129. ɴᴀᴜᴋᴀ ᴊᴜᴍɪ ᴏ ᴍᴀᴍᴏᴡᴀɴɪᴜ ɪ ᴊɪᴍɪɴ ᴛᴏ ᴘʟᴇᴍɴɪᴋ ᴄʏɢᴀɴᴀ

Nabi: Ej bo tą waszą dzidzią sie Jin opiekuje koniec końców

Jumi: Nie! Ja się będę nią opiekować! To moje dziecko!

Nabi: Przypominam, że zgodziłaś sie, że ja i Yoongi będziemy sie nim opiekować ale, że my mamy inne rzeczy na głowie Jin przejął Jungmi

Jumi: Ale potem powiedziałaś, że jak urodzę to zdecyduje czy chce się nią opiekować. WIĘC CHCE

Jin: ALE JA JEJ NIE DAM

Nabi: Ale to nie twoje dziecko

Tae: Twoje też nie

Nabi: Cii.. dobrze Jin damy im zająć sie Mimi na tydzień i niech zobaczą jak to jest

Jin: Jeszcze mi ją dpd wyślecie

Jumi: NAPRAWDĘ AŻ TAK BARDZO WE MNIE WĄTPICIE!??????

Hobi: Ja wierzę

Jumi: Dziękuję

Hobi: Że dasz radę przez jeden dzień

Jumi: NIENAWIDZĘ CIĘ! MIMI JEST MOJA I JA O NIEJ DECYDUJE

Jimin: Jumi tylko nie podrap nikogo

Nabi: I tutaj robisz błąd dziecko, pokazujesz swoją niezaradność i kompletny brak pojęcia o opiece

Nam: Masz podręcznik o mamowaniu
*Rzuca podręcznikiem*

JK: Ja tam sobie radze
*Bawi sie z Mimi w GDZIE JEST DZIDZIA*

Yoongi: Bo to moja szkoła

Jumi: No jak pokazuje bezradność!? No w którym miejscu niby??? Mamo no...
*Berze podręcznik i patrzy*
Ja się zanudze czytając go...

Nabi: No po prostu tak

Nam: Czytaj, czytaj to jest mądre

Jim: Albo ja, albo nie

JK: No na pewno nie... gdzie jest dzidzia? A tu jest!

Mimi: *Śmieje się z Jeona*

Yoongi: Moja szkoła, lepsza niż podręcznik

Jumi: Czy na naprawdę jestem aż tak złą mamą, że muszę się uczyć i czytać??

Jim: Tak

Jumi: Akurat ciebie nie pytałam o zdanie. Mamo aż taka zła jestem...?

Nabi: Tak

Jim: WIDZISZ

JK: JA TEŻ BĘDE MUSIAŁ?!

Yoon: Nie ty nie

JK: Ez ez ez, GDZIE JEST DZIDZIA? A TU JEST

Jin: Chociaż on

Jumi: TO NIE SPRAWIEDLIWE!!!
*Obrażona bierze podręcznik*
*Siada na fotel i czyta*

Mimi: *Śmieje się*
*Nagle jej się ulało*

Hobi: Fu... Jeon sprzątasz

JK: TERSZ KOLEJ JINA

Jin: Od kiedy my kolejność ustalaliśmy?

Tae: Teraz, po Jeonie sprzątasz ty a po tobie to sie na szybko wymyśli

Nabi: Ja to sie zastanawiam kiedy oni sie wyprowadzą

Yoongi: NIE WYWOŁUJ WILKA Z LASU

Jin: NO WŁAŚNIE BO MY ZNAMY POMYSŁY TEJ DWÓJKI WIĘC LEPIEJ NIE BO WYNIKNIE Z TEGO WIĘCEJ DZIECI

Jumi: *Odrywa się od podręcznika*
Ja się mogę zająć Mimi

Jimin: Ty nie bo ty zepsujesz

Jumi: NIE ZEPSUJE!!!
*Rzuca w niego podręcznikiem*
A tak wogóle to wyprowadzimy sie wtedy kiedy wy mama. Mieliśmy zamieszkać w domku obok. I nie Jin, nie będzie więcej dzieci bo Kook umie się zabezpieczać

Hobi: Na pewno umie?

