28. ᴊᴋ ᴍɪɢᴅᴀʟɪ ꜱɪę ᴢ ᴊᴜᴍɪ ɪ ᴘʀᴢᴇᴅᴢɪᴜʀᴀᴡɪᴏɴᴀ ɢᴜᴍᴋᴀ 1/3
Jumi: Kurna Jimin czy ty musisz stawiać wszystko co ci wpadnie w ręce!?
Jimin: NIE WSZYSTKO... PRAWIE WSZYSTKO
Jumi: No nie wiem... to czego jeszcze nie postawiłeś????
Jimin: Samochodu Yoongiego, jego pianina, wałka Jina, pudełka twojej mamy
Jumi: TRZEBA TO WSZYSTKO ZABEZPIECZYĆ PRZED TOBĄ! MAMAAAAAA CHOWAJ PUDEŁKO!!!!!
Yoongi: MOJE PUDEŁKO?! O NIE NIGDY GO NIE DOSTANIESZ TY KRÓTKONOGI CWELU
Jumi: Coś ważnego musi tam być że tak bronisz to pudełko... JIN CHOWAJ WSZYSTKIE WAŁKI !!! No a pianina i auta to raczej nie przeniesie więc chyba nie trzeba chować
Jimin: Trzyma w nim mandarynkowe gumki...
Jumi: Ja mam takie truskawkowe, ale beznadziejnie ścierają, a kredki rozmazują tylko, no ale przynajmniej ładnie pachną truskawkami!
Jimin: Nie o takie gumki mi chodziło
Jin: MOJE WAŁKI?! CO IM GROZI?!
Jumi: SĄ W JIMINOWYM ZAGROŻENIU KARCIANYM!!
Jin: MOJE WAŁKI?! WŁADYSŁAWA, ANDRZEJ, MAREK JUŻ LECE WAM NA PОМОC
Jumi: Jin tylko nie chowaj ich w dupe Namjoona bo biedny wysrać się nie będzie mógł....
Jin: Nie no gdzie ja ich do sejfu schowam.. tam będą bezpieczne
Yoongi: MOGĘ SCHOWAĆ TAM MOJE GUMKI?
Jin: NIE, KUP SE SWÓJ SEJF NA TE ZBOCZONE GÓWNA
Jumi: MAMY W DOMU SEJF? Jin a schowasz tam mój diamencikowy pistolet???? I przestań obrażać mojego Tatuśka!
Jin: TO MÓJ SEJF KUPCIE SE WŁASNY NOO
Jumi: Tatusiek składamy się na sejfa?
Yoongi: Tak, ale dwa osobne
Jin: POPIERAM
Jumi: No dobra, niech będzie
*Myśli nad czymś*
Gorzej będzie jak Jimin postawi sejf w uno...
Yoongi: EJ FAKTYCZNIE to sejf wywieziemy tak, że on go nie znajdzie
Jumi: O i to jest dobry plan, proponuję antarktydyde!
Yoongi: Dobra szukaj znaczków pocz- ej ale jak będę chciał skorzystać z tych gumek?
Jumi: No to wyruszysz w wielką podróż do okoła świata!
Yoongi: ALE JA BĘDĘ MIAŁ NA TO CO NAJMNIEJ 2 MINUTY NO
Jimin: JA POPILNUJE
Yoongi: NIE BO TO MOJE
Jimin: Nie będę używać
Yoongi: Tak tak jasne
Jumi: Ja mogę być strażnikiem pudełka! Będę jak groźny doberman i jak Jimin będzie chciał je wziąć to go ugryzę!
Jin: Ty sie chyba za dużo bajek na oglądałaś
Jumi: Nie prawda, ja oglądam tylko 5 godzin dziennie!
Yoongi: Ale masz nie brać tych gumek rozumiemy sie?
*Podaje pudełko*
Jumi: Nie bój się, nie wezmę! Ja mam swoje truskawkowe!
