bym uciec od miłości mojego życia, od tak pięknej i wspaniałej kobiety jak ty.
____________________
644 słowa
wafel_szuginista
Szukać czy są błędy XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top