Tae: Wtedy pękła podobno

JK: Ale to nie znaczy że nie umiem

Hobi: Znaczy

JK: Ja za dobry jestem

Jin: TA ROZMOWA IDZIE W ZŁĄ STRONE

Nabi: My sie za niedługo wyprowadzamy 

Yoongi: ALE JA NIE CHCE MIEĆ ICH ΝΑ GŁOWIE

Jin: JA TEŻ

Jumi: Nie będziecie mieli bo będziemy mieszkać w osobnym domku

Hobi: Ten dom tego nie wytrzyma psychicznie...

Nam: Rozwalą go szybciej niż ja...

Jumi: NO NIE PRAWDA! PRZESTAŃCIE ZE MNIE W KOŃCU ROBIĆ TAKIEGO UŁOMA!!!!! Jungkook damy sobie radę prawda?

JK: Tak.. mam nadzieje

Tae: Ty też byś tego nie wytrzymał Hosiek

Jin: KTO BY WYTRZYMAŁ

Nabi: Dlatego osobny dom

Tae: 300iq

JK: AHA

Jumi: Skoro tak bardzo macie mnie mnie dość TO PO CO MNIE ROBILIŚCIE!??

Jim: Bo oni wpadli, wcale cię nie chcieli

Jin: JIMIN ZAMKNIJ SANDAŁA!

Jumi: C-co...?

Nabi: Wcale nie... Yoongi znalazł cie przed biedronką w kartonie

Tae: Potwierdzam byłem wtedy z nim

JK: Kupowaliście gumki?

Nabi: Tak... bo 9 miesięcy później pojawiła sie Jumi

Tae: Ale ją znaleźliśmy w kartonie...

Nabi: Nie to Nicole

Tae: Aaa... widać wsm

Jumi: Uff już myślałam że nie jestem wasza...
*Tuli Nabi*

Jimin: Ja i tak uważam, że ty nie jesteś ich, Nabi zdradziła Yoona z małpą i tak oto powstałaś

Jumi: NIE PRAWDA!!!! SAM JESTEŚ MAŁPIM PLEMNIKIEM!!! W DODATKU Z NIEDOROZWINIĘTYM MÓZGIEM

Hobi: Zgadzam się

Tae: On ten mózg kupił w Chińczyku za 2 zł

Nabi: Jiminku... opowiedzieć im historie twojego plemnika?

Hobi: TAK BŁAGAM

Yoonji: Ej bo ja też nie wiem powiedz

Nabi: Wszyscy są za?

JK: Za czym?

Hobi: TAK

JK: TAK.. nie wiem, TAK

Nabi: No i co

JK: Jajco HAHAHAHAHAHHAAHAHJA ale powiedz

Jumi: Taaaak! Ja chceeee!

Tae: Też, Mów

Jimin: EJ NIE! NIE ZGADZAM SIĘ! NIE POZWALAM!!!

Jumi: i tak przegłosowane

Nabi: On jest wyrośniętym plemnikiem cygana

Hobi: XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

JK: KISNE XDDDDD

Jin: Usłyszałem kisiel

Jumi: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAНАHАННА ZESZCZAM SIĘ ZARAZ o ja chce kisiel

Jimin: Ej! No to nie prawda!!!

Yoonji: Skąd masz takie informacje Nabi?

Nabi: Ten cygan to brat kuzynki ojca wujka mojego starego

JK: Co kto kogo?

Jin: JAKI CYGAN I CO ON MA DO KIŚLA??

Tae: Jimin jest od cygana XDDDDD

Jin: JIMIN ZA KARE ROBISZ MI I JUMI KISIEL

Hobi: Jak za kare?

Jin: ciii

Jimin: TO NIE PRAWDA!!!!! ONI SIĘ ZMÓWILI!

Jumi: TAAAAK JA CHCE KISIEL!!

Jimin: Nie zrobię bo nie ma

Jumi: JAK TO NIE MA!?? PRZECIEŻ JIN WCZORAJ KUPIŁ 50 KILO KIŚLU DLA MNIE NA BASEN

Jimin: Poszło w uno...

Yoonji: JIMIN!

Jin: TY MAŁY OSRANY HAZARDZISTO ODKUPUJESZ MI KISIEL

Nabi: O ile go stać

Tae: Ej ej jak ten cygan ma na imię?

Nabi: Dermitofińczyszczukmipołm Allasznik

Hobi: XDDDDDDDDDDDD JAKK??????

Nabi: Jest z Turkmenistanu

JK: TO WSZYSTKO WYJAŚNIA XDDDDDDDDDD

Jin: JA CHCE MÓJ KISIEL


______________________________
879 słów


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top