*Bierze pudełko i ucieka z nim do swojego pokoju*
Schowam pod poduszką, to nikt nie znajdzie!
*Chowa*
*10 minut później*
Jungkook: Co to?
*Przychodzi z pudełkiem*
Jumi: Ej no Jungkook! Nie ruszaj tego! To ma tam leżeć i masz tego nie otwierać! To jest skarb który muszę chronić!
Jungkook: Jezu ja tylko chce wiedzieć co tam jest
Jumi: Tam jest cenna kolekcja mandarynkowych gumek do ścierania Tatuśka. Tylko nie wiem po co one mu są skoro nic nie rysuje, chyba tylko dla zapachu je ma, to tak jak ja! hahaha
Jungkook: *Bierze pudełko, otwiera i wyjmuje jedną gumke*
To są te jego gumki co? Wyprubujmy.
Jumi: Ale on będzie zły jak się dowie ze mu jedną użyjesz!!! Ja nie mam zamiaru mu potem oddawać tych moich!
Jungkook: *Otwiera opakowanie*
Jumi... to nie takie gumki jakie ty masz *Pokazuje pr3z3rwa5ywe*
Jumi: ... CO TO JEST!?...PRZECIEŻ... ALE... JA MYŚLAŁAM... CAŁE ŻYCIE W BŁĘDZIE...
Jungkook: To co? Wypróbujemy póki Jinek na zakupach jest? Ja tak ładnie prosze
*Robi słodkie oczka*
Jumi: No ale j-ja n-nie wiem j-ja się trochę boje....
Jungkook: Jeśli nie chcesz to nie musimy ale ja chętnie wypróbuje
Jumi: *Myśli*
CZEKAJ! To to są te dorosłe sprawy o których mi nigdy nie chcą powiedzieć rodzice? JA TEŻ PRZECIEŻ JESTEM DOROSŁA! JUNGKOOK ZAMYKAJ DRZWI NA KLUCZ! JA TO TERAZ SPRAWDZĘ I JUŻ SIĘ NIE BĘDĘ MUSIAŁA ICH PYTAĆ!
Jungkook: Dobra... ale spokojnie może trochę zaboleć
*Ściąga spodnie*
Jumi: *Zaczęła się mocno stresować*
T-to b-boli!?????? Jungkook... j-ja tego nie nie robiłam, j-ja nie wiedziałam że t-to boli....
Jungkook: Na początku trochę będzie boleć, ale spokojnie potem będzie dobrze... a jak będzie coś nie tak to powiedz a przestanę okej? To czy mam rozbierać sie dalej?
Jumi: N-no okej... chyba tak
*Patrzy na niego trochę zawstydzona*
Jungkook: *Rozbiera sie całkowicie*
Yoongi: *Wbija do pokoju*
*Wychodzi i sie drze*
NIE, JUMI WYSZŁA Z JUNGKOOKIEM NA SPACER
*Wraca*
Tylko ostrożnie i cicho
*Wychodzi i wchodzi ponownie*
Udam, że nie widziałem nagiego Jungkooka przed moją córką
*Wychodzi*
Jungkook: Czyli mamy sojusznika, to jak na pewno chcesz? Jesteś 100% pewna?
Jumi: CZEKAJ CZY TATUŚ MI WŁAŚNIE PIERWSZY RAZ W ŻYCIU COŚ POZWOLIŁ!!!!???? Ale mówiłam żeby drzwi zamknąć!
*Podchodzi i zamyka*
Ummm na 90%
*Patrzy na niego i się zawstydza*
Jungkook: Sam sie dziwie... to rozbierzesz sie czy ci pomóc?
Jumi: A-ale ja się wstydzę...
Jungkook: To ci pomogę
*Podchodzi i rozbiera ją ze wszystkich ubrań a następnie zaczyna całować*
*SKIP TIME, NIE DLA PSA KIEŁBASA*
Jungkook: I co strasznie było?
Jumi: Na początku trochę tak, ale potem było cudowniee
*Wtula się w niego*
Jungkook: Ale wszystko było dobrze? Żeby nie było, że ci krzywdę zrobiłem
Jumi: Było dobrzeeee
*Daje mu szybkiego całusa w usta*
Jesteś najlepszyyy, ale myślisz, że tato będzie zły jak się dowie, że używałeś jego rzeczy?
Jungkook: Nie sądze by się skapnął... ubieramy się czy druga runda? (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Jumi: Ty napalony króliku, ty się jeszcze nie zmęczyłeś!?
Jungkook: A to źle? Mam być jak twój ojciec, stary i zrzędliwy?
Jumi: Nieee! Bądź taki jaki jesteś, takiego najbardziej cię kocham króliczku
Jungkook: Czyli upośledzony ale w głębi serca zboczony jak Jimin?
Jumi: Ymmm no tak, ale ty przynajmniej nie pokazujesz wszystkim dookoła, że jesteś zboczony, o tym wiem tylko ja hihi
Yoongi: *Uchyla drzwi*
I ja
*Zamyka drzwi*
Jungkook: CO DO-
Jumi: PRZECIEŻ TE DRZWI BYŁY ZAMKNIĘTE!?? JAK?????
On to wszystko słyszał...
*Robi się czerwona ze wstydu*
Jungkook: Nie sądze
Yoongi: *Uchyla drzwi*
Słyszałem co jakiś czas... wy sie cieszcie, że matka z domu wyszła na spacer bo by z Jinem drzwi wywarzyła
*Zamyka drzwi*
Jumi: Dobra... Ubierzmy się już może, bo pewnie zaraz wróci...
*Chce wstać ale kładzie się z powrotem bo ją wszystko boli*
A-albo ja jeszcze sobie poleżę...
Jungkook: Też podoba mi się opcja leżenia...
Nabi: *Wbija do pokoju*
Yoongi: ALE ICH NIE MA
Nabi: Ja ich tu jakoś widzę... nagich... w łóżku... trochę spoconych... CO TU SIE DZIAŁO!?!?
Yoongi: PRÓBOWAŁEM JĄ POWSTRZYMAĆ ALE SIE NIE DAŁO
Nabi: Utkaj sie, CO TU SIE DZIAŁO?!
Jumi: *Nakrywa się kadrą najbardziej jak się da*
N-nic t-takiego, my tylko śpimy mamuś...
Nabi: NAGO?!
Yoongi: Oj no nie denerwuj sie.. kiedyś musiało to nadejść
Nabi: NO WIEM ALE NIE Z JUNGKOOKEM NO
Jumi: Co!? Ale dlaczego niby nie z nim?????? Co w nim złego????
Nabi: MÓGŁ BYĆ KAŻDY TYLKO NIE ON NO
Yoongi: Spokojnie kochanie chodź, zrobię ci herbatki
Nabi: NIE, JUNGKOOOK TŁUMACZ SIE KAŻDY TWÓJ ZAMIAR CO DO JUMI
Jumi: Mamuś nie krzycz na niego, on jest dobry i kochany dla mnieee
Jungkook: TAK TO PRAWDA JA JĄ KOCHAM I PYTAŁEM CZY WSZYSTKO DOBRZE I CZY CHCE
Yoongi: No widzisz wszystko jest dob-
*Zauważa otwarte pudełko i opakowanie po mandarynkowej gumce*
TY MAŁY PŁODZIE!
Jumi: Jungkook mamy przesrane... TATO STÓJ! NIE RÓB MU KRZYWDY!!!! TO MOJA WINA! JA MIAŁAM TEGO PILNOWAĆ A... nie dopilnowałam...
Yoongi: ALE TO ON TEGO UŻYWAŁ
Nabi: PO CO TY TO DZIECKU DAŁEŚ?!
Yoongi: Żeby Jimin w uno nie postawił
Nabi: MI BYŁO DAĆ A TERAZ MASZ *Podchodzi do Jungkooka*
Jak ona będzie w ciąży to osobiście zrobię ci kastracje
Jumi: W CZYM BĘDĘ!? Jungkook a-ale nie b-będe prawda?
*Obsrała się*
Jungkook: Emmm... No... Mam nadzieje że nie...
Yoongi: MASZ NADZIEJE?!TY MASZ BYĆ TEGO PEWIEN, jak ja
Nabi: W 10 przypadkach byłeś pewien że nie, a jakoś z tego gówniaki powstały
Yoongi: Każdy popełnia błędy
Jungkook: Czyli ja też mogę
Yoongi: TY NIE MOŻESZ!
Jumi: Jungkook boje sie... A co jeśli jestem...?
Nabi: Za tydzień sie okaże
Yoongi: Ja trochę w to nie wierze... no popatrz na niego i sama oceń czy on mógłby być ojcem
Nabi: Lepiej dmuchać na zimno. Sprawdzimy zobaczymy
Jumi: Jungkook czemu mi nie powiedziałeś, że z tego może być dziecko!? Byłam pewna że nie...
Jungkook: JA MYŚLAŁEM ŻE TY O TAKICH RZECZACH WIESZ
Jin: Co tu sie dzieje?
Yoongi: NIC
Nabi: MIGDALILI SIE!
Jin: ... JUNGKOOK TY ZBOCZEŃCU WYSYŁAM CIE NA OBÓZ KATOLICKI
Jumi: *Do Kooka*
NO ALE UŻYWAŁEŚ TYCH RZECZY TATY WIĘC NIE POWINNO BYĆ A TY NAGLE SIĘ MARTWISZ ŻE BĘDZIE WIĘC JA JUŻ NIE WIEM O CO CHODZI... I JIN ZAMKNIJ JAPE! ON WCALE NIE JEST ZBOCZEŃCEM!
Jungkook: heh... jakby wam to powiedzieć... może innym razem?
Jumi: Co to znaczy JAKBY WAM TO POWIEDZIEĆ???? Jungkookie o co chodzi??? MAMO, TATO, JIN WYJDZIE NA CHWILĘ CHCE Z NIM POROZMAWIAĆ OKO W OKO!
Nabi: NIE
Yoongi: Tak wychodzimy, melisy wam zaparze
*Wychodzą*
Jungkook: Jakby ci to powiedzieć... emmmm...
Jumi: Spokojnie Jungkookie, cokolwiek to będzie postaram się nie być zła
*Łapie dłońmi za jego policzki*
Jungkook: Była dziurawa...
Jumi: *Przełyka ciężko ślinę*
O-okej może nic się nie stanie... ALE PRZYNAJMNIEJ TERAZ WIADOMO ŻE TRZEBA ZŁOŻYĆ NA TO REKLAMACJĘ!
Ale jakby się okazało, że jestem w ciąży... to pomożesz mi wychować tego króliczka? 🥺
Jungkook: Pomoge ci wychowywać tego królisia.. moja królisiu
Jumi: *Przytula go*
Ale nie mówmy na razie nic rodzicom... zabiją cię... Ubieramy się?
Jungkook: Tak... ubierzmy sie i będziemy myśleć jakie są szanse na dziecko
Jumi: *Ubiera się ale zamiast swojej nakłada bluzkę Jungkooka*
Jungkook: Ej. Ja sie w twoją nie zmieszcze... no oddaj mi ją
Jumi: Niee, weź sobie drugą, ta jest teraz mojaaaa
*Wybiega z pokoju żeby Jungkook nie mógł jej zabrać*
Jungkook: NO EJJ NOOO
◆DALSZA CZĘŚĆ NASTĄPI◆
_______________________
1585 słów
wafel_szuginista
Jungkook coś ty zrobił XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top